Tia... "coś". Też wezmę coś, pewnie Fife 21..., a potem COD'a ; )
Generalnie czasy ekscytacji minęły. To już nie to co przy poprzednich premierach. Nie dość, że człowiek czekał na nową generację jak emeryt na wizytę u lekarza, to ślinił się na nowe tytuły startowe. Pal licho, że pseudo gameplaye (Sony tu króluje w mydleniu) i nigdy gry nie wyglądały tak jak w zapowiedziach, ale radocha zawsze była, a dzis? Eee...idż pan w pi... dobrze, że przynajmniej PS5 ładna i dobrze się będzie prezentować przy sprzęcie ; )