Jasne, debeściackie matryce VA, gdzie po odchyleniu głowy często już o kilkanaście centymetrów, z debeściackiej czerni i kontrastu pozostaje rozmydlony, bez-kontrastowy obraz z mleczno - szarą czernią i kompletnie wypranymi kolorami. W sieci mnóstwo profesjonalnych testów, w których o tym wspominają. Wystarczy usiąść na wprost, równo z boczną krawędzią/ramką TV i zaczyna się dramat.
Oczywiście IPS jest najlepszy hehehehe. Musiałeś mieć traumatyczne przeżycia i trafić na jakiś zupełny szrot VA skoro wystarczył ruch głowy, aby pogorszył się obraz. Np. w 60J6240 specjalnie sprawdzałem jak szybko zmieniają się kolory i trzeba było podejść naprawdę z ostrego kąta, aby kolory wyblakły. Może jestem dziwakiem, ale oglądam tv siedząc przeważnie naprzeciw ekranu, ale rozumiem, że ktoś ma taki fetysz i ogląda tv z boku gdzie zaczyna się widzieć gniazda hdmi i kable w telewizorze

VA oczywiście nie jest bez wad, jak zresztą każdy rodzaj matrycy, ale wg mnie ma więcej plusów niż IPS. W przypadku monitora mogę przeżyć IPS, bo taki mam, ale oglądając TV myślę, że nie ma już czego porównywać, no chyba, że ktoś w czasie oglądania np. Wiadomości lubi sobie pobiegać koło telewizora
