Kolega wyżej chyba nie rozumie pojęcia wypalenia w odniesieniu do oledów...
A jaka różnica co walnie pierwsze ?
Nie mam złudzeń że obecnie produkowane sprzęty RTV i AGD statystycznie wytrzymują najwyżej 4 lata. Jak coś działa dłużej to już mamy fuksa.
A czy w TV walnie matryca, zasilacz, czy jeszcze coś innego ? To nie ma znaczenia. Za rozsądną cenę nikt i tak tego trwałe nie naprawi.
Walnie na gwarancji, to w sumie dobrze. Dostaniemy nowy sprzęt i gwarancja idzie od nowa.
Walnie zaraz po, no to mamy pecha.
Nie demonizujcie więc OLEDów.
Wystarczy poczytać opinie o konkretnych modelach TV i tam często jest tekst, że sprzęt po rozpakowaniu okazał się uszkodzony i nawet się nie włączył. To dotyczy zwłaszcza zwykłych LED i Qled.
Druga kwestia to kultura techniczna użytkownika.
Kto dziś pamięta by choć od czasu do czasu wyłączyć TV przyciskiem na obudowie a nie tylko z pilota (a najlepiej wyjąć wtyczkę) ? Kto pamięta by nigdy nie ustawiać głośności powyżej 70% ? Kto tak ustawia parametry obrazu by nie waliło po oczach ? Kto tak ustawia TV, by zapewnić prawidłową cyrkulację powietrza ? Kto tak ustawia TV by nie nagrzewał się od słońca lub innego źródła ciepła ? W ilu domach TV chodzi niemal całą dobę ? Itp, itd.