Względem S8 praktycznie żadnych różnic, owszem aparat, jakieś emotki i dodatkowy głośnik + zmiana położenia czytnika linii papilarnych. Tyle z podstaw.
Tutaj już chyba tylko S10 może namieszać, mam nadzieję.
Nie widzą mi się za to kolory, gdzie złoty, srebrny?
Za to duży plus za różowy kolor, kobitki się ucieszą.
Trzeba ocenić na żywo, ale czarny w S8 ma również błyszczącą ramkę dzielącą plecy od ekranu, w S9 już jest mat. Nie podoba mi się ten zabieg, a jako, że jestem estetą, wolę rozwiązanie z S8.
Dobrze, że zostawili przynajmniej wejścia na jacka do słuchawek, bo to co wyprawia Apple, to jakiś poroniony pomysł i jeden z najbardziej idiotycznych ruchów w historii telefonii komórkowej jaki widziałem.
Mam nadzieję, że Samsung nie wpadnie na podobny idiotyzm.
Raz, że nie zamierzam korzystać z żadnych przejściówek, bo trudno, żebym sprzedawał wszystkie słuchawki, a dwa, często bywa, że ładuje słuchawkę jednocześnie słuchając muzyki czy radia.
Już samo nowe złącze ładowania (USB-C) wymusiło zakup kilku dodatkowych kabli, ale to można traktować na plus, bo faktycznie ergonomia przy wciskaniu kabla do ładowania - niebo, a ziemia.