Pablo1964 napisał:Bardzo proste. Wystarczy wybudować małą elektrownię. Pisałem o tym: http://www.hi-fi.com.pl/phpbb_2_0_6/viewtopic.php?t=10402
Mam nadzieję, że nie będzie to elektrownia atomowa bo musiałbyś zbudować koło domu zbiornik wodny do chłodzenia reaktora...
A tak na poważnie. Sygnał wejściowy zasilania prądu przemiennego jest bardzo zakłócony. To, jakie będą kable zasilające, mogłoby mieć znaczenie gdyby jakość energii dostarczanej do gniazdka była doskonała. Ale tak nie jest. Co z tego, że mamy filtry i kondycjonery, kiedy nasz sąsiad ma 3 spawarki elektryczne i jak je razem włączy na raz to przygasają żarówki w domach, a o zakłóceniach wywoływanych iskrą elektryczną W.N. już nie wspomnę.
Po za tym inaczej powinni podchodzić do sprawy ludzi z miast i ze wsi. Z kolei ci z miast także powinni być dzieleni na tych co mieszkają niedaleko strefy przemysłowej i mieszkający z dala od niej.
Moim zdaniem zasadniczo by mówić o "ulepszaniu" energii z gniazki powinniśmy już na wejściu bezpieczników i liczników montować stosowne filtry i kondycjonery/stabilzatory napięcia. Tak by nasze 230v/50Hz było 230V/50Hz, a nie 210V czy 250 V. To taka drobnostka, jak róznica napięcia, ale pokazuje, że główny problem nie tkwi u nas w domu na półce z Hi-Fi, ale po za nim. Gospodarstwo domowej, wprowadza do sieci o wiele mniej zakłoceń niż firmy i przedsiębiorstwa. Więc jeśli mowa o kablach zasilających, to ja odpowiadam pytaniem na pytanie: "A co przed nimi?"