Witam ponownie
W jednym z niedawnych wątków prosiłem Was o podpowiedź w wyborze 26 calowego TV - ale niestety nie było pomocy.
Dziś zjeździłem wrocławskie markety - ElecroWorld, MM, RTV Euro AGD - i mam mętlik w głowie.
O ile wcześniej byłem niemal zdecydowany do zakupu TV LCD Sony KDL 26P2530, ale wkurzała mnie znacąco wyższa od innych modeli cena, tak teraz już nie wiem nic.
Pojechałem do Euro AGD i poprosiłem gościa o wyjaśnienie, skąd taka wysoka cena ww. modelu. Facet stwierdził bez namysłu, ze "z kosmosu". Że jest niczym nie uzasadniona, że SONY nie liczy sie na rynku producentów TV LCD. Polecił Samsunga (którego nie kupię ze względu na gust - po prostu nie podoba mi sie błyszcząca obudowa), pozytywnie wyraził się o Sharpie, powiesil psy na Panasonicu.
Potem pojechałem do EW - reakcja niemal identyczna! Jak spytałem o plusy i minusy Soniego - od razu tekst, że się nie opłaca, że szkoda takiej kasy.
W MM to samo - facet twierdzi że Sony się nie liczy. Że w cenach jakie zapodaje Sony, można kupić większe i równie dobre lub lepsze modele Sharpa i jakichś innych roducentów (wymienił coś azjatyckiego, chyba Hitachi i cus jeszcze...).
Więc jak to jest?
"Zmowa" polskich sprzedawców? "Nie lubią" Sony'ego?
BŁAGAM! Podpowiedzcie jakiś model TV w rozmiarze 26, z którego byłbym zadowolony i za którego nie wydałbym 3k LN.
W jednym z niedawnych wątków prosiłem Was o podpowiedź w wyborze 26 calowego TV - ale niestety nie było pomocy.
Dziś zjeździłem wrocławskie markety - ElecroWorld, MM, RTV Euro AGD - i mam mętlik w głowie.
O ile wcześniej byłem niemal zdecydowany do zakupu TV LCD Sony KDL 26P2530, ale wkurzała mnie znacąco wyższa od innych modeli cena, tak teraz już nie wiem nic.
Pojechałem do Euro AGD i poprosiłem gościa o wyjaśnienie, skąd taka wysoka cena ww. modelu. Facet stwierdził bez namysłu, ze "z kosmosu". Że jest niczym nie uzasadniona, że SONY nie liczy sie na rynku producentów TV LCD. Polecił Samsunga (którego nie kupię ze względu na gust - po prostu nie podoba mi sie błyszcząca obudowa), pozytywnie wyraził się o Sharpie, powiesil psy na Panasonicu.
Potem pojechałem do EW - reakcja niemal identyczna! Jak spytałem o plusy i minusy Soniego - od razu tekst, że się nie opłaca, że szkoda takiej kasy.
W MM to samo - facet twierdzi że Sony się nie liczy. Że w cenach jakie zapodaje Sony, można kupić większe i równie dobre lub lepsze modele Sharpa i jakichś innych roducentów (wymienił coś azjatyckiego, chyba Hitachi i cus jeszcze...).
Więc jak to jest?
"Zmowa" polskich sprzedawców? "Nie lubią" Sony'ego?
BŁAGAM! Podpowiedzcie jakiś model TV w rozmiarze 26, z którego byłbym zadowolony i za którego nie wydałbym 3k LN.