krzysiekkortus
New member
Gdzieś tam po drodze to chyba opisywałem. 100A ma więcej dynamiki i polotu. Gra z większą swobodą. Tannoye napędził bez jakiegokolwiek wysiłku. 50tka musiała być dość mocno podkręcona. Nie miała tej dynamiki i swobody. Zaznaczyć należy jednak iż 50tki słuchałem zupełnie nowej a 100tki testowej z salonu. Dla mjie na tyle duża różnica w cenie iż dorzucę do budżetu. Z resztą im dłużej słucham A100 tym bardziej mi się podoba.
Roksan w tym temacie wniósł nieco zamieszania ale ostatecznie za mocno pogróbia bas. Jeśli do tego akustycznie ustawienie sprzętu dodatkowo powoduje podbicie basu to staje się on dominujący w paśmie i robi się męczący. Roksan ma dobrą średnicę. Świetnie brzmią na nim wokale. Jest bardzo ciepły i taki trochę lampowo analogowy Tannoye z A100 jednak potrafią świetnie delikatnie i nie piskliwie pokazywać szczególiki w poszczególnych utworach. Bardzo mi się to spodobało. Żaden inny ze słuchanych wzmaków tego nie robił w takim przypadającym mi do gustu stylu. Ponadto jest świetnie skonstruowany. Nie wyszły w nim żadne konstrukcyjne mankamenty (jak np u Roksana system sterowania głośności - czytając testy wydawało mi się to dość naciąganą wadą, jednak przy codziennym użytkowaniu jest irytujące potencjometr na godz 8:30 bo na 9:00 już ryczy jak cholera) Creek wolny jest od takich bolączek. Pilot Creeka jest na look jak pilot od słabego dekodera sat i to jest jedyne czego można się czepiać. Jeszcze na plus dla A100 vs K3 to wyświetlacz w Creeku plus przejrzyste menu. Taki powiew nowoczesności w stosunku do ascetycznej kladyki Roksana (zero regulacji ) A100 także lepiej rozwiązane wejście na końcówkę mocy. Dla Line 3 i 4 ustawiane w menu. Bez pstryczka elektryczka. Do tego podwójne zaciski głośników to na plus zarówno względem Roksana jak i A50. Jeszcze jedna "inna" rzecz w Roksanie to kolory diod. Przywykłem że sprzęt włączony to kolor zielony albo niebieski a wyłączony (stand by to czerwony) a w roksanie odwrotnie. Złapałem się na tym w nocy chciałem go jeszcze raz wyłączyć walory odsłuchowe opisałem na wstępie. Wynik zawodów - Zwycięstwo Creek A100 w duecie z Tannoy Revolution XT8F!!!!
Roksan w tym temacie wniósł nieco zamieszania ale ostatecznie za mocno pogróbia bas. Jeśli do tego akustycznie ustawienie sprzętu dodatkowo powoduje podbicie basu to staje się on dominujący w paśmie i robi się męczący. Roksan ma dobrą średnicę. Świetnie brzmią na nim wokale. Jest bardzo ciepły i taki trochę lampowo analogowy Tannoye z A100 jednak potrafią świetnie delikatnie i nie piskliwie pokazywać szczególiki w poszczególnych utworach. Bardzo mi się to spodobało. Żaden inny ze słuchanych wzmaków tego nie robił w takim przypadającym mi do gustu stylu. Ponadto jest świetnie skonstruowany. Nie wyszły w nim żadne konstrukcyjne mankamenty (jak np u Roksana system sterowania głośności - czytając testy wydawało mi się to dość naciąganą wadą, jednak przy codziennym użytkowaniu jest irytujące potencjometr na godz 8:30 bo na 9:00 już ryczy jak cholera) Creek wolny jest od takich bolączek. Pilot Creeka jest na look jak pilot od słabego dekodera sat i to jest jedyne czego można się czepiać. Jeszcze na plus dla A100 vs K3 to wyświetlacz w Creeku plus przejrzyste menu. Taki powiew nowoczesności w stosunku do ascetycznej kladyki Roksana (zero regulacji ) A100 także lepiej rozwiązane wejście na końcówkę mocy. Dla Line 3 i 4 ustawiane w menu. Bez pstryczka elektryczka. Do tego podwójne zaciski głośników to na plus zarówno względem Roksana jak i A50. Jeszcze jedna "inna" rzecz w Roksanie to kolory diod. Przywykłem że sprzęt włączony to kolor zielony albo niebieski a wyłączony (stand by to czerwony) a w roksanie odwrotnie. Złapałem się na tym w nocy chciałem go jeszcze raz wyłączyć walory odsłuchowe opisałem na wstępie. Wynik zawodów - Zwycięstwo Creek A100 w duecie z Tannoy Revolution XT8F!!!!
Ostatnia edycja: