Ustawienie głosników 5.1, problem z basem

Kemot7

New member
Witam

Od jakiegoś czasu zmagam się z problemem z basem w moim salonie.
Posiadam zestaw Jamo S606 HCS 3 + SUB250.
Ponieważ na chwile obecną SUB jest w naprawie, cały bas przekierowany został na fronty. Przy okazji zrobiłem kilka prób odsłuchowych (choć to chyba zbyt duże słowo). Okazuje się, że w miejscu oddalonym około 3 metrów od frontów bardzo mocna tłumią się częstotliwości z przedziału 260-220Hz. Wcześniej z subem nie zwróciłem na to uwagi. Oczywiście jak wspomniałem wcześniej cały "odsłuch" polegał na puszczeniu sampla z konkretnymi częstotliwościami i testowaniu "na ucho". Wiem, ze to mało profesjonalne, jednak nawet tak prymitywna metoda pozwala zauważyć mocne różnice w intensywności basu.
Ponieważ fronty JAMO promieniują basem na boki, oczywiście zamieniłem lewą z prawą (obecnie głośniki są do wewnątrz i o dziwo mam wrażenie, że jest lepiej). Aby trochę poprawić odsłuch, cofnąłem kanapę maksymalnie do tyłu, jest ciut lepiej, ale bez porównania z odsłuchem w środku pokoju.

Jak widać pokój jest trochę nietypowy, bo ma spora wnękę na otwarta cześć kuchenną.
Być może to jest problem? Co prawda metoda mocno chałupniczą całą szczelinę przysłoniłem grubymi kocami, prawie do samego dołu, jednak nie zauważyłem jakiejś zmiany w odsłuchu.


Kolejna (być może nawet istotniejsza sprawa) to bas z SUB. Nie wiem czemu, ale w tym samym polu gdzie tłumi się opisana częstotliwość z frontów, również bardzo mocno zanikają najniższe tony z SUB. Próbowałem już przeróżnych ustawień subwoofera (rogi, koło frontów, nawet prawie na środku), zawsze w żółtym polu mam mocne osłabienie basu. W zielonym natomiast bas jest aż nadto słyszalny (i co ciekawe też w zasadzie bez znaczenia gdzie stoi sub).

Może macie jakieś pomysły na rozwiązanie problemu?
Od czego zacząć, czego spróbować.
Powiem tak, jestem rozczarowany jak gra u mnie to JAMO 250. Słyszałem, że potrafi dać niezłego czadu, ale u mnie się to całkowicie nie sprawdza (no chyba, że bym siedział w zielonym polu.

Dom jest drewniany, ściany karton-gips. Będąc w domu na piętrze, jak gra SUB to czuć, że ma on konkretną moc. No ale mnie zależy żeby to było czuć w salonie :).

Pozdrawiam Tomek

rend1m.jpg~original


rend7a.jpg~original


rend6a.jpg~original


rend3a.jpg~original


rend4a.jpg~original


rend5a.jpg~original
 

DrWredman

Active member
Nie ma chętnych z dobrymi radami? :)
W mojej ocenie Twoj subwoofer w większości miejsc zagra tak samo gdyż ma głośnik skierowany w podłogę.
Na pewno nie powinieneś go chować po kątach
Ale patrząc z innej strony może jest on zbyt głośno ustawiony? Mój (co prawda inna konstrukcja) najlepiej gra stojąc przy frontach na 30% mocy. Niby jest zalecane aby stał w kącie, a jednak lepiej gra jak ma więcej przestrzeni przed sobą. Twój powinien mieć jak najwięcej miejsca wkoło.
Sub powinien tylko coś od siebie dodawać a nie dominować.

Proponuję też wypożyczyć suba z inną konstrukcją i przetestować
 

Kemot7

New member
Dziękuje za informację.

Jak widać w pokoju, mimo, że metrażowo nie jest mały, miejsc na swobodę dla SUB nie jest zbyt wiele.

Jak subwoofer wróci z naprawy, spróbuje ustawić go przy komodzie, prostopadle do prawego frontu.
Ale tak jak pisałem wcześniej, różne lokalizacje SUBA nie wpływały znacząco na odsłuch i lokalizację wzmocnienia czy osłabienia najniższych basów.

A czy warto może spróbować jakąś inna konstrukcję? Np promieniującą do przodu? Bo szczerze mówiąc trochę tracę nadzieje na "dogadanie" się z Jamo.
 

Kemot7

New member
Witam ponownie

Sub jakiś czas temu wrócił z naprawy. Na razie działa więc jest jakiś pozytyw.
Udało mi się trochę przemeblować pokój i wcisnąć Jamo pomiędzy frontowe kolumny.
Dodatkowo w ramach eksperymentu wkręciłem mu prowizoryczne kołki (około 7cm).

Mam wrażenie, że bas stał się ciut szybszy, bardzo fajnie zgrywa się z frontami w muzyce (nie wyróżnia się i mam wrażenie jakby kolumny otrzymały większe głośniki niskotonowe). Jednak jest sporo ciszej i poziom głośności powędrował poza połowę skali.

Jednak brakuje mi strasznie mocnego uderzenia w kinie (którego zresztą nigdy aż tak wiele nie było). Jest co najwyżej nisko schodzący bas, potrafiący raczej przytykać uszy, niż dający się odczuć na ciele.

Na chwilę obecną jestem nadal w kropce i nie wiem w którym kierunku się udać.
Zastanawiałem się nawet nad drugim subem, konkretnie pod kino, albo wymianą na coś innego. Najchętniej przygarnął bym jakiegoś używanego Paradigma PS-1200 ale ceny jak dla mnie są trochę zaporowe.

Myślałem także o doposażeniu w coś budżetowego, typowo kinowego (Koda SW-1000 lub Magnat Sub 302a). Tylko czy uda się to jakoś razem zgrać? Poza tym słyszałem, że Koda potrafi buczeć a tego już bym chyba nie zniósł.

Ewentualnie zamiana Jamo na używanego JBL ES150P? (250P raczej poza zasięgiem)

Kurcze przejrzałem całą masę stron w necie, jednak nie potrafię znaleźć złotego środka.
Żeby było dziwniej, u znajomego mały Magnat (bodajże 200A, sprzedawany w MM z zestawem Kenwooda, wciśnięty pomiędzy fronty robi taką rozpierduchę w gabarytowo podobnym pomieszczeniu, a mój Jamo 250 (chyba jednak trochę mocniejszy) "ledwo co buczy".

Pozdrawiam
Tomek

fotka pokoju, robiona na szybko.
kd1_850.jpg~original
 
Do góry