Dorzucę jeszcze łyżkę dziechciu do tej beczki zwanej 40tl838g. Testowałem trochę usługi dostępne w TV. Youtube: Wyszukiwanie może przyprawić o palpitację serca - klawiatura ekranowa muli się niemiłosiernie, opóźniona reakcja. Buforowanie do bani - buforuje tylko fragment (mały bufor?) - udręka przy necie poniżej 6Mb/s Brak możliwości wyboru jakości - pobiera najwyższą dostępną.
Toshiba Places - producent nie postarał się o udostępnienie polskiej wersji usługi - co dla mnie, ja i zapewne dla wielu innych użytkowników dyskwalifikuję tę usługę. Jestem dzieckiem komunizmu, nie znam pogańskich języków

Kupiłem TV w Polsce i chciałbym, aby wszystko na nim było po polsku.
Próba skorzystania z Facebook nie powiodła się - dostałem info, że muszę zarejestrować się - bodajże w toshiba, bo konto facebook posiadam i nie mogłem się na nie zalogować.
Próbowałem też wejść w gry - ale niestety, żadna z nich mi się nie uruchomiła, za to wszystkie po kolei zawieszały usługę.
Czekam na wasze opinie na ten temat - może moje złe doświadczenia wynikają z nieznajomości języka. Oprogramowanie zaktualizowałem z pena - wyszukiwanie aktualizacji też chyba skopane, skoro nie aktualizuje automatycznie, a wersja oprogramowania dawno nie aktualna. Dla tych którzy zechcą aktualizować: pobrać plik z linku powyżej, rozpakować na pendrive sformatowany w FAT32, podpiąć pod TV, uruchomić TV z podpiętym penem. Aktualizacja powinna ruszyć automatycznie. Po wszystkim u mnie pokazało się że aktualizacja kompletna, po czym zawiecha - musiałem odłączyć zasilanie, ale wszystko ok.
Wiem, że to TV a nie urządzenie multimedialne, ale są firmy, które lepiej potrafią dostosować swój produkt do wymogów współczesności. Szkoda tylko, że Kiki o tym nie wspomina.