Witam. Od 3 miechów mam tv Oled Philips 9002.
Od 1 dnia korzystam z aplikacji Netflix w tym tv. Do wczoraj było wszystko super, 4K, HDR, seriale filmy, bez zająknięcia czy przycinki. Ładowanie filmu max 2-3 SEKUNDY. Łącze Neostrada vdsl 80/8 (realnie mam 50/8 ). PING 20, linia NIE sypie błędami, brak szumów, super router Asus dsl 68u. Od zawsze takie same ustawienia neta.
Nagle nie mogę na tej aplikacji Netflixa na tv
odtwarzać treści 4K czy HDR! Reszta w HD odtwarza bez problemu. Mało tego,
wszystkie filmiki w 4K na aplikacji tv You Tube DZIAŁAJĄ bez problemu. Tylko odpalę coś w 4K w Netflixie na tv - buforuje do 20-25% i zapycha cały tv, potem nawet na YT nic nie można odtworzyć. Dopiero czyszczenie pamięci aplikacji Netflix, ponowne zalogowanie się na konto i można w HD odtwarzać, w trakcie wychodzę, odpalam YT z 4K bez problemu.
Na 1000000% wiem, że kilka osób ma ten sam tv i u nich Netflix w całości działa, jesteśmy w kontakcie. Odinstalowanie apki z tv nic nie daje, wcześniejsze jej wersje bez aktualizacji też nic, mało tego -
ponowna instalacja całego tv też NIC 
Żadne restarty routera nic nie dają. Skoro wina np. łącza to dlaczego na YT 4K śmiga? skoro apka Netflixa walnięta to dlaczego u innych działa? skoro namieszane u mnie coś w tv to dlaczego przywrócenie go do fabrycznych ustawień NIC nie daje? POMÓŻCIE, bo oszaleje.
