Jedyna nowość,to podczas przełączania kanałów,na dole mamy timeline z programem aktualnym i następnym.Aha i po raz kolejny(chyba czwarty) od instalacji,usuwam domyślne aplikacje typu arte,Fishing TV....Po ponownym włączeniu,pomimo wcześniejszego odinstalowania,appki znów stoją na ekranie Home.
Kodi i UHD HDR-zapomnij o płynności.nie mówiąc o wsparciu dla DTS.
dokładnie, philips jakieś barachło robi, nie wiem czy to jest spowodowane samym androidem. TV z 4K,który "rwie" materiał 4K HDR w odtwarzaczu "firmowym".Trochę lepiej w MxPlayer. Podobną obserwacje zauważyłem w zeszłorocznym modelu Sony.
Ciekawy wpis (opinia) na stronie philips, który potwierdza moją obserwację.
"Ambilight i matryca UHD,to trochę mało za średnią pensję.Materiał UHD HDR nie da się obejrzeć z HDD na firmowym odtwarzaczu.Obraz co chwilę staje a dźwięk w DTS wyprzedza obraz.Próby regulacji A/V sync nic nie dają.W 20 dniu użytkowania umarł port USB 2.0.Kiedy konkurencja do telewizorów multimedialnych dodaje tzw. Fly piloty,Philips mami nas klawiaturą co nie zmienia ogólnego wrażenia,że telewizor jest do urządzenia z lat 90tych.Poruszanie kursorem w przeglądarce internetowej to jakiś żart.Remote-aplikacja na smartfona-beznadziejna.Brak touchpada,ciężka komunikacja z TV.Dysk podłączony do USB,można sformatować do nagrywania,albo instalowania aplikacji.Po sformatowaniu na pliki,nie ma możliwości nagrywania.Sformatowany do nagrywania-nic na ten dysk nie prześlemy.Android to jakaś kpina.Kilka aplikacji na krzyż.Pierwsze urządzenie medialne,którego zakupu żałuję już od 1-go dnia."
Ostatnia edycja: