Tytuł może jest nieco przerysowany jak na forum dla Fanatyków wizji w TV oraz osób którzy na telewizory często wydają od 5000 zł do kilkunastu tysięcy zł. Bo takich ludzi tu na tym specjalistycznym forum nie brakuje.
Ale...
Ale myśle ze większość osob kupuje telewizory w cenie do 2000 zł, tylko jak ktoś kupuje taki Tv np 50 -55 cali do 2000 zł to zagłada do sklepu RTV jaki ma w mieście a nie pisze lub czyta artykuły o telewizorach po necie.
I tutaj moje pytanie większość filmów w kinach lub w necie w jakości fullHD ma 24 klatki na sekundę.
Sa tez zadniej filmy 25 kl/s
Bardzo sporadycznie pojawia sie cos w zapisie 30kl/s
A juz z najwyższej Polki filmy w Blue Rayu które zajmują po ok 40GB maja 60kl/s
Monitory do komputera w 99% maja odświeżanie 60hz
Ludzkie oko ponoć nie jest w stanie wyłapać juz niczego co sie zmienia ponad 50x na sekundę.
To w takim razie po co sie pojawiły matryce które maja >60hz skoro sa nie zauważalne dla oka człowieka?
dla fanatyków liczbowych?
Dla zwiększenia zysków producentów bo tam juz osiągneli swój kres rentowności?
Porównać to można do melomanów gdzie przeciętna osoba ma głośnik podpięta kablem 1,5mm za złotówkę/Mb a meloman ma kabel grubości kciuka za 300zl/Mb z tym ze różnica jest taka ze w laboratorium wyłapią różnice jakości dźwięku a w domu ludzkie przeciętne ucho nic nie rozróżni.
Wracając do tych 50-60hz na monitorze nigdy nie zauważyłem żeby cos mogło smuzyc poruszając sie, to jaki jest sens interesować sie telewizorem >60hz?
No chyba ze ktoś na elewacji domu planuje dac tabliczkę mam 100hz zamiast numeru domu. To wtedy rozumiem jest szpan przed sąsiadami, ale jak komuś szpan nie jest do niczego potrzebny. To czy poza szpanem jest jeszcze jakas przesłanka?
Ale...
Ale myśle ze większość osob kupuje telewizory w cenie do 2000 zł, tylko jak ktoś kupuje taki Tv np 50 -55 cali do 2000 zł to zagłada do sklepu RTV jaki ma w mieście a nie pisze lub czyta artykuły o telewizorach po necie.
I tutaj moje pytanie większość filmów w kinach lub w necie w jakości fullHD ma 24 klatki na sekundę.
Sa tez zadniej filmy 25 kl/s
Bardzo sporadycznie pojawia sie cos w zapisie 30kl/s
A juz z najwyższej Polki filmy w Blue Rayu które zajmują po ok 40GB maja 60kl/s
Monitory do komputera w 99% maja odświeżanie 60hz
Ludzkie oko ponoć nie jest w stanie wyłapać juz niczego co sie zmienia ponad 50x na sekundę.
To w takim razie po co sie pojawiły matryce które maja >60hz skoro sa nie zauważalne dla oka człowieka?
dla fanatyków liczbowych?
Dla zwiększenia zysków producentów bo tam juz osiągneli swój kres rentowności?
Porównać to można do melomanów gdzie przeciętna osoba ma głośnik podpięta kablem 1,5mm za złotówkę/Mb a meloman ma kabel grubości kciuka za 300zl/Mb z tym ze różnica jest taka ze w laboratorium wyłapią różnice jakości dźwięku a w domu ludzkie przeciętne ucho nic nie rozróżni.
Wracając do tych 50-60hz na monitorze nigdy nie zauważyłem żeby cos mogło smuzyc poruszając sie, to jaki jest sens interesować sie telewizorem >60hz?
No chyba ze ktoś na elewacji domu planuje dac tabliczkę mam 100hz zamiast numeru domu. To wtedy rozumiem jest szpan przed sąsiadami, ale jak komuś szpan nie jest do niczego potrzebny. To czy poza szpanem jest jeszcze jakas przesłanka?
Ostatnia edycja: