Wielkie dyskusje.... przecież było wiadomo, że Moonlight wygra,
Jest ....light w tytule, to jest oscar
Spotlight - oscar
Moonlight- oscar
Podobno w następnym roku zasada przyznawania nagrody ma się zmienić
Pospieszyli sie z tymi Twilight-ami
Oczywiscie, ze Oscary sa polityczne. tylko czy to nasza sprawa i czy warto to roztrzasac, kompletnie ignorujac przy tym wartosc filmow, pracy artystow i rzemieslnikow, bioracych udzial w ich kreowaniu?
To nic dziwnego, ze jakas grupa, poczuwajaca sie do roli elit, dzieki wielkiej popularnosci Oscarow, nie tylko w USA ale na calym swiecie, chce wplynac na sposob myslenia spoleczenstwa, czy postrzegania swojego kraju i dzialan jej elit politycznych na arenie miedzynarodowej.Oczywiscie trudno o wieksza bande oportunistow,karierowiczow i narcyzow, czasem glosujacych wedlug osobistych animozji, ale sa to przypadki indywidualne. Jezeli czlonkowie akademi chca uczynic swiat, czy chocby swoja jego czesc lepszym, bo w tych wyborach chodzi zdecydowanie o cos wiecej, niz o to, zeby wynagrodzic los, dajac pierwsza nagrode uposledzonemu dziecku, choc nie bylo lepsze w konkurencji od innych, krzywdzac przy tym inne dziecko i jego rodzicow, ktore bylo zauwazalnie lepsze. Tutaj stawka i bilans sa zdecydowanie wieksze niz uczynienie 1 soby szczesliwa, kosztem 1 nieszczesliwej.
Nie ma sie co napinac. To jest ich gra i ich zasady, Mozna je przyjac albo nie.
Jak Pakolo chcesz ulepszac swoj swiat, to rob to przy urnie do glosowania i na wiecu. Jak Ci sie nie podobaja obecne wartosci spoleczenstwa, to po co je kultywujesz, prowokujac jalowa, dyskusje, na tematy zastepscze i mieszajac w to polityke. Przeniez nie rozmawiacie o filmach, ktorych na dodatek nie widzieliscie, tylko wzburzacie sie czyms czyms, co wogole Was nie dotyczy. Przynajmniej ja to tak widze, bo skoro jeden "chu&*y wg Was ( Ciebie i Caparzo) film wygrywa, nad drugim, ktorego nie obejrzelibyscie chocby Wam za to chcieli zaplacic, a w konkurencji liczy sie jeszcze jeden, gora 2, ktore musza byc "rownie nudne", skoro nie slyszalem slowa od Was na ich temat, to o co ta cala draka?
Ze cienki Hacksaw Ridge nie wygral, ze nie ma Rambo, czy Marvela w kolejce do nagrody The Best Picture? Te filmy, ktore jak podejrzewam ( bo czytam Wasze wypowiedzi) Ci sie podobaly, realnie nie mialy szans na Oscara. Po co rozkrecac hejt? Oscary byly i sa targowiskiem proznosci jak tez byly, sa i beda polityczne. Najabardziej znamiennym przejawem tego jak polityczne sa Oscary w tym roku, bylo nadanie laurow najlepszego filmu obcojecycznego filmowi Salesman, ktory poczatkowo nie byl pretendentem, ale kiedy po zarzadzeniu prezydenta, nakladajacym restrykcje wizowe na muzulmanow, iranski rezyser ( ktory zreszta dostal juz kiedys nominacje do Oscara i wygral nagrody glowne w Berlinie (Sepration) i tegoroczna Cannes), zapowiedzial, ze zbojkotuje przyjazd do USA, Jego film dostal przewazajaca ilosc glosow.
Jezeli jednak potrzeba pietnowania pozamerytorycznych wplywow na oceny jurorow filmowych jest dla Ciebie imperatywem, a nie sposobem na spoleczna socjalizacje, to masz festwiale w Gdansku, Gdyni, etc. Sprawa o tyle latwiejsza, co bardziej "sluszna".
:banned:
