TV LCD MiniLED Philips 65PML9506 - Recenzja | Test | Opinie

hdtv_com_pl-Philips_65PML9506-test-7.jpg
philips.pl​

Wstęp
Jako że dotychczasowe doświadczenia z miniLED okazały się być dość różne, skorzystaliśmy z możliwości i postanowiliśmy sprawdzić, co potrafi kolejny telewizor korzystający z tej technologii. Po niedawnym ciekawym spotkaniu z Philips PML9636, tym razem zerkamy na nieco niżej plasowany model 65PML9506.

hdtv_com_pl-Philips_65PML9506-test-4.jpg

philips.pl​

hdtv_com_pl-Philips_65PML9506-test-3.jpg
philips.pl​

Budowa
Jeśli spojrzeć na sam ekran od frontu, to PML9506 niemalże nie różni się niczym względem PML9636. Producent zastosował taką samą ramkę, zrobioną z takich samych materiałów, tyle że bez loga Bowers&Wilkins po prawej stronie. Obudowę czujników umieszczono w tym samym miejscu. W jej wnętrzu znalazła się czerwona dioda czuwania, której niższy poziom intensywności bardziej przypadł nam do gustu. Dostarczony pilot ma identyczny układ przycisków, taki sam kształt i także skórzany tył. W związku z tym, tu także w górnej części znajdują się klawisze skrótów do 4-stronnego systemu ambilight, obsługi głosowej oraz serwisów streamingowych. W środkowej części są przyciski umożliwiające obsługę funkcjonalności aplikacji i systemu TV, a dolna część to klasyczne regulacje i klawiatura numeryczna. Jako że pilot jest taki sam, posiada także ten sam system podświetlenia przycisków, który niestety aktywowany jest dopiero po wciśnięciu klawisza. Zasadnicza różnica w budowie między telewizorami PML9506 i PML9636 dotyczy zespołu głośnikowego. Jak pamiętamy, model PML9636 ma dość znacznych gabarytów głośnik typu soundbar, zaprojektowany przy współpracy z inżynierami Bowers&Wilkins. PML9506 posiada natomiast zintegrowany system 2.1, z głośnikami skierowanymi w dół oraz zespołem przetworników niskotonowych, umieszczonych na tylnej ścianie telewizora. To rozwiązanie pozwoliło producentowi osadzić ekran na niskoprofilowych stopkach, co przełożyło się na większą dyskrecję i minimalizm. W komplecie znajdują się także dystanse, których montaż umożliwia podniesienie ekranu ponad powierzchnię mebla. To opcja przewidziana została głównie dla tych, którzy potrzebować będą nieco miejsca na postawienie pod telewizorem systemu typu soundbar lub soundbase.

hdtv_com_pl-Philips_65PML9506-test.jpg

philips.pl​

hdtv_com_pl-Philips_65PML9506-test-1.jpg
philips.pl​

Specyfikacja
Patrząc na dane techniczne można uzyskać wrażenie, że w dużej mierze Philips 65PML9506 jest bardzo zbliżony do modelu 65PML9636. Urządzenie wykorzystuje m.in. technologie MiniLED, 4-stronny ambilight, a także takie same układy SoC. Nieco inne jednak są systemy zarządzające przetwarzaniem oraz układ sterujący podświetleniem. Różne mogą być także panele, gdyż jak się okaże niżej PML9506 ma niższy poziom jasności, mniejsze pokrycie przestrzeni barw, a także inaczej radzi sobie z kątami. Bardziej szczegółowe dane opisywanego modelu prezentują się następująco:
  • Przekątna ekranu (cale/cm): 65 /164
  • Wyświetlacz: LCD LED 4K Ultra HD
  • Rozdzielczość panelu: 3840 x 2160
  • Format obrazu: 16:9
  • Technologia przetwarzania pikseli: Procesor SI P5 Perfect Picture
  • Micro Dimming Pro
  • Zarządzanie kolorami ISF
  • Obsługa CalMAN
  • Obsługa HDR: HDR/HDR10+/Dolby Vision/HLG
  • Ambilight:
    - Wersja Ambilight: 4-stronny
    - Ambilight + Hue
    - Ambilight Muzyka
    - Tryb gry
    - Dostosowywanie się do koloru ściany
    - Tryb Lounge
    - AmbiWakeup
    - AmbiSleep
    - Zgodność z bezprzewodowymi głośnikami Philips
  • System operacyjny: Android TV™ 10 (Q)
  • Funkcje technologii Smart TV
  • Nagrywanie USB
  • Aktualizacje oprogramowania urządzenia
  • Pilot z obsługą głosu, funkcją Key Light, wykończony skórą Murihead
  • Wbudowana funkcja Asystent Google
  • Współpraca z usługą Alexa.
  • Procesor: Czterordzeniowy
  • Obsługa HEVC
  • Telewizja cyfrowa: DVB-T/T2/T2-HD/C/S/S2
  • Obsługa MPEG: MPEG2, MPEG4
  • EPG
  • Liczba wejść HDMI: 4 (4K, ARC oraz eARC, CEC/EasyLink, HDCP 2.3, VRR-FreeSync Premium Pro)
  • Liczba wejść USB: 3
  • Bezprzewodowe połączenia:
  • - Dwupasmowa łączność Wi-Fi 802.11ac 2x2
  • - Bluetooth 5.0
  • Odtwarzane formaty wideo:
    - Kontenery: AVI, MKV
    - H264/MPEG-4 AVC
    - MPEG-1
    - MPEG-2
    - MPEG-4
    - VP9
    - HEVC (H.265)
    - AV1
  • Liczba kanałów: 2.1
  • Moc wyjściowa (RMS): 70 W
  • Kodowanie Dolby Atmos oraz DTS-HD
  • DTS Play-Fi
  • Szerokość urządzenia: 1449mm
  • Wysokość urządzenia: 830,5mm (898,9mm z podstawą)
  • Głębokość urządzenia: 76,4mm (279,6mm z podstawą)
  • Szerokość podstawy: 806,6/1225,8mm
  • Uchwyt ścienny zgodny ze standardem VESA: 400 x 200 mm
  • Waga produktu: 28kg (28,6kg z podstawą)
Cena: 9499pln (w momencie pisania tekstu)
Zainteresowanych pełną specyfikacją, przekierowujemy na stronę producenta.

Obraz
Jako że zdecydowana mniejszość czytelników i użytkowników telewizorów decyduje się na kalibracje swoich ekranów, sekcję dotyczącą jakości obrazu dzielimy na opis wrażeń w trybie fabrycznym (kino/film/ISF/Expert) oraz po kalibracji.

Fabryczny Tryb ISF (Ciemne pomieszczenie)
PML-9506-precal.jpg
Ustawienie telewizorów obok siebie pokazało, że Philips PML9506 oferuje podobny, acz nie identyczny charakter obrazu. Najbliższe wzorcom, fabryczne ustawienia w trybie ISF dla ciemnych pomieszczeń zaoferowało większe błędy niż w wyższym modelu. Różnice nie są kolosalne, ale okazały się być zauważalne zarówno w zakresie skali szarości jak i odwzorowania kolorów. Ogólnie, fabryczne ustawienia oferują ponownie bardzo przyzwoitą jakość obrazu, choć podobnie jak w wyższym modelu, w obrazach z dużą ilością ciemnych kolorów, zbyt mocne wygaszanie stref zabierało pewną ilość szczegółów. Także na drugim krańcu skali, gdzie szarości są bliskie bieli, jest miejsce na poprawę w zakresie różnicowania kolorów i przejść tonalnych. Podobnie jak w wyższym modelu, także tu wysoki poziom intensywności podświetlenia, może nie sprzyjać długim sesjom filmowym w warunkach kinowych. Jednocześnie te ustawienia mogą sprawdzić się w sytuacjach, gdy użytkownicy preferują oglądanie w pomieszczeniach z włączonym oświetleniem. PML9506 to kolejny telewizor Philips ze sporymi błędami reprodukcji koloru niebieskiego. Nasza sztuka niezbyt dobrze radziła sobie także w odwzorowaniu kolorów purpurowych, których niebieski jest dość istotnym składnikiem. Ogólnie, w zakresie definicji i nasycenia kolorów, PML9506 prezentował się nieco bardziej pastelowo względem modelu PML9636. Zauważalne to było szczególnie w żółciach, brązach i zieleniach. Takiej prezentacji towarzyszył nieco niższy poziom jasności. Połączenie tych cech owocowało delikatnie cieplejszym obrazem. Niższa jasność miała wpływ na niższą dynamikę, co było widoczne w scenach z blaskami światła wpadającego przez okna, ujęciach z lampami i słońcem. Tego rodzaju obrazy prezentowały się mniej intensywnie. Warto jednak mieć na uwadze, że mimo niższej jasności, nadal mówimy o poziomie pozwalającym na uzyskanie dobrej dynamiki obrazu.
Lokalne sterowanie podświetleniem zabiera nieco więcej szczegółów niż w modelu PML9636. Różnice są małe i dostrzegalne raczej tylko gdy telewizory będą stać obok siebie. Podobnie sytuacja wygląda gdy przyjrzymy się efektowi halo. Zjawisko potrafi być nieznacznie większe niż w modelu wyższym, a jednocześnie nadal mocno ograniczone względem konstrukcji innych producentów. Podobnie jak w wyższym modelu tak i tu układ ma pewne niedociągnięcia w przypadku, gdy wyświetlane są ciemne obiekty na jasnych tłach. W dynamicznych ujęciach, podczas ruchu obszarów z wyciemnionymi strefami pojawia się pewne smużenie. Kwestie związane z obróbką sygnałów i przetwarzaniem obrazów w zakresie ruchu nie pokazały istotnych różnic między modelami i plasują się powyżej średniej rynkowej.

Tryb ISF po kalibracji.
PML-9506-rgb.jpg
Przeprowadzenie ustawień poprawiło wiele aspektów wyświetlanych obrazów i wpłynęło na bardziej naturalny przekaz. Zmniejszenie intensywności podświetlenia oraz zmiany w zakresie sterowania strefowego wpłynęły na poprawę dynamiki i wygenerowały nieco więcej szczegółów względem trybu fabrycznego. Podobnie jak w przypadku wcześniej opisywanego modelu tak i tu, w pewnych sytuacjach telewizor nie był w stanie wyświetlić wszystkiego. Jednak w kwestiach związanych z obrazem i podświetleniem pojawiło się kilka ciekawych aspektów.
Pierwszym z nich było to, że PML9506 nie oferuje tak głębokiej czerni jak PML9636. Jest ona bardzo dobra, nie mniej nie tak głęboka. Kolejnym aspektem okazały się różnice w zakresie sterowania podświetleniem. Efektem wyżej wymienionych cech jest nieco płytszy i mniej kontrastowy obraz. Paradoksalnie właśnie te cechy, w sporadycznych sytuacjach potrafiły wpłynąć na nieco większą ilość szczegółów w ciemnych obszarach. Mówimy tu jednak o bardzo sporadycznych sytuacjach. Szczegółowość w jaśniejszych scenach w obydwu telewizorach była na podobnym poziomie. Różnice w poziomach jasności obrazów po kalibracji były nieco mniejsze niż przed ustawieniami, ale potrafiły być zauważalne.
PML-9506-saturation.jpg
Niestety, podobnie jak poprzednio, tak i w tym wypadku nie udało się skorygować odwzorowania koloru niebieskiego. I podobnie jak poprzednio, tak i tym razem mocno ograniczył to błąd oprogramowania, zmieniający kolor niebieski w Fuksjowy. Regulacja nie przyniosła dużych zmian także w odwzorowaniu barwy purpurowej, która w naszej sztuce nie brylowała. Wspomniana w trybie fabrycznym pastelowość kolorów miała miejsce także po kalibracji. Być może taki charakter wiąże się z nieco mniejszym pokryciem przestrzeni barwowej, choć z drugiej strony, gdyby tak było, ograniczone by to było do treści HDR. Ponownie chcemy zauważyć, że podobnie jak w wielu innych kwestiach, tak i tu różnice nie są olbrzymie acz zauważalne.
Opisywany Philips w warunkach dziennych sprawuje się poprawnie, choć na rynku są produkty, w których powłoki nieco lepiej zapobiegają odbiciom. Podobnie sytuacja wygląda w zakresie oglądania obrazów pod kątami. Nie wiemy, czy jest to kwestia jakiegoś filtra, czy innej matrycy, ale w naszej sytuacji model 9506 słabiej sobie radził z utrzymaniem kolorów niż przedstawiciel serii 9636.
Jeśli chodzi o obróbkę ruchu, to po wyłączeniu układów przetwarzających, telewizor spisywał się bardzo dobrze. Drgania pojawiały się sporadycznie i nie dostrzegaliśmy dużej liczby irytujących artefaktów. Z dostępnych trybów najmniej efektu teatralnego generuje tryb kino.
Podobnie jak wyższy model, PML9506 dobrze radził sobie z wyświetlaniem scen z gęsto ułożonymi liniami (np. siatka tenisowa). Obraz potrafił przejawiać pewne niestabilności, ale było ich stosunkowo niewiele.
Załączenie technologii mapowania tonów w treściach HDR, owocowało mniejszym lub większym (w zależności od trybu) rozświetleniem ciemnych obszarów obrazu oraz pewnym zintensyfikowaniem kolorów. Poziom jasności telewizora oraz ogólna dynamika, mimo iż niższe niż w PML9636, naszym zdaniem nadal nie wymagają angażowania tego układu i sugerujemy pozostawienie go wyłączonego.

hdtv_com_pl-Philips_65PML9506-test-5.jpg

philips.pl​

Tryb Gra
Philips PML9506 w trybie gamingowym sprawdził się lepiej niż dobrze. Pomiar opóźnień był tu taki sam, bez względu na to, czy sterowanie podświetleniem było włączone, czy wyłączone. Współpraca z konsolą Xbox została wykryta prawidłowo i telewizor zasugerował przełączenie się w optymalny tryb. Liczba artefaktów i błędów była na podobnym poziomie co w serii 9636, co zaowocowało dobrymi doznaniami.

hdtv_com_pl-Philips_65PML9506-test-uni.jpg

Pomiary
Wyświetlane plansze testowe pokazały, że równomierność i jednolitość podświetlenia matrycy przy minimalnej wartości sterowania podświetleniem, były na dobrym poziomie i nie odbiegały znacząco od modelu wyższego. Delikatne odchyły wartości dolnych narożników nie miały przełożenia na obraz podczas normalnego korzystania. Nieco większe błędy podświetlenia zauważalne były przy wyłączonym sterowaniu, kiedy to dostrzec można było delikatny clouding. Na plus można zapisać kwestie związane z bandingiem, który w naszej sztuce był niemalże niezauważalny. Brak także było istotnych przebarwień, które mogłyby psuć doznania podczas oglądania czarno-białych zdjęć lub filmów. Na skrajnych odcinkach skali szarości (IRE 5 oraz 95) pomiar pokazał pewne problemy związane z utrzymaniem właściwych poziomów jasności, ale w codziennym użytkowaniu ciężko było się dopatrzeć ich wpływu.
Po przeprowadzonych ustawieniach, zmierzone wartości prezentowały się następująco:
Średni błąd dE2000 ułożenia RGB w skali szarości IRE 0-100: 0,4
Średni błąd dE2000 dopasowania CMS: 2,2
Średni błąd dE2000 rozkładu kolorów Colorchecker: 1,68
Jasność: 818 cd/m2
Średnia temperatura: 6450
Stopa Kontrastu:
- natywna: 3078:1
- pogłębiona: 131039: 1
Dostrojenie przestrzeni REC.709: 95,4%
Pokrycie przestrzeni UHDA-P3:
- 1976uv: 92,66%
- 1931xy: 87,73%
Pokrycie przestrzeni BT2020:
- 1976uv: 71,67%
- 1931xy: 65,67%
Input lag (3840x2160; 60fps): 17,1ms
Pobór energii:
- SDR: średnio 56W
- HDR: średnio 115W

hdtv_com_pl-Philips_65PML9506-test-8.jpg
philips.pl​

Dźwięk
Patrząc powierzchownie na same dane można odnieść wrażenie, że to właśnie dźwięk będzie tym, co sprawi, że jedni wybiorą ten, a inni wyższy model. Ogólne brzmienie telewizora Philips 65PML9506 jest poprawne, ale różnice w odniesieniu do modelu PML9636 są ewidentnie słyszalne. Dialogi są bardziej stłumione i zdecydowanie mniej wymiarowości w tym, co wydostaje się z głośników opisywanego modelu. Choć generalna prezentacja jest naszym zdaniem bardziej zbalansowana niż w serii z dźwiękiem B&W, to dla uzyskania lepszych wrażeń warto będzie doposażyć telewizor w sensowny system audio.

hdtv_com_pl-Philips_65PML9506-test-6.jpg
philips.pl​

System operacyjny i multimedia
W zakresie stabilności, obsługi aplikacji oraz plików, w dużej mierze Philips 65PML9506 sprawuje się podobnie jak opisany niedawno 9636. Jest on kolejnym modelem tegorocznych przedstawicieli Philips, w którym połączenie podzespołów oferuje sprawne i stabilne działanie oprogramowania Android w dziesiątej odsłonie. Podobnie jak poprzednim razem tak i tu zdarzały się sporadycznie dziwne reakcje podczas szybkiego klikania w przyciski pilota w obszarze sterowania, ale ponownie występowały one rzadko i były związane ze specyficznym używaniem. Jak wspominaliśmy wiele razy, system Google’a pozostaje platformą, która oferuje prawdopodobnie najszersze możliwości w zakresie doposażenia telewizorów w aplikacje. Powtórzymy także, że możliwości dopasowania ekranu głównego menu do własnych potrzeb są dość ograniczone, ale system Android w telewizorach Philips wypada pod tym względem i tak całkiem nieźle. Obsługa plików z poziomu wewnętrznego odtwarzacza przebiegła sprawnie, a jakość obrazu pozostawała na tyle dobra, że większość użytkowników zapewne nie będzie myśleć o zakupie niezależnego odtwarzacza do tych celów.

hdtv_com_pl-Philips_65PML9506-test-2.jpg
philips.pl​

Podsumowanie
Philips 65PML9506 to model, który potwierdza, że podawane przez producentów specyfikacje niezbyt wiele mówią o tym, jak w rzeczywistości sprawuje się produkt. Mimo tego, że większość danych specyfikacji pokrywa się z tymi z PML9636, to opisywany model prezentuje nieco inne podejście nie tylko w zakresie dźwięku, ale także obrazu. Niższa cena pociąga za sobą niższą jakość i tak jak różnica w kwocie, tak i różnice w jakości są zauważalne acz nie kolosalne. Ogólnie całość wydaje się być dość dobrze odwzorowana złotówkami.
Nie ma technologii idealnej i prawdopodobnie zawsze znajdą się pewne kwestie, które można by poprawiać. Plusem współczesnych telewizorów jest to, że część rzeczy producenci mogą poprawiać poprzez wypuszczanie aktualizacji. I na taki ruch liczymy, zarówno w przypadku tego modelu jak i poprzednio opisywanych miniLED’ów. Niezależnie od tego kiedy aktualizacja się pojawi, opisywany Philips 65PML9506 już teraz może być uznawany za całkiem atrakcyjną propozycję - szczególnie dla tych, którzy z jakichś względów nie chcą kierować swoich kroków w stronę telewizorów OLED.
 
Nie ukrywam, że jestem trochę zawiedziony.
Miałem nadzieję, że różnica między 9506 a 9636 sprowadzi się do soundbara.
Mówiąc szczerze chętniej kupiłbym 9636, ale posiadam już kino domowe, więc soundbar jest mi zbędny.
Nie rozumiem tej mani producentów w dodawaniu do najwyższych modeli obowiązkowego soundbara.
Jeśli kogoś stać na telewizor z wyższej półki, to stać go także na dedykowany system kina domowego.
 
Ostatnia edycja:
... posiadam już kino domowe, więc soundbar jest mi zbędny.
Nie rozumiem tej mani producentów w dodawaniu do najwyższych modeli obowiązkowego soundbara.
Wszystko zależy od podejścia. Mam to i to.
KD włączam gdy gram muzę 7.1 i trzeba przywalić decybelami.
Dla "gadających głów" wystarczy system stereo audio w TV. Wtedy, czyli na co dzień klasa TV-audio jest b. ważna.
 
Opisywany Philips w warunkach dziennych sprawuje się poprawnie, choć na rynku są produkty, w których powłoki nieco lepiej zapobiegają odbiciom


Czy możliwe jest przytoczenie przykładów? Które modele radzą sobie lepiej z odbiciami? - zależy mi na opinii ponieważ miałem u siebie QE65QN91AATXXH i dla mnie była to porażka
 
Z tego co pamiętam np Sony Z9F sobie całkiem dobrze radzą w tym temacie. Niższe serie jak X95H także całkiem całkiem. Zeszłoroczne, wyższe modele LG NanoCell dość dobrze ograniczają odbicia. Przyzwoity okazał się pod tym względem także opisywany jakiś czas temu LG QNED.
Generalnie różnice między wspomnianymi wyżej, a opisywanym Philips to nie "dzień i noc" i Philips pod tym względem sprawuje się poprawnie.
Jeśli odbicia są bardzo istotnym problemem, być może warto przemyśleć zakup monitora wielkoformatowego z matowym pokryciem matrycy ?
 
Mmmmm.... jakiś przykład/propozycja?
Co do Sony, fakt, nie rzucało się w oczy, nie przykuwało uwagi, ba! nawet nie dawało sygnału do myślenia - dobre pochłanianie odbić :) A jak to wygląda w Sony w tym roku?
LG... QNED ma inne, z mojego pkt-u widzenia znaczące słabostki
 
Np. NEC P555 bardzo dobrze radzi sobie w kwestii odbić.

Z tegorocznymi modelami Sony, jak się uda, zapoznam się lepiej w najbliższym czasie.
Prawdopodobnie w każdym wyświetlaczu będą jakieś słabostki ;)
 
Prawda, zgadza się - nie ma idealnych wyświetlaczy, najwyższy chyba czas, przyswoić sobie ten dogmat ;/ , w sumie niewiele zmieniło się na przestrzeni ostatnich 6-ciu lat, nie aż tak wiele, jak sobie wyobrażałem/oczekiwałem - przynajmniej w przestrzeni tzw. konsumenckiej.
-> NEC... aż takim problemem/priorytetem ucieczka od odbić dla mnie nie jest :), wypracuję jakiś kompromis za chwilkę :)
Dzięki za króciutkie, rzeczowe odp. Dwa zdania, a tak wiele uświadomiły!
Póki co poczekam, aż dotkniesz się do jakiegoś LCD Sony. Jeszcze raz dzięki.
 
Mówiąc szczerze coraz poważniej rozważam zakup wyższego modelu, bo różnica w cenie nie jest aż tak kolosalna.


zgadza się, tyle, że problem z local dimming występuje w takim samym stopniu w obu modelach.

Philips wypuścił coś co jest mocno niedopracowane i chyba ma problem z szybką naprawą.
Mam jednak nadzieję, że coś da się z tym zrobić, bo wydaje mi się, że problem jakby narastał, choć to może być wrażenie psychologiczne:)
 
Czy możliwe jest przytoczenie przykładów? Które modele radzą sobie lepiej z odbiciami? - zależy mi na opinii ponieważ miałem u siebie QE65QN91AATXXH i dla mnie była to porażka

Zachodzę w głowę jak Samsung mógł tak postąpić, mam Q90T i jest w kwestii odbić w miejscu gdzie zastąpił PDP ST60 rewelacyjnie, jest ogromna różnica, komfort oglądania czy w dzień czy przy sztucznym świetle super, a tu model QN91A to porażka? Hmm nie wiem? Chociaż w sklepie nie wypadał zbyt dobrze, może jednak coś przyoszczędzili.

Gdzieś na zagranicznych stronach widziałem info, że dopiero QN95A ma powłokę :!:
 
Pisałem ostatnio w innym wątku na twn temat.
Aktualizacja ma się pojawić w ciągu 2 tygodni,przynajmniwj tak twierdzą źródła na AVForum.
 
Jest potwierdzenie,
Wkrótce update , w pierwszej kolejności poprzez Forum - dla tych co czekają . Chętni mogą się zgłaszać.
 
Do góry