Rouge One jest zaskakująco dobry jak na zmianę właściciela marki SW. Dobrze, że nie mieli pokusy zrobić z tego kina familijnego dla dzieci do 6 lat włącznie, więc spokojnie się wybronił. Gra aktorska może nie porywa ale jest na dobrym poziomie. Słabością są rendery, Tarkina (niestety wykorzystano mimikę ust i twarzy z Planety małp) a chwilowy render princess Lei był tragiczny, rekompensuje to jednak Darth Vader z którego czarna czerń mocy Sithów emanowała proporcjonalnie do ilości midichlorianów, tu zawiedzeni nie będziemy
. Jaki happy end (?) chyba, że na blu-ray jest coś innego niż w kinie. Ogólnie Disney się popisał
.