Wybacz, ale bez względu na Twój humor...chęc pomocy innym...gwarancja, a w zasadzie polskie przepisy gwarancyjne zgodnie z ustawą o sprzedaży konsumenckiej mówią co innego - czy Ci się to podoba, czy nie. Mógłbym oddać z rozerwanym pudełkiem...albo bez niego - gwarancja nadal obowiązuje, jeśli jest inaczej - rzecznik.Piszesz ale nie masz pojęcia o czym.
Zapytałeś się chociaż o co chodzi?
Włączasz się w środku zdania i pytasz o wpływ monsunów na rozwój ciąży pingwinów w Himalajach.
Sprawa nie dotyczy Ciebie i nie jest formułą gwarancji.
To zwykła chęć pomocy komuś kto ma problem o ile jesteś w stanie to ogarnąć ... Gdyby karton był cały już dawno byłoby po problemie.
No i co ?
Nie muszę pytać się o co chodzi, czego sprawa dotyczy...zwróciłem jedynie uwagę na szczegół...który tutaj pojawił się, a który nie ma wiele wspólnego z gwarancją i przepisami prawa.