Papierosy elektroniczne.
- Thread starter collider
- Rozpoczęty
Opinie dwóch lekarzy:
1. Żadnych problemów, to tylko "para" + nikontyna.. można palić z umiarem. Nie przejmować się...
2. Trzeba uważać na serce... Nie ma badań, a co ma wyjść to wyjdzie za X lat, a konsekwencje mogą (ale, nie muszą) być opłakane.
Od siebie, znam dużo osób ktorę palą elektroniki, ale oni przerzucili się z typowych fajek. Lepsze samopoczucie, mniejsze objawy (lub całkowita eliminacja) przypadłośći które są typowe przy normalnych papierosach, generalnie same pozytywy.
Z tym że jest małe "ale":
Nigdy, nie sięgać po ten syf jeżeli nie palilmy, lub rzuciliśmy lata temu. Będzie tylko gorzej, osłabienie, kaszel i oczywiście ponowne uzależnienie. Elektroniki są dobre dla tych co palą namiętnie tradycyjne papierosy.
Jest w sieci sporo publikacji na ten temat, ale w sumie nic konkretnego jeszcze nie wiemy.
1. Żadnych problemów, to tylko "para" + nikontyna.. można palić z umiarem. Nie przejmować się...
2. Trzeba uważać na serce... Nie ma badań, a co ma wyjść to wyjdzie za X lat, a konsekwencje mogą (ale, nie muszą) być opłakane.
Od siebie, znam dużo osób ktorę palą elektroniki, ale oni przerzucili się z typowych fajek. Lepsze samopoczucie, mniejsze objawy (lub całkowita eliminacja) przypadłośći które są typowe przy normalnych papierosach, generalnie same pozytywy.
Z tym że jest małe "ale":
Nigdy, nie sięgać po ten syf jeżeli nie palilmy, lub rzuciliśmy lata temu. Będzie tylko gorzej, osłabienie, kaszel i oczywiście ponowne uzależnienie. Elektroniki są dobre dla tych co palą namiętnie tradycyjne papierosy.
Jest w sieci sporo publikacji na ten temat, ale w sumie nic konkretnego jeszcze nie wiemy.
Z tym daje "sobię jeszcze rok" to nie wierzę. Moim zdaniem coś takiego nie funkcjonuje. Jak ktoś chce rzucić, to rzucą już, teraz, a nie jakieś za rok, po świetach czy po weekendzieSam kopciłem namiętnie, ale rzuciłem z dnia na dzień.
Też jestem tego zdania, mój ojciec palił całe życie i z dnia na dzień przestał... a tak już patrząc z innego punktu widzenia jak można truć się na własne życzenie i do tego za własne pieniądze - nie jestem w stanie tego pojąć. Z drugiej strony znam takie osoby co pala po paczce na dobę i on mi mówi że nie kupuje filmów tylko ściąga bo go nie stać na oryginały - czy ktoś jest w stanie mi to wytłumaczyć gdzie jest logika takiego człowieka? Z jednej strony wydaje rocznie na fajki ponad 4 tyś, a z drugiej strony piraci bo go nie stać..absurd na potęgę...Dlatego mówię zawsze że filmy bez względu ile by kosztowały nawet jakby nowości były po 50-60 zł to Ci co mają ściągać to i tak to będą robić bo zawsze jest wymówka i zawsze można wydawać kasę na beznadziejnie śmierdzące i szkodliwe dla zdrowia papierosy.
@Lolek, a alkoholu też nie pijesz, jesz tylko żywność, bez chemii?Tu nie mówimy o filmach tylko elektronicznym papierosie.
Przypomnieli mi się dwaj kumple którzy właśnie w taki sposób podchodzą - nie istotne. Alkohol piję jak w większości z nas ale żebym ubóstwiał go w jakiś sposób to nie jestem z tych ludzi..
Dla mnie jako obserwatora papieros elektroniczny ma jedną zaletę w stosunku do tradycyjnego jeśli można mówić w tym wypadku w taki sposób: dużo dużo mniej śmierdzi i człowiek ma większy komfort w komunikacji miejskiej. Bo ci co palą zwykłe papierosy to chyba nie mają węchu za grosz..
To może jeszcze e-wódę wymyślą...
Co do elektroników to też szkodzą, sam czasem używam, biorę jak idę na imprezę, żeby nie korciło mnie do zwykłych i na drugi dzień też jest kac po papierosowy...
A przy pomocy elektronika też rzuciłem, najpierw był tylko elektronik, a z czasem co raz mniej i obecnie mam spokój
Prawda, też jest taka, że jak ktoś zwykłe fajki zastąpi e-papierosem i nie ograniczy, to ma bardzo dużą szansę aby powrócić do normalnego palenia, niestety
Co do elektroników to też szkodzą, sam czasem używam, biorę jak idę na imprezę, żeby nie korciło mnie do zwykłych i na drugi dzień też jest kac po papierosowy...
A przy pomocy elektronika też rzuciłem, najpierw był tylko elektronik, a z czasem co raz mniej i obecnie mam spokój
Prawda, też jest taka, że jak ktoś zwykłe fajki zastąpi e-papierosem i nie ograniczy, to ma bardzo dużą szansę aby powrócić do normalnego palenia, niestety
To może jeszcze e-wódę wymyślą...
Co do elektroników to też szkodzą, sam czasem używam, biorę jak idę na imprezę, żeby nie korciło mnie do zwykłych i na drugi dzień też jest kac po papierosowy...
A przy pomocy elektronika też rzuciłem, najpierw był tylko elektronik, a z czasem co raz mniej i obecnie mam spokój
Prawda, też jest taka, że jak ktoś zwykłe fajki zastąpi e-papierosem i nie ograniczy, to ma bardzo dużą szansę aby powrócić do normalnego palenia, niestety
Gratuluję zerwania nałogu z tym dziadostwem i prawda jest też to co napisałeś że jeśli nie będzie służył "elektronik" celem zmniejszenia palenia a w konsekwencji rzucenie całkowite palenia to duża jest szansa że taka osoba powróci do zwykłych śmierdziuchów...
Potwierdzam z autopsji. Żadne cuda wianki, ograniczanie ilości, zmiana na elektroniczny papieros, rażenie prądem, hipnozy itp. nie rozwiążą problemu.
Jedyna i najważniejsza w tym wszystkim rzecz to własna silna wola!
Ja rzuciłem z dnia na dzień i nie palę już prawie rok.
Dopiero teraz czuję jak to śmierdzi... bo moja połówka niestety jeszcze kopci...
Póki co udało mi się nie przytyć, znacznie polepszyła się moja kondycja i zniknęły poranne dolegliwości palacza. Nie ma kaszlu, nie ma tzw. chary w gardle, mam lepszy węch i smak.
Jedyna i najważniejsza w tym wszystkim rzecz to własna silna wola!
Ja rzuciłem z dnia na dzień i nie palę już prawie rok.
Dopiero teraz czuję jak to śmierdzi... bo moja połówka niestety jeszcze kopci...
Póki co udało mi się nie przytyć, znacznie polepszyła się moja kondycja i zniknęły poranne dolegliwości palacza. Nie ma kaszlu, nie ma tzw. chary w gardle, mam lepszy węch i smak.
Myślę, że 5 paczek mocnych. I percepcja świata też się mogła zmienić
Jak mu się Pyramidy skończą to jara
View attachment 10454
View attachment 10454
Ostatnia edycja: