Trofea

mg30906

New member
Witam,

Dzisiaj kliknąłem na swoja kartę i tak sobie patrzę ....

Pierwszy na liście nie jaki Hakoom ma 8600 pucharków:roll: (ponad 55% wszystkich dostępnych)
w tym 166 platyn , większość gier ma zrobione na 100% , czy gość gra 24 na dobe czy to jakaś cała ekipa gra 24 na dobę (niektóre gry przechodzi po dwa razy - różne regiony, te same gry = trofea x 2)
to jakich kosmos - przecież nie wszystkie gry są warte ukończenia a na pewno nie przechodzenia po kilka razy żeby zdobyć 100%..............


Jestem pod wrażeniem wyniku lidera,sam się ciesze jak mi wyskoczy jakiś pucharek ale czy to jest zabawa czy obowiązek bo nie wyobrażam sobie grać w jakiegoś gniota kilka razy tylko po to żeby dostać wirtualny puchar.

BTW. Mamy Polaka na 15 miejscu 5900 pucharków

pzdr
 

debeef

New member
Bez reklam
Trophy uzależniają, ale ja robię 100% tam gdzie wiem, że nie będzie to nudne, w końcu gry mają przede wszystkim bawić. Niekiedy gdy już mi niewiele brakuje do 100% trochę się przy czymś pomęczę, ale są gry które łykam na 100% z uśmiechem jak ostatnio Death Spank, są też gry które od razu sobie odpuszczam jeśli chodzi o pucharki (Motorstorm PR, WipeoutHDfury i inne)
Jeśli chodzi o Hakooma to nie jest on jedną osobą i kupuje gry dla trophy, nie interesując się tym co to za gra ale bardziej tym jak łatwo trophy się w niej zdobywa...to zabija cały fun...
 

Peek

New member
Bez reklam
"Na trofea sram, dla przyjemności gram!"

Żadnej z gier nie zrobiłem na 100% i nie zamierzam. Gry przechodzę w singlu, a w online gram tylko w fife. Jak jakiś pucharek wpadnie to miło, ale żeby grać specjalnie dla nich??? o_O Chyba lekka przesada, mam życie prywatne nie mam na to czasu.

Ja osobiście gram w gry dla:
- Fabuły
- Klimatu
- Grafiki
- RADOŚCI !!!!!
 

debeef

New member
Bez reklam
Trophy nie są takie złe u mnie spowodowały, że poznałem lepiej niektóre gry taki np. Heavy Rain poznasz dopiero na wylot robiąc platynkę, historia staję się wtedy pełna...po tej platynce czułem satysfakcję, jednak ludzie grający dla trophów i tylko dla tego zagrywający się w jakieś crapy przechodząc je powtórnie w innej wersji regionalnej...to już nie jest dla mnie dobry sposób spędzania wolnego czasu...
 

kapsell

New member
Bez reklam
Tak, to wciaga i to cholernie.

Nikt do niczego nikogo nie zmusza, jedni kolekcjonuja kapsle, znaczki, lowia ryby a inni zbieraja trofea - bo im to sprawia przyjemnośc. Tyle.
 

debeef

New member
Bez reklam
najbardziej mnie zastanawia co Ci wszyscy zbieracze zrobią gdy przyjdzie im się przesiąść na następną konsole...i z dnia na dzień stracą całą swoją kolekcję cennych zdobyczy...znaczki, monety, nawet gry zostają, a tu wszystko z dnia na dzień zniknie...
 

Palpiboy

New member
Jakie czasy, takie trofea:smile: Kiedyś wieszało się na ścianach głowy zwierzyny płowej, dziś wyświetla na ekranie kolorowe piksele...
 

mietek099

New member
Też nie gram dla trofeów, ale tak jak wspomniał debeef, w niektórych grach sprawia to przyjemność. Kiedyś próbowałem pozbierać trochę w Uncharted, ale wszystkiego mi się nie chciało. Kiedyś SONY twierdziło, że za trofea będą jakieś nagrody czy coś w tym stylu, wtedy pewnie widziałbym większy sens w zbieraniu "żelastwa" ;]
 

pejotpe

New member
Bez reklam
Odkąd stwierdziłem, że rywalizacja nie jest istotną częścią mojego życia zlewam te pierdółki ciepłym moczem - ostatnio wymęczyłem God of War III do końca (pozyczyłem od kumpla0 i jakoś mnie nie wciągnął, ale z przyzwyczajenia chciałem raz przejść grę. Na koniec zerknąłem na status - 58% i więcej nie będzie. Jedyną platynkę zrobiłem w Ratchet and Clank, ale to dlatego, że zagrywałem się w poprzednie części (jeszcze bez trofeów)...
 

kapsell

New member
Bez reklam
Nie jestem łowca, ale rozumiem to (oczywiscie w rozsadnych granicach - sam czasem cos zgarne) niektorzy maja potrzebe sie wykazania.
 

ps_user

New member
Bez reklam
Dobrze "przygotowana" przez developera giera, daje masę satysfakcji ze zdobycia platyny. Np. obydwie części Uncharted!
Trophy nie są takie złe u mnie spowodowały, że poznałem lepiej niektóre gry taki np. Heavy Rain poznasz dopiero na wylot robiąc platynkę, historia staję się wtedy pełna
I o to chodzi.
 

mataman

New member
Bez reklam
No dokładnie. Poza tym bardziej rozpracowuje grę niż jakby nie mała trofeów. Np nigdy nie przechodzilem gier na hardzie, teraz jest inaczej :D
 

VViking

New member
A ja osobiście od zawsze olewam trofea. Jedną tylko zrobiłem platynę bo grając w RE5 trafił mi się partner mistrzunio co mnie przez wszytskie sekrety przeprowadził :)
 
Do góry