Wymiana TV na nowy w ramach gwarancji.

Pigway

New member
Niestety, o hecach wszelakich związanych z reklamacją towaru uszkodzonego w transporcie naczytałem się już tyle, że sprawdzam wszystko dokładnie przy przewoźniku osobiście lub czyni to ktoś z domowników gdy mnie akurat nie ma. O "roszczeniu regresowym" co prawda nie słyszałem, ale z doświadczenia wiem że "zwykła" reklamacja (przykładowo niezgodność towaru z umową) tak łatwo nie przejdzie. W moim odczuciu to żmudny proces, gdzie prawo do wyboru sposobu jej rozwiązania to z reguły pic na wodę. Roszczenia o wymianę towaru lub o zwrot kosztów zwykle są przez sklepy odrzucane z uwagi na "nadmierność kosztów" i proponowana jest naprawa. Jak jest z naprawą to każdy wie, sprzęt zwykle staje się zrujnowanym składakiem o mniejszej wartości (oczywiście zdarzają się też profesjonalnie wykonane naprawy). Dwa lata temu reklamowałem telefon o niemałej wartości w RTV Euro zaledwie tydzień po zakupie (niestety zakup w sklepie stacjonarnym i prowincjonalny oddział nie wymienił go od ręki polubownie) i zaznaczyłem że żądam wymiany. Oczywiście odrzucono z wyżej wspomnianego powodu i za moją zgodą wysłano go do naprawy, serwis wymienił na nowy od ręki i przeprosił za kłopot. Naburmuszony kierowniczek oddziału był czerwony niczym burak gdy wydawał nowy telefon i coś tam mruczał pod nosem że mu kabla USB nie oddałem od starego telefonu. Prawda jest taka, że prawa konsumentów są żałosne, a jeśli już uda się coś wywalczyć to tylko szczęściem i umiejętnością straszenia.
 
D

Deleted member 121090

Guest
Prawda jest taka, że prawa konsumentów są żałosne, a jeśli już uda się coś wywalczyć to tylko szczęściem i umiejętnością straszenia.
Nie zgodzę się.
Wystarczy znać i żądać dochowania paragrafów Ustawy..... i nasze prawa są całkiem dobrze zabezpieczone.
 

Pigway

New member
Czysto teoretycznie owszem, jednak sam wcześniej wspomniałeś, że musiałeś straszyć policją aby odzyskać swoje. Prawa oczywiście, jakieś są i warto się z nimi dokładnie zapoznać przed złożeniem jakiejkolwiek reklamacji, aczkolwiek ich egzekwowanie wymaga od konsumenta ponadprzeciętnej umiejętności korespondowania oraz "straszenia" nieuczciwego sprzedawcy odpowiednimi paragrafami. Wielu ludzi odpuszcza już na starcie z uwagi na brak powyższych cech. Co prawda są rzecznicy, jednak mogą oni zrobić tyle co każdy - napisać odpowiednie pismo. Podsumowując, jeśli komuś brak stanowczości to z nieuczciwym sprzedawcą po prostu przegra, jeżeli natomiast ktoś zna swoje prawa i wykazuje wszystkie wyżej opisane pozytywne cechy i w dodatku ma chęci powalczyć to powinien swego dopiąć, ale taka walka może trwać długie miesiące. Jest jeszcze sąd, ale na to decydują się tylko nieliczni.

Ponadto wystarczy spojrzeć ile w internecie jest tematów dotyczących reklamacji różnego rodzaju, najczęściej są to uszkodzenia mechaniczne i problemy gdzie sklep nie chce uznać zwrotu. Wystarczy poczytać co wyrabia sklep Electro w takiej sytuacji, stawiając ludzi pod ścianą. Jest nawet strona internetowa z którą warto się zapoznać:

https://poznajelectro.wordpress.com

Co do mojej sprawy, otrzymałem informację od sklepu, że informacja została przekazana do księgowości i pieniądze otrzymam w ciągu 14 dni. Przy sprawie z laptopem czekałem około 4 dni.
 
D

Deleted member 121090

Guest
Ale zwrot kasy to już inna kwestia. A dzięki znajomości ustawy i umiejętności jej zastosowania byłe w stanie przywołać do porządku nieuczciwy w moim wypadku sklep OleOle.
I tu ustawa zadziałała idealnie. Ustawa jednak nie potrafi sama w sobie wykonać przelewu. Daje natomiast klientowi łatwe narzędzie do wyegzekwowania kasy.
 
Do góry