Witam serdecznie!Bez zbędnych ceregieli przechodze do sprawy.Zakupiłem drogą internetową zostałem posiadaczem TV Sony Bravia KDL-46W400 cena atrakcyjna wiec zakupiłem.Na drugi dzień a właściwie w pierwszy dzień TV poprostu zgasł(dwa mignięcia diody z małą przerwą nie pozostawiały złudzeń-"zgłoś się do serwisu"),po wizycie technika i zabraniu sprzętu na serwis stwierdzono koniecznosc wymiany płyty głównej(nie pisze tutaj o potężnych nerwach i straconym czasie).Moje pytanie;czy wymiana taka jest dużą ingerencją w sprzęt?moje obawy czy taki wadliwy egzeplarz nie bedzie dalej sprawiał problemów?mam alternatywę którą niejako wymusiłem na sprzedawcy nieszczęsnego sprzętu wiec po naprawie oddaje sprzęt i odsyłają mi nówke sztukę.Co radzicie?pewnie każdy powie wymieniaj,ja już nie wiem co myśleć czy taka wymiana płyty głownej bedzie rzutować na użytkowanie w przyszłosci,pomijam juz świadomosc że sprzet juz nie jest fabrycznie składany a jest grzebane w bebechach,a wiadomo fabryka to fabryka..załamany lekko jestem bo nawet nie zdążyłem nacieszyć się a tu już taki klops!nie spodziewałem się tego po sprzęcie sony..proszę o poradę,zostawić ten grzebany czy wymienić na nowy?Z góry dzięki za pomoc Pozdrawiam!