Hmm, jestem trochę zawiedziony tym TV, przy gorszym sygnale lub ciemnych scenach widac delikatne smużenie. Jeżeli włączymy redukcję szumów zwłaszcza na "duża" to smuży już prawie non stop, zaciąga bardzo. Według mnie tylko ustawienie "wył" lub "auto" pozwala na duże zmniejszenie efektu smużenia. Na cholerę mi takie opcje obrazu jak ich nie można wykorzystac bo po ich włączeniu jest gorzej niż przed ich użyciem? Zastanawiam się czy nie wymienic telewizora na np. 40S3000 lub oddac go i kupic Panasa LX70P lub Tosię 37R3500P?
Dzisiaj dzwoniłem do Salonu Sony, powiedziałem, że chcę oddac TV bo bardzo smuży i szarpie obraz. Rozmawiałem ze sprzedawcą, z którym załatwiałem kupno. Nie bardzo mi uwierzył, że telewizor smuży, chce zobaczyc jak to wygląda bo jeszcze nie widział smużącego TV Sony a zwłaszcza 32D3000 (ma przyjechac jutro do mnie to zobaczyc). Powiedział, że to może wina akurat tego TV to wymienią na nowy. Ja myślę, że ten model tak jednak ma, cho po przeczytaniu opini o nim nie myślałem, że smużenie i szarpanie jest aż tak duże. Podczas oglądania filmów DVD widac szarpanie obrazu i to spore przy ustawieniach "Auto 1" i "Wysokie". Wyłączenie tych opcji by obraz był płynniejszy wg. mnie mija się z celem bo wtedy można kupic TV 1000 złotych taniej i miec taką samą płynnośc i jakoś obrazu jak na 32D3000 z wyłączonymi ulepszaczami obrazu. Posiadam Tosię 26A3000P czyli model najniższy i przy włączonych ulepszaczach zwłaszcza redukcji szumów na "wysoki" smużenia nie ma a w Sony ciągnie się ogon trzech twarzy za każdym człowiekiem na ekranie. Idę dzisiaj zobaczyc i potestowac znowu 32LX70P, czy obraz nie będzie szarpał, nie zauważę smużenia, czy kolory i czerń będą do przyjęcia. Szkoda, że nie mam gdzie zobaczy Tosi 32 lub 37R3500P.
Jeżeli będę mógł tylko wymienic TV na inny Sony to jaki radzicie wziąśc?
Sorki za brak literek "ci" ale zagubiły mi się gdzieś na klawiaturze.