Teraz tylko kanapa, duży TV i chill z padem w ręku. Jedynie nowy C&C nakłoni mnie do grania na PC.
Mi brakowało takich gier jak chociażby SimCity, pobudowałem trochę z myszką w ręku, w rewelacyjnej grafice, na wygodnym bujanym fotelu i przed dużym ekranem.
Dosyć miałem popierdółek na konsolach, potem doszły inne tytuły i też byłem pod wrażeniem.
Teraz, widząc co potrafią wycisnąć z konsoli w ostatnim tchnieniu, szala się znowu przechyla.
Generalnie jestem graczem, nie ważne na czym, ważne w co ; )
Za kilka lat kupisz sobie Oleda czy Micro Leda 8K i będziesz grał w chmurze
A co mi da 8K? Ja rozumiem czasy 720p, potem już lepiej na 1080p i prawie wystarczająco, no i 4K gdzie nie widzę specjalnie potrzeby szukania więcej miodu, a tu 8K? Eeee...
4K to już jest tak wystarczająco wysoki poziom, że mi nie zależy.
Gdyby ode mnie zależało, to bym zamroził te 4K na 15 lat i czekał jak wycisną z tego wszystkie soki, a tak, zaraz będziemy mieć 8k i 30fps, a w 4K/60fps już nikt nie będzie chciał grać, bo nie będzie widać jak mucha się zesra kilometr dalej na drzewie ; )
Podobnie będzie z grami, będzie tak wysoki - zadawalający poziom graficzny, że nie będziemy już zwracać uwagę na pixele jak kiedyś w pierwszym Quake, a na samą fabułę, a cała reszta i tak będzie cud, miód i orzeszki. Fizyka, AI. Nad tym niech pracują. No i oczywiście podstawa, czyli fabuła, grywalność.
Znikną za niedługo ograniczenia sprzętowe, bo co następne? Fotorealizm? No chyba, że taki ; )
[youtube]1SKVZtQrcSM[/youtube]