Agito.pl

rojo_pajo

New member
wololo napisał:
Nie wiem jak to się stało, ale kiedy szukałem jakiegoś sprawdzonego sklepu żeby kupić TV o Agito znajdowałem tylko pozytywne opinie. Ten temat zobaczyłem dopiero kiedy moje zamówienie było w trakcie realizacji... uf.. na szczescie telewizor od dwóch dni gra i wydaje się, że jest z nim wszystko ok.

Ps. Kiedy jednak kurier przywiozł mi paczkę powiedział "O Agito", na co ja czy ich zna, a on "Tak, w ich paczkach prawie zawsze czegoś brakuje" ...gulp!

Ciekawe czy te zakupy w których występuje jakaś awaria to malutki procent całej sprzedaży czy może sklepowy standard. :roll:

najciekawszy w tym wszystkim jest spór sklepów internetowych z firmami kurierskimi. Net to dobry obszar badań... Jak napisałeś o agito negatywy są na tym forum o UPS czy poczcie polskiej huczy cały net, że monopoliści i słaba jakość usług. jak pytasz w agito - mówią, że wina kuriera, jak pytasz u kuriera - mówią Agito. Tak jestem optymistą i szczęściarzem, ale moi kochani z analizy wynika choćby opinii w necie wynika, że takich osób jest więcej... Jednego jestem pewien, jeśli chcą zatrzymać klienta a zapowiadają realizację 100 tys. zamówień miesięcznie... Wyzwanie jeśli chodzi o jakość usług.
 

swnw

New member
rojo_pajo napisał:
Tak jestem optymistą i szczęściarzem,
Zazdroszczę, nie wiem czy wiesz, że Napoleon dobierając ważnych dowódców na kluczowe stanowiska podobno zawsze jako ostatnie zadawał decydujące pytanie. "Czy on ma szczęście?" :).

swnw
 

rojo_pajo

New member
to byłą ironia szanowny Panie... zawsze szklanka może być do połowy pusta lub pełna. Pisałem o analizie ilościowej i jakościowej postów o Agito - a to już nie jest mniemanologia stosowana tylko twarde dane :) Do mnie przemawiają liczby, staram się nie działać emocjonalnie :)
 
Ostatnia edycja:

swnw

New member
rojo_pajo napisał:
to byłą ironia szanowny Panie... zawsze szklanka może być do połowy pusta lub pełna. Pisałem o analizie ilościowej i jakościowej postów o Agito - a to już nie jest mniemanologia stosowana tylko twarde dane :) Do mnie przemawiają liczby, staram się nie działać emocjonalnie :)

Nie to nie była ironia. Ja naprawdę zazdroszczę tym co maja szczęście bo sam gdyby to przeanalizować - mam średnie. Anegdotka jest prawdziwa.
O Agito nie jestem dobrego zdania bo może w liczbie udanych transakcji ta, której wątek dotyczy ginie, jednak kiedy dokładnie sie jej przyjrzeć to widać: bałagan - dwa razy ten sam uszkodzony telewizor
próbę "wrobienia klienta" - przez kilka tygodni
duże prawdopodobieństwo, że brało w tym ze strony sklepu kilka osób, około 3?
To już wystarczy zeby stracić zaufanie. Nasz kolega z forum nie ustąpił, obudził w sobie zdolności dedektywa, miał szczęście :) - sąsiad z przeciwnej strony ulicy i w końcu wygrał.
Można było zupełnie inaczej. Agito powinno reklamację dokładnie sprawdzić i uznać, bo fakty, które znamy jednoznacznie wskazują na winowajcę. Zajęłoby pewnie 1 - 2 dni, a wszyscy byliby zdowoleni.

Bez emocji, swnw.
 

pwys

New member
hmm

Może ja miałem szczęście kupując w Agito, ale nie sądzę. Kupiłem u nich kilka rzeczy m.in. telewizor, przesyłka dotarła w czasie. Najlepsze w tym wszystkim było to, że zapłaciłem dopiero po rozpakowaniu i obejrzeniu dokładnie tv. Zawsze więc pytajcie czy można obejrzeć towar przed zapłatą i dokładnie sprawdźcie przesyłkę :) Towar dostarczyła firma Opek :mrgreen:
 

plzeton

New member
roman27 napisał:
Szczerze mówiąc ciężko mi uwierzyc w celowe dzialanie sklepu na szkode klienta

Szczerze mówiąc mi też i raczej sądzę, że był to przekręt kogoś z Agito a nie samego Agito. Jakkolwiek polityka "udajemy, że nic się nie stało" jest najgorszą z możliwych.

roman27 napisał:
sam kupuję w necie od dłuższego czasu w tym tez na agito (kupiłem tv jakies pól roku temu) i prawde mowiąc nie miałem nigdy takiej sytuacji, jedyne co mi sie trafiło to nawałka przez kurierów. Myśle ze takim duzym sklepom jak agito nie kalkulowałoby się robienie takich akcji, wiadomo ze wtedy stracili by klientow a nie o to im przeciez chodzi.

Ale to jest tłumaczenie na okrętkę. Gdyby qbates nie był dociekliwy to zostałby oszukany. On albo firma kurierska. Ja wiem, że Agito na pewno nie chciało i w ogóle są super a to jakoś tak samo wyszło. Ale niestety jak wiemy dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane - jak mam zawiesić na kołku parę ładnych tysięcy, po czym po miesiącu użerania się z niekompetentą obsługą funkcjonującą w myśl zasady "klient zawsze kręci" odzyskać je i pójść w końcu do sklepu to jak to się ładnie mówi "wysiadam". No i niech to będzie JEDEN przypadek na TYSIĄC. Jak znam swoje historie zakupowe to przytrafi się ten przypadek właśnie mnie. A procedury reklamacyjne Agito w tym wypadku są absolutnie niesatsyfakcjonujące.
 

radzique

New member
Pisanie, że "ja kupiłem w agito i nie miałem problemów" jest totalnie bez sensu.
To jak połowa transakcji będzie przebiegać tak jak powinna, i akurat będziesz miał szczęscie, że będzieszw tej "lepszej" połowie to też będziesz uważał, że wszystko gra ??

O jakości usługi nie świadczy ilość dobhrych transakcji ale postępowanie w przypadku problemów. A tu agito jest cholernie beszczelne. Wypinają się na klienta, odsyłają do kuriera, mimo, że jak byk widać, że wina leży po ich stronie. Nic innego jak próba oszukania i wyłudzenia. A jak im się udowodni to dają żałosny rabat. Ja tam nic nie kupie choćby nie wiem co !

W tym wątku były już trzy przypadki wysłania uszkodzonego towaru, myślicie że nie ma ich więcej ?
 

roman27

New member
to zależy na ta sama sprawę mozna patrzec na rózne sposoby w zaleznosci od nastawienia,nawet najlepszemu lekarzowi czasem operacja sie nie uda....
ja mam o agito dobre zdanie poniewaz kupuje tam juz jakis czas i nie mialem problemu wiec nie mam podstaw do irytacji, znam tez osoby ktore kupowaly w innych sklepach małych, dużych, przypadkowych i towar dojeżdzał zepsutu pekniety albo w ogole nie to co mialo dojechac, takie rzeczy sie zdazaja na swiecie i wydaje mi sie ze nie ma co od razu szufladkowac przez jakis przypadek. dodatkowo spolka ktora wchodzi na gielde i wywala takie numery? no ciezko w to uwierzyc ze sami by dołki kopali swiadomie pod soba kosztem zyskania 3tysiecy hehe...
 

Jarod

New member
Witam Pana

Przesyłka do nas nie dotarła, jest to nasze oficjalne stanowisko w sprawie Pana przesyłki. Podtrzymujemy nasze stanowisko z poprzedniej wysłanej do Pana wiadomości. Przesyłka została doręczona do innego odbiorcy.

Pozdrawiam,
xxxxx xxxxxxxxxx

Tak się agito intersuje klientami. I ta pani ma teraz gdzieś co ja mam z tym począć. Gdzie tu podejście do klienta, próba wyjaśnienia czegokolwiek. Przez całą moją korespondencje ani razu nie wykazali zainteresowania

Ide z agito do sądu. Żaden z moich znajomych tam nic nie kupi - ciekawe czy im się to opłaci

Jak się można tak tępo wymigiwać - mam na piepierze, że paczka odebrana, jest podpis - oni twierdzą, że u nich paczki nie ma.
 

DanielS

New member
Może dziewczyna nie ma dla Ciebie czasu :) Na giełdę wchodzą !!! :) Może ma inne sprawy na głowie :) :) Głowa do góry ! Ja sądzę , że oni wcześniej czy później przejadą sie na tym co robią i jakie wykazują podejście do klienta. Do tego dojdzie niedługo nagłośnienie sprawy w necie i przez jakieś gazety i im się czkawką odbije :) ... i na niezdrowie....
 

swnw

New member
Jarod napisał:
Ide z agito do sądu. Żaden z moich znajomych tam nic nie kupi - ciekawe czy im się to opłaci
Zrobiłbym to samo, trzymam za ciebie. Wkurzają mnie ci "zadowoleni", którzy zachowują się jak te trzy małpki i udaja, że nic nie widzą, nie słyszą i nie chcą powiedzieć tego co samo ciśnie się na usta.
Nie opłaci się - napewno, zgodnie sprawdzoną regulą marketingu 1 odrzucony w taki sposób klient to utrata 10.

Powodzenia, swnw.
 
Ostatnia edycja:

Jarod

New member
Odesłałem na adres magazynu ( czyli ten który widnieje jako adres serwisu na stornie agito), który z resztą jest taki sam jak adres nadania.
Odebrał Pan X - agito stwierdziło, że taki tam nie pracuje i paczka do nich nie trafiła. Dzisiaj dzwoniłem do katowic i babeczka mówiła, że dostarczył tą paczkę kurier, który zawsze jeździ do agito (co chyba znaczy, że nie powinien pomylić adresów).
Moim zdaniem sprawa w sądzie wygrana - ale pół roku albo i dłużej nie ujrzę ani pieniędzy ani tv i jeszcze będe musiał zainwestować w pozwy i inne. Do tego jeszcze do Warszawy na rozprawy pewnie jeździć.:(

Z agito wszystko jest dobrze póki się nie ma pecha - też wcześniej byłem zadowolony
 
Ostatnia edycja:

swnw

New member
Jarod napisał:
Moim zdaniem sprawa w sądzie wygrana - ale pół roku albo i dłużej nie ujrzę ani pieniędzy ani tv i jeszcze będe musiał zainwestować w pozwy i inne. Do tego jeszcze do Warszawy na rozprawy pewnie jeździć.:(

Z agito wszystko jest dobrze póki się nie ma pecha - też wcześniej byłem zadowolony

Nie załamuj się, pozew musi byś przytomnie napisany tak żeby nie było cienia wątpliwości. Jak sąd się zwróci do Agito przypuszczam, że będą chcieli pójść na ugodę jak nie to przegrają. Dla nich to będzie najgorsza z możliwych reklama. Możesz spróbować zwrócić się do prezesa Agito - ostatni krok przed sądem ale list powinien być napisany jak pozew, do tego potrzebny jerst prawnik - szukaj wśród znajomych, może Fedreacja Konsumentów podsunie ci jakiegoś napewno kręcą się w pobliżu ;). Wygląda na to,że prawnicy nie interesują sie HDforum bo już pewnie by się ktoś odezwał. Jest możliwość, że szeregowi pracownicy są tępi albo boją się, że jak sprawa się wyda to poniosą konsekwencje, a ich szef nie wie co sie dzieje. Można mu podeslać linka do naszego forum. Stracisz trochę czasu i nerwów ale nie masz wyboru bo jak tego nie zrobisz zostaniesz z niczym.

Jeszcze raz powodzenia, swnw
 

rojo_pajo

New member
swnw napisał:
Nie to nie była ironia. Ja naprawdę zazdroszczę tym co maja szczęście bo sam gdyby to przeanalizować - mam średnie. Anegdotka jest prawdziwa.
O Agito nie jestem dobrego zdania bo może w liczbie udanych transakcji ta, której wątek dotyczy ginie, jednak kiedy dokładnie sie jej przyjrzeć to widać: bałagan - dwa razy ten sam uszkodzony telewizor
próbę "wrobienia klienta" - przez kilka tygodni
duże prawdopodobieństwo, że brało w tym ze strony sklepu kilka osób, około 3?
To już wystarczy zeby stracić zaufanie. Nasz kolega z forum nie ustąpił, obudził w sobie zdolności dedektywa, miał szczęście :) - sąsiad z przeciwnej strony ulicy i w końcu wygrał.
Można było zupełnie inaczej. Agito powinno reklamację dokładnie sprawdzić i uznać, bo fakty, które znamy jednoznacznie wskazują na winowajcę. Zajęłoby pewnie 1 - 2 dni, a wszyscy byliby zdowoleni.

Bez emocji, swnw.
no a jarod milczy... więc właśnie nie wiadomo czy nie było tak jak mówisz... jasne najpierw niedopatrzenie, ale podejrzewaam, że poważny sklep tak by tej sprawy nie zostawił. Acha i nie jestem bezmyślnym gościem grającym z agito w rosyjską ruletkę - po prostu zawsze pierwszą reakcją na jakikolwiek problem nie jest huk ale zadaniowe podejście. Wysłali uszkodzony, niech wymienią, nie chcą wymienić - niech oddadzą kasę, nie chcą oddać kasy - do sądu. Często motamy się w kłótnie zamiast szukać rozwiązania problemu...

jarod chcesz złożyć sprawę do sądu? wysłałeś linka? jakie jest rozwiązanie całej sprawy? Agito dalej nie reaguje? może to pomoże wszystkim tym, którzy mieli problem - nie tylko w agito, wszędzie pracują ludzie, więc istnieje margines błędu...
 
Ostatnia edycja:

Jarod

New member
rojo_pajo napisał:
gbates złożyłeś sprawę do sądu? jakie jest rozwiązanie całej sprawy? Agito dalej nie reaguje? może to pomoże wszystkim tym, którzy mieli problem - nie tylko w agito, wszędzie pracują ludzie, więc istnieje margines błędu...
Przecież sprawa gbatesa już dawno zakończona - gdzieś wcześniej w wątku jest opisane.

Moja sprawa teoretycznie też się wyjaśniła (bo jeszcze tv nie mam w domu)
Po tym jak padło słowo sąd nagle zacząłem mailować z kierownikiem i na następny dzień się znalazł telewizor - niby gdzieś na innym magazynie (że niby tam jest 1 hala i pełno magazynów różnych firm). Jak było naprawdę się nie dowiem. Mam tylko nadzieje, że dostanę szybko nieuszkodzony tv i będę mógł się nim cieszyć

13 grudnia doszła gdzieś tam paczka jakby im się od razu chciało to bym miał tv pewnie 15-16 grudnia...
 
Ostatnia edycja:

pedro1

New member
Piszą , że towar nie doszedł, a osoba przyjmująca X tam nie pracuje,
a teraz się okazuje, że towar się znalazł, a osoba przyjmująca to kto ?
człowiek widmo ?

Widać dużo kręcą i żeby się nie przekręcili,
wybór sklepów spory , a cena to nie wszystko.
 

roman27

New member
pedro1 napisał:
Piszą , że towar nie doszedł, a osoba przyjmująca X tam nie pracuje,
a teraz się okazuje, że towar się znalazł, a osoba przyjmująca to kto ?
człowiek widmo ?

Widać dużo kręcą i żeby się nie przekręcili,
wybór sklepów spory , a cena to nie wszystko.
pomyłka może zdarzyc się wszędzie, w sumie to nieciekawie ze was to spotkało...domyslam sie ile stresu kosztuje taka sytuacja, jednak najwazniejsze ze sprawy zostaly rozwiązane pozytywnie dla was. moj brat mial taka akcję kiedys ze kupił wadliwego plejaka w jakims sklepei w necie raczej nie znanym i...niestety nie zobaczyl ani sprzetu nowego ani kasy...
dlatego ja osobiscie wole taki sklep jak agito(juz wspominalem ze akurat u mnie bylo zawsze git) bo nawet jak cos to masz sie do kogo zwrocic zareklamowac i walczyc o nowy sprzet a w firmie krzak to szukaj wiatruw polu.
 

radzique

New member
Ale co z tego, że sprawy zostały rozwiązane pomyślnie skoro trzeba było ich straszyć sądem ?? Uważasz to za normalne, że najpierw beszczelnie kłamią a nagle jak pada słowo sąd to towar się znajduje, mimo, że oni nie odnotowali przyjęcia tego towaru. No przeciez to jest śmiech na sali.

W pierwszym przypadku też tłumaczyli się magazynem, ale napisali, że problem został rozwiązany, przez wydzielenie odpowiednich działów. Tak czy siak mają wielkiego minusa a u mnie są skreśleni z listy sklepów.
W sytuacji takie jak te gdzie bezsprzecznie wina leży po ich stronie cała akcja powinna skończyć się na jednym mailu, trwać góra tydzień i przeprosinami. Niestety trzeba straszyć sądem, napsuć sobie nerwów, stracić czas - jednym słowem bardzo przyjazny skep.
 
Do góry