Wszystko juz zostalo powiedziane.
Duzego TV z czernia jak smola jeszcze nie ma. Sa OLED-y 15" i 31". Ten drugi kosztuje majatek.
Aby delektowac sie swietna czernia w obrazach ruchomych (a nie statycznych), majac dodatkowo swietna szczegolowosc ciemnych scen i obiektow, bez niepozadanych efektow halo i stabilnym otoczeniu plazma jest najlepsza opcja, a V20/VT20 wlasciwie jedyna zblizajaca sie do idealu, ktorym - podkreslam - wcale nie jest.
9705 to na pewno dobry sprzet, ale bedzie gubil szczegoly, z racji podswietlenia. Jest za to dla kontrastu ostra, ledowa biel, co poteguje wrazenie wycietych lub wyrysowanych konturow i efektu "pop" aczkolwiek, ogladajac film bodaj "Wrogowie Publiczni" w HD na V20 kopara opada - jest naprawde niesamowita glebia, szczegoly widoczne na ciemnych frakach bohaterow sa tu widoczne niemal jak w rzeczywistosci. Majac lekkie oswietlenie w pokoju (ja mam regulowane sciemniaczem reflektorki wokol scian) oczy ciesza sie jak dzieci.
O reszcie LCD - krawedziowych, CCFL, a nawet direct (jak Sharp 705) nawet nie ma co wspominac. W dodatku czesto wystepujacy fiolet juz z niewielkich bocznych katow.... dla mnie jest on gorszy niz naturalna technologia plazmy i niemozliwosc wygaszenia piksela do zera bez odlaczania zasilania komorek. Przynajmniej jest to poczatkowy stopien szarosci, jak w bance CRT.
Duzego TV z czernia jak smola jeszcze nie ma. Sa OLED-y 15" i 31". Ten drugi kosztuje majatek.
Aby delektowac sie swietna czernia w obrazach ruchomych (a nie statycznych), majac dodatkowo swietna szczegolowosc ciemnych scen i obiektow, bez niepozadanych efektow halo i stabilnym otoczeniu plazma jest najlepsza opcja, a V20/VT20 wlasciwie jedyna zblizajaca sie do idealu, ktorym - podkreslam - wcale nie jest.
9705 to na pewno dobry sprzet, ale bedzie gubil szczegoly, z racji podswietlenia. Jest za to dla kontrastu ostra, ledowa biel, co poteguje wrazenie wycietych lub wyrysowanych konturow i efektu "pop" aczkolwiek, ogladajac film bodaj "Wrogowie Publiczni" w HD na V20 kopara opada - jest naprawde niesamowita glebia, szczegoly widoczne na ciemnych frakach bohaterow sa tu widoczne niemal jak w rzeczywistosci. Majac lekkie oswietlenie w pokoju (ja mam regulowane sciemniaczem reflektorki wokol scian) oczy ciesza sie jak dzieci.
O reszcie LCD - krawedziowych, CCFL, a nawet direct (jak Sharp 705) nawet nie ma co wspominac. W dodatku czesto wystepujacy fiolet juz z niewielkich bocznych katow.... dla mnie jest on gorszy niz naturalna technologia plazmy i niemozliwosc wygaszenia piksela do zera bez odlaczania zasilania komorek. Przynajmniej jest to poczatkowy stopien szarosci, jak w bance CRT.
Ostatnia edycja: