No tak, ale to jest rozwiązanie tylko jednego problemu. Nadal nie rozumiem, czemu nie działa ostrość, mało opcji graficznych, upierdliwość kursora, beznadziejny pilot i ogólnie miotanie się po opcjach, bo co film to coś nie pasuje, albo za jasno, albo za ciemno, albo za mdło. Ciężko nad tym zapanowac. Ja wiem, że po zakupie telewizora, zwykle trzeba spędzić kilka dni, aby dostosować opcje, niemniej już widzę, że to dla mnie istna mordęga. A zewnętrzne playery i żonglerka dwoma pilotami, średnio mi leży, skoro TV z Androidem załatwi problem.
Mam wielką kolekcję filmów na dyskach. Stare seriale typu Stargate SG-1, Atlantis, MacGyver, Drużyna A, SeaQuest i inne takie. Połowa mi nie działa, bo albo nie ma dźwięku, albo napisów, albo niczego. KODI na Andoidzie odtwarza wszystko.