Mam u siebie dziwne zjawisko.
90% słucham przez kino domowe, a pozostale 10% w nocy przez głośniczki TV. Mam tez inny zwykly TV CRT w innym pomieszczeniu. Kiedy nie wyłączę dźwięku z telewizora LCD do zera to słyszę straszny pogłos, echo z głośniczków TV LCD względem kina domowego i starego CRT w pomieszczeniu obok. Kiedy słucham tego samego programu na raz z obu telewizorów (ale zwykły CRT i LCD lecz przez kino domowe) to wszystko jest OK. Zdaje się, że jest w LCD jakieś opóźnienie dźwięku o ułamek sekundy względem kina i starego CRT co powoduje ten okropny efekt rozsynchronizowania. Tylko pytanie jak to naprawić. A może mam coś źle ustawione. Bawiłem się korektą głośności, dźwiękiem dynamicznym, efektami surround w LCD, ale bez efektu (Sony D3000). Nie jest to uciązliwe jedynie wtedy gdy mam włączony tylko LCD z głośniczkami, ale bez CRT i bez kina. Nie jest to tragedia, bo i tak większość słucham przez kino, ale trochę to irytuje.