Mam 37 calowego Philipsa kupionego z ekspozycji w Euro Rtv Agd w pażdzierniku 2010 roku. Od razu po zakupie stwierdziłem uginającą się w rogach matrycę. Telewizor funkcjonuje bez żadnej usterki , a używany jest średnio 12 godzin dziennie. Ale to jest LCD starego typu , a nie cienizna LED-owa z plamami , kurzem ,cloudingiem i bandingiem produkowana w myśl hasła „technologia tak ma”. Miałem go zmienić na większy , ale wolę poczekać jak padnie na amen. Mam nadzieję , że wtedy będą produkować telewizory w jakości adekwatnej do ich ceny.