SharpFTW napisał:NIGDY WIĘCEJ NIE KUPIĘ NIC MARKI SHARP - NAWET OŁÓWKA (znający historię tej firmy zrozumieją aluzję) BYM OD NICH NIE KUPIŁ!
Bardzo wspólczuje.... trudno uogólniac, ale ja już też wiem od jakiej firmy bede trzymał się z daleka.
SharpFTW napisał:NIGDY WIĘCEJ NIE KUPIĘ NIC MARKI SHARP - NAWET OŁÓWKA (znający historię tej firmy zrozumieją aluzję) BYM OD NICH NIE KUPIŁ!
SharpFTW napisał:SHARP POLSKA=DNO DNA I TRZY MARTWE SZCZURY!
Okazało się, że przez cały ten czas byłem perfidnie oszukiwany! Panowie Jacek Majewski i Rafał Kaczyński to wstrętni oszuści.
Po wczorajszym, trzecim już z kolei, potwierdzeniu, że wadliwy TV zostanie wymieniony na nowy przez Sharp Polska i obietnicy, że otrzymam dziś telefon ze szczegółami, okazało się, że to wszystko, co mówiono mi przez ostatnie dni, nijak ma się do rzeczywistości.
Człowiek z serwisu bez emocji zwrócił trupa wraz z - Gericom miał niestety rację - śmiesznym papierkiem będącym AKCEPTACJĄ WYMIANY.
Oczywiście, w sklepie zrobili wielkie oczy i stwierdzili, że muszą to przeanalizować i być może będą coś wiedzieć w tym tygodniu... Smutna prawda jest jednak taka, że na 99% nie będą już mieli DH65E, a nowe modele Sharpa są znacznie droższe... Pewnie skończy się na wySHARPywaniu kasy...
NIGDY WIĘCEJ NIE KUPIĘ NIC MARKI SHARP - NAWET OŁÓWKA (znający historię tej firmy zrozumieją aluzję) BYM OD NICH NIE KUPIŁ!
SharpFTW napisał:Cały problem polega na tym, że sklep, w którym kupiłem TV, jest WYJĄTKOWO oporny. Jest to Neonet, oddział w Głownie (miejscowość koło Łowicza). W ogóle nie chciano tam ze mną rozmawiać, wmawiając mi, że czepiam się kilku martwych pikseli i tym samym nie mam prawa ich nękać. Na nic zdały się tłumaczenia, że to nie martwe piksele, tylko jakieś fabryczne uszkodzenie jednego z podzespołów skutkujące migoczącymi, białymi kropkami przeradzającymi się czasami w całe paski. Odesłano mnie do Sharpa ze stwierdzeniem, że sklep nic z tym zrobić nie może i nie chce.
-----------------------------------------------------------------------
Kilka ładnych lat temu miałem nieprzyjemność kontaktów z fIRMĄ RAGZ z Łodzi, serwisowali mojego FLATRONA 29 (wowczas topowy model P) z uwagi na dziwna przypadlosc - pionowe smugi na bance. Oczywiscie Panowie technicy "nic nie widzieli", w rozmowach tel. epatowali brakiem elementarnej wiedzy i totalnym chamstwem, podobnie zachowywali sie w kontakcie osobistym - a nielatwo bylo ich znalezc - firma miescila sie w pofabrycznych szopach, na terenie upadlej fabryki, telewizory i obudowy walaly sie po podlodze, ogolny kipisz. W bezposredniej konfrontacji pAN technik zaczal uzywac slow powszechnbie uwazanych za niecenzuralne a pAN kierowniczek staral sie go uspokoic. Jedynym efektem pracy servisu bylo uszkodzenie zlacza EURO-1 - mieli tak badziewne kable, ze kilka pinow zostalo na zawsze w zlaczu. Na szczescie bylem tam ze swiadkiem, spisalismy notatke z tej wizyty i zagrozilem procesem cywilnym, po otrzymaniu takiego pisma pAN kierowniczek natychmiast odeslal TV do serwisu centralnego z adnotacja: NAPRAWA NIEMOZLIWA/PRZEKRACZEJACA WARTOSC SPRZETU. KOLEJNE DWA PISMA DO LG i po okolo 2 miesiacach mialem pieniadze na koncie.
---------------------------------------------------------------------
Ogolna refleksja jest taka, ze nie ma sensu korzystac z serwisow, od razu skieruj pismo o zgloszeniu wady / odstapieniu od umowy do sprzedawcy, nie masz zadnego obowiazku realizowac gwarancji. Zachowuj forme pisemna, rozmowy tel. nie maja sensu i nie sa zadnym srodkiem dowodowym przy ew. sadowym dochodzeniu roszczenia.
Heh, mój TV też był kiedyś u nich w serwisie i również nie potrafili go zrobić, więc odesłali do serwisu centralnego, na dodatek zapomnieli oddać wraz z TV kartę gwarancyjną i opis naprawy (dosłali po kilku tygodniach), ale może miałem tylko pecha