Rybaczenkow
New member
Witam. Z góry uprzedzam że nie jestem żadnym audiofilem, bo daleko mi do takowego, po prostu lubię dobre granie. Moja przygoda z "lepszym" dźwiękiem zaczęła się od zakupu amplitunera, miałem wtedy Altusy 75 i jakoś to grało. Kolej przyszła na zakup kolumn, czytałem, szukałem, wybór padł na Klipsche. Muzyka sobie gra a ja dalej chce żeby było lepiej, czytam forum, piszą amplituner to do filmów, do stereo tylko wzmaczniacz. Kupiłem również Harmana. Było bardzo przyzwoicie ale ja chce więcej. Jako że baze utworów jakie słucham mam na PC pomyślałem żeby zainwestować w zewnętrzna karte i tak tez zrobiłem. Między czasie zmiana mieszkania, możliwość schowania przewodów, podłączenia wszystkiego od nowa. Po czym siadam na kanapie odpalam utworek i co? I nic! A gdzie ten wielki Joker na twarzy, satysfakcja ze sprzętu który wcale przecież mało nie kosztował. Nie ma. Gra bo gra, ale fajerwerków nie ma. Sceny brak, basu jakoś dużo,wszystko takie jakieś "zwykłe" I teraz szukam przyczyny? Czy jest nią moja chora głowa? Zbyt wielkie oczekiwania? Czy może akustyka pokoju? 15m to może zbyt mało jak na moje RF. Może trzeba je inaczej rozmieścić? Ale jak? Nie wiem.
Także proszę o rady, co mogę zrobić, na co zwrócić uwage? Na zdjęciach widać mniej więcej jak to wszystko jest ustawione, może jakieś sugestie?
Także proszę o rady, co mogę zrobić, na co zwrócić uwage? Na zdjęciach widać mniej więcej jak to wszystko jest ustawione, może jakieś sugestie?





Ostatnio edytowane przez moderatora: