TV LCD – rozczarowanie

Scorsese

New member
Jakieś 3 tygodnie temu kupiłem telewizor lcd. Lcd nie dlatego żebym był jakimś fanem HDTV czy nowości technicznych ale po prostu dlatego, że moje mieszkanie ma 38m2 i taki telewizor dawał szansę na duże oszczędności miejsca. Po wysondowaniu rynku (m.in. również tego forum) wybór padł na Samsunga Le26r51. Wiem, że kilka odbiorników miało wyższe noty ale był to kompromis finansowy. Niestety teraz już wiem, że kupno takiego telewizora to był zdaje się duży błąd. Przede wszystkim obraz jest najzwyczajniej w świecie rozmazany i to bez względu na źródło! I to tak rozmazany, że się tego nie daje oglądać nie zgrzytając zębami. Zarówno z kablówki (mocny sygnał ponad 70 dB – był Pan i mierzył) jak i z DVD (bez zmian w porównaniu z programem tv). Jako tako jeszcze można oglądać po przełączeniu w tryb 4:3 (rozmazany ale tylko ciut mniej) ale w jakimkolwiek innym trybie jest po prostu katastrofa. Polega to na tym, że dopóki obraz jest nieruchomy wszystko jest dobrze (bardzo dobrze!) i przykładowo widać każdy najmniejszy pojedynczy włosek na głowie. Niestety wystarcza najmniejsze poruszenie się „obiektu” aby wszystko zakryło się mgłą a przykładowe włosy zlały się w ...jednolity kask. Dotyczy to wszystkich szczegółów! A co tu mówić o szybkiej akcji na ekranie?! Jak wiadomo nieruchomych obrazów poza planszą kontrolną (faktycznie żyleta!) nie nadaje się w tv zbyt wiele. Tak więc reasumując, tego telewizora się właściwie nie da oglądać poza transmisjami z turniejów szachowych. Co gorsze zobaczyłem ostatnio ponownie obraz na zwykłym 15-letnim Sony rodziców i żuchwa mi opadła do podłogi – no to jest obraz! to jest super ostrość! wszystko klarowne! Ktoś może powiedzieć, że telewizor się sprawdzi dopiero przy HDTV – jasne – tylko, że to będzie za ładnych kilka lat. A czy wtedy nie okaże się, że dalej smuży i zakrywa się mgłą przy najmniejszym ruchu a ilość szczegółów można podziwiać tylko przy nieruchomym obrazie???
Przy okazji mam pytanie do znających się na rzeczy: co bardziej eksploatuje odbiornik lcd, nastawienie wysokiego kontrastu czy wysokiej jasności? Z góry dzięki za odpowiedź.
 

JACEK2

New member
Scorsese napisał:
Jakieś 3 tygodnie temu kupiłem telewizor lcd. Lcd nie dlatego żebym był jakimś fanem HDTV czy nowości technicznych ale po prostu dlatego, że moje mieszkanie ma 38m2 i taki telewizor dawał szansę na duże oszczędności miejsca. Po wysondowaniu rynku (m.in. również tego forum) wybór padł na Samsunga Le26r51. Wiem, że kilka odbiorników miało wyższe noty ale był to kompromis finansowy. Niestety teraz już wiem, że kupno takiego telewizora to był zdaje się duży błąd. Przede wszystkim obraz jest najzwyczajniej w świecie rozmazany i to bez względu na źródło! I to tak rozmazany, że się tego nie daje oglądać nie zgrzytając zębami. Zarówno z kablówki (mocny sygnał ponad 70 dB – był Pan i mierzył) jak i z DVD (bez zmian w porównaniu z programem tv). Jako tako jeszcze można oglądać po przełączeniu w tryb 4:3 (rozmazany ale tylko ciut mniej) ale w jakimkolwiek innym trybie jest po prostu katastrofa. Polega to na tym, że dopóki obraz jest nieruchomy wszystko jest dobrze (bardzo dobrze!) i przykładowo widać każdy najmniejszy pojedynczy włosek na głowie. Niestety wystarcza najmniejsze poruszenie się „obiektu” aby wszystko zakryło się mgłą a przykładowe włosy zlały się w ...jednolity kask. Dotyczy to wszystkich szczegółów! A co tu mówić o szybkiej akcji na ekranie?! Jak wiadomo nieruchomych obrazów poza planszą kontrolną (faktycznie żyleta!) nie nadaje się w tv zbyt wiele. Tak więc reasumując, tego telewizora się właściwie nie da oglądać poza transmisjami z turniejów szachowych. Co gorsze zobaczyłem ostatnio ponownie obraz na zwykłym 15-letnim Sony rodziców i żuchwa mi opadła do podłogi – no to jest obraz! to jest super ostrość! wszystko klarowne! Ktoś może powiedzieć, że telewizor się sprawdzi dopiero przy HDTV – jasne – tylko, że to będzie za ładnych kilka lat. A czy wtedy nie okaże się, że dalej smuży i zakrywa się mgłą przy najmniejszym ruchu a ilość szczegółów można podziwiać tylko przy nieruchomym obrazie???
Przy okazji mam pytanie do znających się na rzeczy: co bardziej eksploatuje odbiornik lcd, nastawienie wysokiego kontrastu czy wysokiej jasności? Z góry dzięki za odpowiedź.
Nie moge sie wypowiedziec na temat twego LCD Samsung , bo go nie znam ... Natomiast z twierdzeniem ,ze obraz jest bez zmian DVD do programu TV :confused: nie moge sie zgodzic !!! Obraz z DVD jest ZAWSZE lepszy od TV ... A po HDMI roznica jest wyrazna , na korzysc DVD .
 

xroma

Member
Scorsese !! Twój telewizor jest poprostu uszkodzony !!! Osobiście mam model 32R31S (czyli delikatnie niższa klasa ) ale udało mi się namówić znajomego na dokładnie ten sam model co twój. Obraz nawet ze zwykłej anteny jest dobry. Jak mu założyli kablówkę to już jest miodzio. O DVD nie wspomne. REKLAMUJ GO !! Na bank coś jest nie tak.
 

Scorsese

New member
Może nie napisałem precyzyjnie o co chodzi. Obraz z DVD jest owszem z większą ilością szczegółów, bez dwóch zdań, ale tak samo traci te szczegóły przy jakimkolwiek ruchu obiektu. Np włosy są widoczne wyraźniej i ostrzej ale tylko do czasu gdy obraz jest nieruchomy. W momencie ruchu wszystko zamazuje się tak samo jak przy obrazie z kablówki. W tym sensie nie ma różnicy. Ta matryca ma 12ms, czy to oznacza że jest po prostu za wolna? Czy to po prostu taka "uroda" telewizorów lcd i trzeba sie przyzwyczaić? Zastanawiam się, że może lcd tak mają, że przu ruchu tracą ostrość. Nie zrozumcie mnie źle, to nie jest takie zamazanie, że zupełnie nic nie widać. Widać, tylko że już nie jest ostro i znikają wszystkie cieszące oko szczegóły.
 
Ostatnia edycja:

xroma

Member
Bardzo dokładnie przeczytałem twojego posta. I nadal jestem przekonany że masz uszkodzony TV. Powtarzam - znam i widziałem w akcji dokładnie ten sam model i podobne problemy nie występują. Na moim również nie a jest co prawda więkrzy ( 32" ) ale delikatnie niższym modelem.
 

anad13

New member
TV Samsung

Xroma jak najbardziej ma rację.
Nie pozostaje Ci nic innego jak reklamować ten TV. Taka sytuacja jest nie do przyjęcia, miałeś pecha i trafił Ci się TV z wadą.
 

Piopio

New member
Owszem model T51 może cierpieć na taką przypadłość ale nie R51. Albo TV uszkodzony albo jesteś Scorsese przerważliwiony .... jedź do MM lub innego sklepu poproś o prezentację TV takiego jak twój z DVD i sprawdź czy podobny efekt też występuje.
U mnie obraz z DVD po HDMI jest rewelacyjny ... a na zwykłe CRT patrzeć nie mogę z bliska ... obraz po prostu migocze ... a napisy są rozmazane ...

pzdr
 

Scorsese

New member
Chodzi mi tylko o to żeby przy ruchu głowy prezentera w tv nadal było widać wszystkie włosy osobno a nie zlane w jedną masę (uczepiłem się tych włosów ale to dobry przykład na szczegóły). A propos napisów, doskonałym przykładem jest mapa pogody - nazwy miast są ostre dopóki mapa jest nieruchomo, w momencie "przelatywania" z jednego regionu mapy do drugiego nazwy miast w ruchu są nie do odczytania. Podobnie się rzecz ma z newsami podawanymi czasami na ruchomym pasku na dole ekranu - zamazane jak diabli. A może faktycznie już jestem przewraźliwiony. Pomysł z MM świetny, sprawdzę jeszcze jutro!
 

Piopio

New member
Sprawdzałem włosy i napisy .... wszytko w porządku ... żadnych smużeń ... napisy na pasku ostre jak żyleta (znacznie lepiej niż na CRT)hmm a może kolega ma powłączane na maxa ulepszacze ? u mnie jak włączę filtr "NR" ma maxa to smuży jak cholera. na off i low nie smuży ...

pzdr
 

Scorsese

New member
Nie nie, też o tym myślałem i wszelkie "ulepszacze" wyłączyłem (poza DNIe bo tego zdaje się wyłączyć nie sposób). Właściwie nie miało to wpływu na obraz. Skoro u wszystkich jest obraz ostry jak żyletka, bez względu na dynamikę, to może jednak u mnie coś nie tak jest z telewizorem? :( Chociaż byłaby to dość dziwna usterka :confused:
 
Do góry