Bardzo dobry artykuł. Dziękuję![]()
Właśnie wróciłem z kina...powiem szczerze.....jak dla mnie to najlepsza część ze wszystkich Hobbitów. Efekty batalistyczne i samo dopracowanie efektów specjalnych na najwyższym poziomie. Nie zawiodłem się. Jest kilka scen, na których bohaterowie już dawno by zostali zabici, ale wychodzą bez szfanku. Traktuję to z przymknięciem oka....Sama, gra aktorska Bilbo Baginsa pierwsza klasa. Aktor naprawdę zasługuję na jakąś nagrodę za ten film. Scena bitwy pięciu armii, będzie na pewno do przetestowania naszych głośników w kinie domowym. Szkoda tylko, że muszę czekać cały rok, aby kupić wersję roz. Pozdrawiam wielbicieli śródziemia...
![]()
Właśnie wróciłem z Katowickiego Atmosa.
1) film dość krótki jak na ekranizacje Tolkiena, nieco ponad 2 godziny
2) obraz miodzio
3) tym razem osobiście zamknąłem drzwi do sali i było jak należy, całkiem ciemno
4) jak na film to jakoś specjalnie mnie ta część nie zachwyciła. Nie czytałem, ale żonka - fanka wyraziła jest mocno zdegustwana brakiem wierności, zbytniemu skróceniu i potraktowaniu po krótce wielu wątków, biorąc pod uwagę, że np. trylogia ponoć była oddana dość wiernie i ze szczegółami. Wg niej najgorsza ze wszystkich sześciu filmów.
5) specjalnie zwracałem uwagę na efekty audio, szczególnie te górne. BYło kilka scen, w ktorych można było doswiadczyć atmosa, ale tak jak w zeszłym roku, tak i dziś twierdzę, ze nie jest to zadna rewolucja. Oszem jest aura dźwięku, całkiem dookólna, ale niewiele jest scen, w których mozna tego doświadczyć. Jest ok, ale szału nie ma.
W czw byłem w Heliosie w Płocku na 3D z napisami..
Co do samego filmu - nie zawiodłem się.. Spełnił moje oczekiwania.. Efekty audio i specjalne - miłe dla ucha i oka..
Co do 3D - TOTALNA porażka - szkoda kasy i czasu.. w pewnym momencie wkurzyłem się i zdjąłem okulary - nic tylko przeszkadzały na nosie - zero głębi
Nie wiem, czy przez to, że oglądałem 3D, czy "normalny klatkarz", ale szybszy ruch kamery, czy bardziej żywa scena i obraz był rozmyty.. Nic jak czekać teraz na BD i cieszyć się tym w domu
Po raz pierwszy czekałem, aż film się skończy
Czyli nałóg wszedł w kolejne stadium...![]()
No fakt, na kacu świątecznym ciężko w kinie wytrwać
Tak serio, to niestety trochę mi się dłużyła fabuła, pomimo, że pewne wątki skrócone były. Jest coś w tym o czym Krzysiek pisał, też uważam, że to najsłabsza część.
Na szczęście nie zmienia to faktu, że całość mi się podobała, być może wersja rozszerzona będzie lepsza, jak ma to miejsce w przypadku Pustkowia![]()
Długo trwała końcowa bitwa ?
Chyba dziś postaram się wpaść do Promenady.
P.S. "RA", jak tam święta? Przeżyłeś?![]()
lolek John Ronald Ruel Tolkien sprzedał prawa do ekranizacji/adaptacji Hobbita za dość skromną kwotę jak na tamte czasy o ile mnie pamieć nie myli to bodajże za 10 000 ówczesnych $......a jeśli idzie o Silmariliona to prawa posiadają spadkobiercy Tolkiena,a nie sam Christopher Tolkien, ponoć przez resztę rodziny odrzucony, zapewne gdyby zależało to tylko od Christophera to prawa byłyby już w rękach WB....a tak trzeba czekać na łaske reszty rodziny/spadkobierców Tolkiena,a to może być bardzo długie czekanie,jeśli wogle....ale jeśli by się udało mogłaby powstać cała seria filmów, jest w książce 12 części,a z każdej tej części można zrobić minimum duologie, a nawet w przypadku niektórych rozdziałów dało i by rade trylogie zrobić....więc przez minimum 25 lat mielibyśmy kolejne filmowe wyprawy do Ardy/Śródziemia.
Nie powiem ci dokładnie ile czasowoDługo trwała końcowa bitwa ?
Wiesz że "Promenada" to centrum handlowe,które czasami odwiedzam ?
Dzięki.Święta ogólnie całkiem przyjemnie.Pojadłem i popiłem w miłym groniek:Chyba przytyłem z 5 kg
A jak u Ciebie ?
Jak powiedział Leo: "święto mocarnej pały" i totalny chaos , ale żyjemy![]()
Coś dla fanów rozszerzonej wersji III cz. Hobbita![]()
"Hobbit: Bitwa Pięciu Armii" - Peter Jackson mówi o wersji rozszerzonej - Stopklatka.pl
bo w sumie z tymi prawa to było tak, że New Line Cinema obecnie bezpośrednio podległe Warner Bros. Pictures, wcześniej wchodziło w skład grupy An Aol Time Warner Company, ale miało pełną swobodę twórczą,a pod pełną pieczą WB są od 2009 roku, LOTR powstał jeszcze za czasów niezależności twórczej New Line Cinema, więc to widać porównując LOTR'a do Hobbita,WB jest dużo bardziej chytre na kase....wracając do praw do Hobbita to faktycznie same prawa do nakręcenia filmu/ekranizacji/adaptacji należały do New Line Cinema,ale prawa do dystrybucji filmu już do United Artist, które zostało wchłonięte właśnie przez Metro-Goldwym-Mayer.....co nie zmienia faktu, że to sam John Ronald Ruel Tolkien za swojego życia za dość niskie pieniądze nie przekraczające 10 000 ówczesnych $ sprzedał prawa i Władcy Pierścieni i do Hobbita....fajnie by było jakby jednak doszło do sprzedaży praw do ekranizacji/adaptacji Silmarillionu, aby każdą poszczególną część Silmarillionu kręcił inny reżyser tak jak to było w przypadku poszczególnych części np. Harry'ego Pottera, wiem, że sporo z nich nakręcił David Yates, ale była tam jednak rotacja między reżyserami poszczególnych części....tak to widzę, że każdy rozdział Silmarilliona kręcić w formie osobnej duologii lub trylogii,bo jednak jeden film ani nawet trylogia to niema szans wyjść z Silmarillionem...Hej, wiesz ja nie pamiętam bo czytałem o tym dobre 6 miesięcy przed premierą I cz. Hobbita być może to o czym była mowa to była bardziej bitwa dwóch firm WB i MGM, ale wydaje mi się że kwota odnośnie za prawa tez była większa, ale nie będę się sprzeczał bo nie pamiętam. Też chyba w dodatkach II cz Hobbita jest mowa o synie Tolkiena i jego praw ( chyba że wyczytałem to w necie, ale tam też pamiętam dużo mówiono właśnie o synie Tolkiena ) Jedno jest też pewne jeśli to cała rodzina jest spadkobiercą to może być problem z kolejnymi ekranizacjami bo wiadomo że im więcej ludzi tym większa kasa.
https://www.youtube.com/watch?v=kcrHPqO-ssA