Posiadam aktualnie plazmę Panasonica 42". Obraz z różnych źródeł, szczególnie gorszej jakości (telewizja - niekoniecznie HD, płyty DVD) wg mnie jest na wysokim poziomie. Od jakiegoś czasu szukałem zamiennika LCD dla mojej Plazmy, ale z warunkiem podobnej jakości obrazu z ww. źródeł. Chodzi też o jak największe kąty oglądania telewizora - bez spadku jakości obrazu. Kilkakrotnie porównywałem jakość obrazu z moich (specjalnie niższej jakości, np. "Podróż za jeden uśmiech", ale też lepszych, np. "Gladiator") płyt DVD na różnych telewizorach LCD, przede wszystkim 4k - ostatnio na Sony 55 XE9005. Moje spostrzeżenia: jakość obrazu w porównaniu z aktualną Plazmą - bez porównania, oczywiście na korzyść Plazmy!!! Wobec tego moje pytanie - jeżeli ktoś przez długi czas nie będzie korzystał z materiałów 4K (a tych w tej chwili jak na lekarstwo i uważam, że programy telewizyjne, podobnie jak było w przypadku HD, będą nadawane w 4k za około 5 lat, pomijam "reklamki" w Youtube itp.), jaki jest cel kupowania za wygórowaną cenę telewizorów 4k (a może niedługo 8k ???), jeżeli po podłączeniu w domu takiego odbiornika jakość odbieranego sygnału będzie powodowała "chęć wyrzucenia telewizora przez okno"? Jeżeli ktoś musi w tej chwili wymienić telewizor, to czy nie lepiej na FullHD, a za parę lat kupić dużo lepszy niż dzisiaj, telewizor 4k? Czytałem na różnych forach, że firmy wycofują się "pomału" z produkcji telewizorów FullHD, więc może jest to ostatnia chwila, żeby ten typ jeszcze kupić, i dalej cieszyć się lepszą jakością obrazu z aktualnych "sygnałów" do momentu wymiany na naprawdę dobry LCD 4K, a może OLED?