Amplituner z dolby atmos+głośniki 7.1 budżet około 12000

Ruxpin

New member
Ruxpin, i jak tam testy RZ900 i porównanie do 3030?


Nie zdążyłem jeszcze odpakować 900-ki.


Dzisiaj pół dnia spędziłem w stolicy. Zwróciłem Arie. Potem pojechałem na odsłuchy Definitive Technology. Szczęśliwym przypadkiem akurat Panowie w Elektris-ie mieli na półce TX-RZ900, więc od razu odsłuchy wykonałem na nim właśnie. Ponieważ podchodziłem do kolumn bipolarnych z niejakim dystansem, to postanowiłem tym razem pierwszą próbę przeprowadzić w sklepie i ewentualnie jeśli przypadną mi do gustu, to dopiero wówczas zabrać je na test domowy. Odsłuchałem BP8040ST i BP8060ST i ST-L i .. najbardziej mi przypasowały Technicsy SB-R1 za 89 900 zł pochodzące z zestawu od SE-R1..., ale nie aż na tyle żebym był przekonany co do wymiany moich RF7II na nie - na zasadzie "łeb w łeb", a przy blisko sześciokrotnej różnicy w cenie, to już nie mam żadnych obiekcji. Parafrazując - jak dotychczas w moim przypadku jedyna możliwa zamienniczka dla RF7II, to RP280FA...


DT 8040 i 8060 to przy 7kach "pierdki"(bo po prostu pierdzą "pod 900-ką wykręconą do -10dB). Oczywiście, na pewno są tacy, którzy je cenią za detaliczność, nastrój, przestrzeń, a może i wygląd oraz minimalizację wymiarów fizycznych, jednak w konkurencji energii produkowanego dźwięku i budowania na tej kanwie emocji, to dla mnie te kolumny mają się do RF7II jak pick-up do GT na torze, albo inaczej - żeby nikogo nie urazić - jak BMW X5 do Nissana Patrola w off road-zie.. Oczywiście zwracam po raz kolejny - nie chcąc nikogo urazić, ani podważyć czyichś odczuć - że to są moje refleksje i do konkretnego rodzaju eksploatacji, bo cicho, to grają bardzo ładnie. Podobnie jak ST-L, które nawet nieco dłużej (do wyższej głośności) próbują się nie poddać, ale również i one ze swoją energią bardziej pasują porównawczo do moich RS52 niż do RF-a.


A pierwsze spotkanie z TX-RZ900 ... bardzo mnie zraziło, dlatego chyba dzisiaj nie chcę kontynuować tej znajomości, bo jestem skażony niechęcią. Czemu? No pierwsze co wziąłem do ręki to pilot. Jakość wykonania i wygląd, to kpina. Chyba Onkyo na siłę chciało podkreślić, że seria trzy cyfrowa jest tańsza i słabsza od czterocyfrowej, a nie bardzo wiedząc jak to zrobić wzięli najtańszego chińskiego pilota i włączyli do zestawu. Nie wiem czy widzieliście, ale to jest pilot jak do wieży Panasonica sprzed dwóch dekad dokładano.


Rozwiały się natomiast moje obawy o jakość transmisji BT, która jest bardzo dobra w 900-ce i na pewno nie gorsza niż w 3030 (jak nie lepsza). Co nie zmienia faktu, że do mojej RX-A dokupionego od początku dodatkowego zewnętrznego portu BT chyba nigdy nie użyłem... No ale człowiek chyba tak ma (może tylko ja), że jak coś jest w specyfikacji, to chce mieć pewność, że to działający element a nie tylko marketingowy chwyt.


Pierwsze moje wrażenie odsłuchu było jednak takie, że 900-tka produkuje mniej potężny, lżejszy dźwięk niż 3030. Może to kwestia kolumn - innych niż dotychczas używane/testowane - nie wiem.
Pewnie jutro odważę się "zmotać" 900-tkę z moim domowym systemem, to napiszę więcej i bardziej pewnym tonem, bo dziś to sporo jest niewiadomych.


PS. Aha - jak oddawałem Focale (do DVD SYSTEM na Ostródzkiej 273/1 w W-wie - przy okazji polecam sklep!) i motywowałem swoją niechęć do nich tymi samymi argumentami, które przedstawiłem Panom wczoraj, to usłyszałem propozycję odsłuchania innych kolumn. Przede wszystkim bipolarnych Definitive Technology BP i ST-L ... Czyli tych co mi się w ogóle nie spodobały. Paranoja. Może coś ze mną jest nie tak. Do Kliniki Słucho może powinienem, a nie Dźwięku - się udać...
 

Ruxpin

New member
Żona się ze mnie śmieje..., że powinienem odpisać tak:

"nie miałem czasu otworzyć kartonu z 900-tką, bo cały dzień spędziłem dziś z Żoną...


...na odsłuchach!". :)
 

lobos

New member
Bez reklam
Żona się ze mnie śmieje..., że powinienem odpisać tak:

"nie miałem czasu otworzyć kartonu z 900-tką, bo cały dzień spędziłem dziś z Żoną...


...na odsłuchach!". :)
Ooo...! Odsłuchy z Żoną to podstawa! :D Przecież są ważne i WAŻNIEJSZE przyjemności ;-) :p

Wracając do Twoich odsłuchów to jedno jest pewne, że lubisz MOC! :-D
Nie ma spokojnego czy cichego słuchania... volume kręcisz ostro ;-)
Mocny piec to podstawa. Podepnij 900-kę pod RF-7, żebyś miał czyste sumienie skoro już jest u Ciebie ;-)
Jednak od początku wiadomym było, że 3030 będzie mocniejszy i bardziej wydajny prądowo :)
 

gorylla

New member
Bez reklam
Tak czytam od pewnego czasu ten wątek i zastanawiam się, czy ważniejszym stało się dogonienie czy tylko gonienie króliczka ;) ? Ale opisy sprzętu bardzo miłe i przydatne oczywiście.
 

Ruxpin

New member
Ooo...! Odsłuchy z Żoną to podstawa! :D Przecież są ważne i WAŻNIEJSZE przyjemności ;-) :p

Wracając do Twoich odsłuchów to jedno jest pewne, że lubisz MOC! :-D
Nie ma spokojnego czy cichego słuchania... volume kręcisz ostro ;-)
Mocny piec to podstawa. Podepnij 900-kę pod RF-7, żebyś miał czyste sumienie skoro już jest u Ciebie ;-)
Jednak od początku wiadomym było, że 3030 będzie mocniejszy i bardziej wydajny prądowo :)

Teoretycznie końcówki mocy mają większą moc w TX-RZ900 - ale to różnica 5W na kanał (dla 8 ohm).
Praktycznie, patrząc na dane prądowe całego urządzenia i możliwości zasilaczy, to faktycznie moc powinna być po stronie TX-NR3030. Pisałem również wcześniej o dynamice deklarowanej: dla 900-tki 106dB, a dla 3030 110dB. Z dynamiką jest tak, że na jej wyniki ma również wpływ moc urządzenia (wzmacniaczy). Zatem skoro mocniejsza "końcówkowo" 900-tka ma mimo tego niższą dynamikę, to coś tu jednak się nie zgadza, bo znowu w muzyce wartość dynamiki urządzenia jest często ważniejsza niż sama moc*.

Skąd zatem opinia (wielokrotnie przeze mnie zasłyszana), że 900-tka jest lepsza do muzyki?

* - Miałem taką przygodę z wzmacniaczami stereo. Arcam A38, który posiada wg producenta 2x105W (i te wyniki z grubsza potwierdzały testy w Audio.com.pl) grał zdecydowanie głośniej i bardziej basowo niż CA 840 v2 nominalnie posiadający 2x120W (również potwierdzone w pomiarach Audio.com.pl) dlatego, że ten pierwszy miał większą dynamikę. Dynamika powoduje subiektywne odczucie głośności.
 

Ruxpin

New member
Tak czytam od pewnego czasu ten wątek i zastanawiam się, czy ważniejszym stało się dogonienie czy tylko gonienie króliczka ;) ? Ale opisy sprzętu bardzo miłe i przydatne oczywiście.

Ha, ha, ha...!

W tym może być dużo prawdy. Ale i tak wolałbym wiedzieć, że to jest tak jak napisałeś, bo z biegiem czasu coraz bardziej boję się, że to nie jest "króliczek", tylko że ja gonię "słonia z trąbami dwiema!"...


..."i tylko wysp tych nie ma".

A całkiem poważnie, to myślę, że znalazłem się w paskudnym miejscu - nazwijmy to: "świadomościowo-budżetowym". Mam na myśli to, że wiem czego bym chciał, tylko jeszcze nie jestem finansowo wystarczający aby to zrealizować. Pewnie wszystkie swoje rozterki wyleczyłbym w trymiga gdybym miał możliwość położyć na stole kwotę rzędu ćwierć miliona złotych. Wtedy, otrzymany za taką kasę sprzęt zagrałby tak jak tego oczekuję. Muszę po prostu dorosnąć do ograniczeń jakie sam sobie nakładam przeznaczonym budżetem.
 

Ruxpin

New member
Na pewno gonienie daje więcej satysfakcji ;)

A jak Panowie sądzą - po co rok rocznie wychodzą nowe modele pojazdów, sprzętu audio video, czy wręcz kroje i kolory spodni (moda)?

Dlatego, że wszyscy staramy się znaleźć sposób na swoje "szczęście" (szeroko pojęte, bo każdy ma inaczej) na kanwie tego co jest dostępne w okolicy, na rynku, na świecie i spośród tych (istniejących) możliwości wybieramy to co dla każdego z Nas najlepsze. I gdyby nic nie wyszło już więcej z fabryk nowego, nowszego, to nie byłoby już nigdy więcej sensu czegokolwiek zmieniać (no może poza skarpetkami, bo się przecierają) i do końca życia taki zakup by Nam służył.

A jeśli za jakiś czas (rok, dwa, dekadę itd.) pojawiają się nowe produkty, to okazuje się, że Nasze poprzednie wybory są już nieaktualne, bo pojawiło się nowe otoczenie.

Zatem życie to zawsze jest gonienie jakiegoś króliczka..., bo wciąż rodzą się nowe "króliczęta".
 
Do góry