Serwis SONY odmawia naprawy PS3 POMOCY!

DAvID117

New member
Witam po długiej nieobecności.

Postanowiłem opisać to co się działo przez te pół roku. Ale na początku napiosze jeszcze, że sprawa zakończyła sie pomyślnie i mam juz PS3 w domu.
29 kwietnia odebrałem osobiście nową konsolę z serwisu we Wrocławiu. Cały ten cyrk z reklamacją trwał od 14.12.07r do 29.04. 08r, czyli prawie 5 miesięcy... Główną winę za to wszystko ponosi autoryzowany serwis Sony z Wrocławia.

Wyglądało to tak.
Miesiąc po tym jak wysłałem ps3 do serwisu otrzymałem telefon, że konsola nie została naprawiona ponieważ posiadała uszkodzenia mechaniczne. Kilka dni później udałem sie do Powiatowego Rzecznika Konsumentów. Pani rzecznik pomogła mi sporządzic pismo, w którym oznajmiam Sony, że nie poczówam się do odpowiedzialności za uszkodzenia mechanicznie konsoli. Pojechałem do serwisu obejrzałem sprzęt, wyglądał jakby go ktoś upuścił. Gniazdo zasilania było wciśnięte do środka obudowy, a sama obudowa na kancie przy gnieździe miał dwa pęknięcia i była poobcierana. Zarządałem od Pani z serwisu protokołu szkody transportowej, oczywiście go nie otrzymałem, bo podczas odbierania konsoli od kuriera nikt nie pofatygował sie żeby ją sprawdzić. W piśmie dałem im twa tygodnie na ustosunkowanie się do mojej reklamacji.
Oczywiście nikt się nie odezwał przez 3 tygodnie. A więc Pani rzecznik napisała kolejne pismo, tym razem do Sony za pośrednictwem nieszczęsnego serwisu. Na początku marce otrzymałem pismo od serwisu, że wystąpili do firmy kurierskiej o protokół sdzkody transportowej ( po ponad 2 miesiącach !). Coraz bardziej miałem dośc tego jak mnie traktują. W połowie marce ponownie odwiedziałem Starostwo Powiatowe. Pani Rzecznik przy mnie zadzwoniła do szefowej serwisu z zapytaniem czy juz coś sie ruszyło. to czego się dowiedziałem zagotowało mnie już do czerwoności. Otóż szefowa serwisu oznajmiła, że owszem ps3 trafiła do nich bez uszkodzeń mechanicznych, ale uszkodziła sie podczas transpotru prtzez firmę kurierską od nich do serwisu centralnego Sony. I to jest bardzo ciekawa informacja bo dowiedziałem sie dzięki temu, że Sony nie ma jakiegos swojego wewnętrzenego transportu, tylko sprzęt z autoryzowanych serwisów jest dostarczany do Warszawy zwykłymi firmami kurierskimi. A serwis wystąpił o protokół szkody transportowej do tego swojego kuriera.
W tym momęcie wszystko sie wyjaśniło. We Wrocławiu ps3 była bez uszkodzeń mechanicznych. Uległa uszkodzeniu podczas transportu do Warszawy. W serwisie centralnym zobaczyli, że konsola była uszkodzona, odmówili naprawy i odesłali ja spowrotem. Najśmiejsze było to, że serwis z Wrocławia nie cgciał ponieść za to odpowiedzialności, bo przeciesz u nich konsola była bez uszkodzeń. Jakby tego było mało list, który był wysłany do Sony za ich pośrednictwem przeleżał w serwisie prawie miesiac bo szefowa po "zapoznaniu" się z jedo treścią nie przesłała go dalej. Czyli tak naprawdę w tamtym czasie Sony tak naprawdę nie wiedziało wogóle o mojej reklamacji...
Zebrałem wszystkie papiery jakie się uzbierały do tej pory i Pani rzecznik sporządziła kolejne pismo, tym razem bezpośrednio do Sony.
16.04.08 otrzymałem list od Pana z działu obsługi klienta Sony. W liście były przeprosiny i informacja, że została dla mnie zadysponowana nowa konsola.takie tam. Do listu dołączony był też upominek... Rękawiczki rowerowe... By - jak to ładnie było ujęte w liście - choć w najmniejszym stopniu pozwolił zatrzeć niekorzystne wrażenie jakie odniosłem w kontakcie z ich placówką.
Tydzień potem musiałe sobie zrobić wycieczke do Wrocławia ( mieszkam pod Wałbrzychem) po nową konsolę. I tyle. Tak to się skończyło.

Ufff... Ale się rozpisałem:) Ale postanowiłem opisać w miarę dokładnie to co mnie spotkało, zeby każdy mógł przeczytać jakie to Sony ma wspaniałe autoryzowane serwisy.
Tak naprawdę to Sony mogło równie dobrze nic nie zrobić. Wcale nie musieli mi dawać nowej PS3-jki, bo zagwarantowali to sobie w gwarancji.

PS. Ten serwis z Wrocławia to PROMEX-ELEKTRONIK.
 
Ostatnia edycja:

Masta_J

Active member
Bez reklam
Gratuluję pozytywnego załatwienia sprawy i załatw do końca sprawę z tą gwarancją koniecznie!

Pozdrawiam,
 

coiler

New member
dzięki za namiary "super" serwisu , wiadomo co omijać szerokim łukiem :)
Gratulacje pozytywnego załatwienia sprawy , widać ze walczenie o swoje nadal sie opłaca ;)
 

Patrycjusz

New member
opłaca się, ale zwróć uwagę jakim kosztem:
stres, nieprzespane noce, wydzwanianie, jeżdżenie
do rzecznika, cały czas zmarnowany na to wszystko wskazuje nadal, na starą zasadę:
wszystko zrobią, żebyś kupił, a jak już zapłacisz to w razie problemów bujaj się, same kłody pod nogi.

pozdro, fajnie, że wywalczyłeś swoje.

Ps. zamiast tych rękawiczek (ciekawe skąd taki pomysł, czy Sony sprzedaje jeszcze rowery??), to powinni Ci dołożyć jakąś nową gierkę, żeby wyleczyć Cię ze stresu jaki przeszedłeś w walce o swoje.
 

Ogr

New member
Bez reklam
SONY sieje najwiekszą propagande na swiecie(pamietacie te wypowiedzi sony jak to maja zjesc graficznie xbox itp ):D !!! A do tego ,zaczeli robic buble .Poza PS3 omijam ten sprzet z daleka i modle sie o długą żywotnosc mojej konsoli;)
 

FremenPL

New member
Ogr napisał:
Dzwoniłem kilka minut temu do znajomego ,który jest kierownikiem w MIXELECTRONICS,zadałem jedno pytanie .Jaka firma ma najwiecej zwrotu towaru,i robi problemy z reklamacja?Poczawszy od mp3 ,po tv za 20.000tys i wiecej .Nie zastanawiał sie przez chwile, SONY:D Na własnej skórze przekonałem sie oddajac pare lat temu DVD.Nie walczyłem z nimi bo nie miałem czasu ani cierpliwosci ,no i sprzet nie wiele wart, a jednak mnie wyrolowali!To juz nie jest ta firma którą pamiętam z dziecinstwa heheNajlepsze tv itp,to przeszłośc.;)
Pozdrawiam.
dokonca sie nie zgodze.. mam duzo sprzetu SONY i generalnie tlko ten sprzet kupowalem i "promowalem" po zakupie PS3 utwierdzilem sie, w tym mniemaniu (tak dopracowanego sprzetu w kazdym detalu nie widzialem!) i dlatego to mnie przekonalo do zakupu TV tylno projekcyjnego SONY, ale...wlasnie ... moze dlatego ze ten sprzet jest naprawde dobry..nigdy nie mialem doczynienie z serwisem i nie spodziewalem sie ze tak "dobra firma" moze tak traktowac klienta....szczerze ..stracila w moich oczach...bardzo duzo i pewnie tak latwo nie odbuduje w moich oczach swojego wizerunku.... chyba ze nagle "nagle stanie sie cud.." i stanie na wysokosci serwis na jakiej znajduje sie sprzet... a wracajc do wontku serwisu... nie jest tak do konca wiem ze przy kazdej naprawie serwis autoryzowany zasiega opini CENTRALI SONY i to on a nie serwis decyduje czy naprawiac czy placic.. nie chcialbym tutaj opisywac co owilo SONY itd a co SERWIS... bo nie chcialbym skrzywdzic chlopakow z serwisu.. powtarzam to nie serwis tylko CENTRALA SONY decyduje....
 
Ostatnia edycja:

coiler

New member
Z tym o awaryjności sony to sie nie zgodze bo nie jest wcale tak źle, co innego philips znajomy pracujacy w neonet kupił w tym samym czasie sobie zestaw tv, aplituner , dvd i po roku wszystko zaczeło sie sypać. Nic nie mogł załatwić jako kontrachent i sprawa zakończyła sie w sądzie. Ogólnie wszędzie gdzie pytam Philipsa radzą omijać jak się tylko da...
 

Ogr

New member
Bez reklam
Wydaje mi sie ze przodujace firmy, zaczeły trzaskac bubel ,odkąd powstały fabryki ,w krajach o taniej sile roboczej(np Polska):D .Bo na przykładzie SONY ,podobno sprzet stworzony w Japoni jest nie do zabicia :D Ja wierze koledze kierownikowi;) (o którym pisałej wczesniej) ,ze najwiecej zwrotu mają sprzetu sony !Konsola jest dopracowana z tym sie zgodze ,tylko dlaczego nie moga byc tak dobrzy dla klienta i byc pewni za dobry produkt dajac np 3 lata gwarancji ,takiej jak xbox .Wszyscy bali sie xbox ze wzgledu na awaryjnosc,lecz jak nawet nawali to dzoni sie i sprzet w 2 tygodnie zostaje naprawiony bez problemu.Dlatego ja sie boje bardziej o zgon mojego PS3.
 
Ostatnia edycja:

ProSiaczek

New member
Trochę będzie to przewrotne co napiszę ale dziś w korporacjach, firmach nie rządzą projektanci, inżynierowie ale KSIĘGOWI !!!

To księgowy ma ostatnie zdanie we wszystkim.
Dziś na rynku rtv jest ogromna konkurencja i firmy schodzą z kosztów.Nawet wydawało by się topowe sprzęty są robione na gorszych podzespołach bo i tak nie opłaca się wkładać najlepszych.Z dwóch powodów: topowy sprzęt za 2-3 lata i tak będzie już starociem i nikt go nie będzie chciał kupić, dwa przecież konkurencja zrobiła identyczny ale taniej to my musimy też zejść z ceny.
I tak koło się zamyka. Smutne ale prawdziwe.
 

FremenPL

New member
Ogr napisał:
Wydaje mi sie ze przodujace firmy, zaczeły trzaskac bubel ,odkąd powstały fabryki ,w krajach o taniej sile roboczej(np Polska):D .Bo na przykładzie SONY ,podobno sprzet stworzony w Japoni jest nie do zabicia :D Ja wierze koledze kierownikowi;) (o którym pisałej wczesniej) ,ze najwiecej zwrotu mają sprzetu sony !Konsola jest dopracowana z tym sie zgodze ,tylko dlaczego nie moga byc tak dobrzy dla klienta i byc pewni za dobry produkt dajac np 3 lata gwarancji ,takiej jak xbox .Wszyscy bali sie xbox ze wzgledu na awaryjnosc,lecz jak nawet nawali to dzoni sie i sprzet w 2 tygodnie zostaje naprawiony bez problemu.Dlatego ja sie boje bardziej o zgon mojego PS3.

tu masz racje... tez zaczalem sie bac o swoja PS3 po tym co mam z TV.. zapewne jesli sie to zakonczy na moja niekorzysc to skoncze z przywiazaniem do SONY (zamierzalam kupic amplituner i projektor SONY..ale poczekam i byc moze TV byl moim ostatnim produktem SONY).. to prawda SONY pod wzgledem niezawadonsci bije inne firmy ..ale jak juz padnie to kliencie martw sie sam... konkurencja na rynku jest strasznie teraz wyrownana... i nawet takie firmy jak LG staja sie naprawde dobre po tym co czytam ... a zreszta ktokolwiek mial doczynienie z jakakolwiek branza przemyslowa wie ze technologie sa dostepne teraz dla kazdego.... tak naprawde to system kontroli-system walidacji itd ma dzis najwieksze znaczenie.. inie chce krakac.. ale mysle ze takie firmy jak SONY czy tez PHILIPS, itp w swoich branzach brylujace poprzez zadufanie w sobie moga sie obudzic ktoregos dnia z reka w nocniku... nie ma co ukrywac dzis roznice w jakosci pomiedzy produktami sa tak znikome ze wrecz niezauwazalne (przyklad PS3-XBOX360) ze tak naprawde zacznie odgrywac obsluga posprzedazna klienta , dbalosc o jego komort , bezpieczenstwo zakupionego sprzetu... a nie zadufanie i buta firm pewnych "jak nie ty to ktos inny kupi.." te czasy sie skonczyly, przy dzisiejszej globalizacji i szybkosci przeplywu informacji takie fakty docieraja do wielu potencjalnych klientow i jesli takie firmy tego nie zrozumieja ...to moga sie zdziwic.. ktoregos dnia... to widac juz na przykladzie PS3 kontra WII czy XBOX360
 

-AS-

New member
Witam,
strasznie generalizujecie. Wiadomo, że jak duża firma (taka, jak np Sony) produkuje ogromną liczbę sprzętu, to jest też duża liczba zwrotów. Czym więcej produktów produkują, tym więcej zdarza się bubli.


FremenPL napisał:
(...)nie ma co ukrywac dzis roznice w jakosci pomiedzy produktami sa tak znikome ze wrecz niezauwazalne (...)

Wow :shock:
kompletnie nie jestem w stanie zgodzić się z tym stwierdzeniem. Fakt większość firm w tej chwili wyrównuje się pod względem jakości (czyt. jakość równo u wszystkich idzie w dół), ale w dalszym ciągu (na szczęście!!!) różnice w jakości są zauważalne. Co ciekawe, w dużym stopniu winni są klienci/użytkownicy (czyt. my), a nie firmy. Dlaczego? A kto chce płacić duże pieniądze za jakość? 99% ludzi chce tani, w miarę dobry sprzęt. Jakość jest gdzieś tam na trzecim, czy czwartym miejscu dla przeciętnego Kowalskiego, najważniejsza jest cena. Firmy, aby utrzymać się na rynku, muszą obcinać koszty tam, gdzie tylko mogą - przenosić fabryki, aby mniej płacić pracownikom, używac tańszych podzespołów, itd. To wszystko wpływa na jakość wyprodukowanego przez nie sprzętu i, co za tym idzie, na jego awaryjności. Wpływa to również na jakość obsługi klienta, bo jest mniej pracowników, mają oni więcej roboty, więcej od nich zależy, itd.

Wracając, jednak, do wyjściowej tezy - na szczęście są jeszcze firmy, które stawiają jakość wysoko, ale jest ich coraz mniej. Jeżeli potrzebujesz przykładu, zwróć uwagę co się teraz stało z firmą Pioneer i ich TV. Stawiali na jakość, wyprodukowali jeden z najlepszych płaskich TV na rynku i co z tego mają? Ogromne problemy finansowe, zamykają fabryki, aby obciąć koszty i na końcu musieli się połączyć z innymi firmami, bo nie są w stanie konkurować z producentami taniego sprzętu. Za mało jest już "koneserów", którzy są w stanie zapłacić więcej za jakość. Zapytasz: "a dlaczego właściwie ja mam płacić więcej za jakość?" Odpowiedź jest bardzo prosta: jakość kosztuje, bo zaprojektowanie dobrego sprzętu jest droższe (software'owo i hardware'owo), wyprodukowanie tego (dobrego) sprzętu również jest droższe (np. droższe są lepsze podzespoły); większa cena = mniej klientów, przez co jest mniejszy zysk. Producenci stawiający na jakość w tych czasach, popełniają niemal biznesowe samobójstwo.

Kolejną sprawą, która zabija firmy stawiające na jakość, jest brak przywiązania klientów do marki w dzisiejszych czasach. Kiedyś, jak ktoś przekonał się do jakiejś firmy, była duża szansa, że przez lata będzie kupował sprzęt tej, i tylko tej, firmy. Producenci sprzętu żyli z takiej bazy klientów i oferowali im doskonałą obsługę. Teraz ludzie migrują pomiędzy producentami, bo tamten ma podobny sprzęt o 20 zl taniej.

Dlatego apeluję, nie zwalajmy całej winy na producentów sprzętu, bo dużą część ponosimy my (klienci/konsumenci).

ProSiaczek napisał:
Dziś na rynku rtv jest ogromna konkurencja i firmy schodzą z kosztów.Nawet wydawało by się topowe sprzęty są robione na gorszych podzespołach bo i tak nie opłaca się wkładać najlepszych.Z dwóch powodów: topowy sprzęt za 2-3 lata i tak będzie już starociem i nikt go nie będzie chciał kupić, dwa przecież konkurencja zrobiła identyczny ale taniej to my musimy też zejść z ceny.
I tak koło się zamyka. Smutne ale prawdziwe.

Bardzo smutne i bardzo prawdziwe!

Ogr napisał:
Ja wierze koledze kierownikowi:wink: (o którym pisałej wczesniej) ,ze najwiecej zwrotu mają sprzetu sony !

Jest bardzo możliwe, że Twój kolega ma rację, ale zapomniał dodać ile różnego sprzętu produkuje Sony i ile sprzętu tej firmy się sprzedaje.

Dygresja: To jest tak, jak z tymi artykułami na WP, albo Onecie o tym, że GUS opublikował dane nt. płac w Polsce, w których podają średnią płacę w Polsce (!!!), która ma się nijak do rzeczywistości (statystyka, jest obusieczną bronią - wszystko zależy od interpretacji danych). Nie średnia nas interesuje, a mediana (lub modalna)!

Ogr napisał:
SONY sieje najwiekszą propagande na swiecie(pamietacie te wypowiedzi sony jak to maja zjesc graficznie xbox itp )

Nie zgodzę się z Tobą. Microsoft sieje taką samą propagandę, jak Sony. Nie raz czytałem już wypowiedzi wysoko postawionych pracowników MS na temat innych firm i ich produktów, które nie miały w sobie nawet cienia prawdy (łatwo coś powiedzieć, a potem to zdementować). Czasy są trudne dla producentów i robią oni wszystko co się da, aby przekonać ludzi, że ich sprzęt jest najlepszy. Nie dotyczy to tylko Sony, ani Microsoft.

Kończąc: nie było moim celem bronić producentów sprzętu, bo nie mam w tym żadnego celu. Apeluję tylko o deko rozwagi i zdrowego rozsądku. Próbowałem udowodnić, że nie wszystkie problemy przez Was wymienione (awaryjność, kiepski serwis, brak jakości, itd.) są winą producentów, część ponosimy my. Czy mi się to udało? Nie wiem.

Pozdrawiam

PS Wybaczcie przydługi i (mam wrażenie) trochę nie na temat wywód.
 

RheeTCT

New member
Z całym szacunkiem -AS- ,ale chyba Ci się coś pomieszało.
To ,że chcemy taniej i dobrze to nasza "wina"?
To przeciez nasze prawo i motor wszelkiego postępu.
Tak było zawsze i tak będzie.To stan naturalny.A,że firmy mają swoje cykle rozwojowe,osiadają na "laurach",przeinwestowują itd,itp to inna sprawa i też zupełnie naturalne zjawisko.Na tym polega działanie wolnego rynku,że trzeba cały czas się ścigac-z konkurencją,kosztami,sytuacją gospodarczą itp.Dziś jedna firma jest liderem i produkuje dobre i tanie rzeczy ,jutro inna.Dzięki temu mamy postęp i nie wmówi mi nikt,że jest coraz gorzej z jakością.
Inna rzecz jeszcze,że dziś produkty z założenia są mniej trwałe,ale to tylko dostosowanie do coraz szybszego postępu.Kiedyś tv czy samochód kupowało się na 10 lat co najmniej.Dziś myślę,że każdy nabywca myśli o 4-5 latach eksploatacji max.
Osobna sprawa to tak zwana polityka cenowa niektórych firm.Są takie które chcą miec produkty jak najtańsze i zwykle oznacza to spadek jakości.Są też takie,które chcą uchodzic za solidne,wyjątkowe i wysoko cenią swoje produkty,nie dając w zamian aż takiej różnicy w jakości jak by można było oczekiwac porównując ceny.I to jest moim zdaniem przypadek Pioneera.Po prostu za mało klientów dało się nabrac na "cudowne" Kuro i tyle.Poza tym mogło byc tysiące innych przyczyn ich kłopotów np. złe zarządzanie,taka firma to przecież potwornie skomplikowany mechanizm.
Krótko mówiąc wszelkie niedoróbki to nie nasza, ale zdecydowanie ich wina.Nikt ich nie zmusza do obniżania lotów.Zawsze znajdą się chętni na dobry produkt nawet w nieco wyższej cenie,byleby nie była za wysoka.
I o ten idealny balans chodzi -wygrywa ten ,kto go znajdzie.
 

-AS-

New member
RheeTCT napisał:
Z całym szacunkiem -AS- ,ale chyba Ci się coś pomieszało.
To ,że chcemy taniej i dobrze to nasza "wina"?

Od zawsze było tak, że za jakość trzeba płacić. Jeżeli chcesz coś kupić tanio, to jakość schodzi na dalszy plan (najpierw cena, potem jakość). Dokładnie w ten sposób zachowuje się większość ludzi.

Źle mnie zrozumiałeś. W swojej wypowiedzi nie starałem się atakować ludzi za to, że chcą taniego sprzętu; również nie starałem się bronić producentów. Chciałem, po prostu, pokazać jakie czynniki (między innymi, bo jest ich na pewno dużo więcej) wpływają na taki stan rzeczy, który teraz mamy. Czyli, że firma, która jeszcze pięć lat temu produkowała mikrofalówki i sokowirówki (i inne -ówki :mrgreen: ), teraz może spokojnie konkurować z firmami, które zajmują się sprzętem AV od dawna.

RheeTCT napisał:
To przeciez nasze prawo i motor wszelkiego postępu.

Zgadzam się w 100% (czasami nie wyrażam się jasno i trochę trudno mnie zrozumieć).

Rynek się sam zweryfikuje. Ci, którzy nie będą w stanie konkurować z resztą, odpadną. Nie chce siać pesymistycznych wizji, ale jeżeli dalej tak będzie się działo, jak się dzieje, to na rynku zostaną tylko ci, którzy sprzedają najwięcej (i produkują najtaniej). Z redukcją kosztów produkcji, nie idzie w parze jakość. Jakość odchodzi do lamusa.


RheeTCT napisał:
A,że firmy mają swoje cykle rozwojowe,osiadają na "laurach",przeinwestowują itd,itp to inna sprawa i też zupełnie naturalne zjawisko.Na tym polega działanie wolnego rynku,że trzeba cały czas się ścigac-z konkurencją,kosztami,sytuacją gospodarczą itp.

Przykro mi, ale tutaj się z Tobą nie zgodzę. Jak można "przeinwestować" z naszego punktu widzenia (konsumentów)? Czym więcej producent inwestuje, tym lepszy produkt (no chyba, że inwestuje nie tam gdzie potrzeba). "Osiadanie na laurach" wydaje mi się, że już wyjaśniłem - ciągłe obcinanie kosztów produkcji prowadzi do takich efektów, a nie innych. Ludzi wymagają jak najniższej ceny produktów (sam o tym piszesz). Nie za bardzo zrozumiałem komentarz z cyklami rozwojowymi, więc się do niego nie odniosą (wybacz, późno już i parę piwek na karku ;) ).


RheeTCT napisał:
Dziś jedna firma jest liderem i produkuje dobre i tanie rzeczy ,jutro inna.Dzięki temu mamy postęp i nie wmówi mi nikt,że jest coraz gorzej z jakością.

"Dobre i tanie"? Wow. Przykład jakiś?


RheeTCT napisał:
Inna rzecz jeszcze,że dziś produkty z założenia są mniej trwałe,ale to tylko dostosowanie do coraz szybszego postępu.Kiedyś tv czy samochód kupowało się na 10 lat co najmniej.Dziś myślę,że każdy nabywca myśli o 4-5 latach eksploatacji max.

Są mniej trwałe, bo produkuje się je z jak najmniejszym wkładem.

Dokładnie, czasy się zmieniły i nikt nie kupuje teraz TV z myślą o 10 latach. To jest kolejny dowód przemawiający za moją tezą. Konkurencja na rynku jest ogromna. Jak jedna firma nie obniży cen, to inna firma ją wyprzedzi. Sytuacja ta prowadzi do "wyścigu cen" pomiędzy producentami - kto ile jest w stanie obniżyć. Czy naprawdę sądzisz, że przy ciągłym obniżaniu kosztów produkcji (oraz cen) można zachować jakość?


RheeTCT napisał:
Osobna sprawa to tak zwana polityka cenowa niektórych firm.Są takie które chcą miec produkty jak najtańsze i zwykle oznacza to spadek jakości.Są też takie,które chcą uchodzic za solidne,wyjątkowe i wysoko cenią swoje produkty,nie dając w zamian aż takiej różnicy w jakości jak by można było oczekiwac porównując ceny.I to jest moim zdaniem przypadek Pioneera.Po prostu za mało klientów dało się nabrac na "cudowne" Kuro i tyle.Poza tym mogło byc tysiące innych przyczyn ich kłopotów np. złe zarządzanie,taka firma to przecież potwornie skomplikowany mechanizm.

Pioneer popełnił bład, zgadzam się. Osoby planujące strategię frmy nie doceniły nowych trendów w sprzęcie AV - cena, cena, cena, cena... jakość. Zachowali się tak (Pioneer), jakby wszystko odbywało się 10 lat temu. Spodziewali się, że jak wyprodukują TV z bardzo dobrą jakością, to znajdzie się wystarczająca ilość osób, które docenią ten fakt, kupi TV i koszta się zwócą. Tymczasem, wszystko skończyło się tak, jak się skończyło - ogromnymi stratami Pioneer'a (dokładnie ten sam błąd popełniło Fujitsu ze swoimi bardzo dobrymi plazmami; wycofali się z rynku z dużymi stratami parę miesięcy przed Pioneer'em).

I kto teraz został na rynku produkujący tzw. "top-end" TV?

RheeTCT napisał:
Krótko mówiąc wszelkie niedoróbki to nie nasza, ale zdecydowanie ich wina.Nikt ich nie zmusza do obniżania lotów.Zawsze znajdą się chętni na dobry produkt nawet w nieco wyższej cenie,byleby nie była za wysoka.
I o ten idealny balans chodzi -wygrywa ten ,kto go znajdzie.

Do "obniżania lotów" zmuszają ich konsumenci, którzy nie chcą kupować drogiego (nawet jak za tym idzie dobra jakość) sprzętu.

Owszem, znajdą się ludzie, którzy chcą zapłacić więcej za jakość, ale jest ich coraz mniej. My (jako użytkownicy tego forum) nie jesteśmy dobrym przykładem. My szukamy dobrego sprzętu za cenę, którą mamy aktulanie do wydania, ale Kowalskiego nie interesuje jakość. Jego interesuje dobra cena.

Pozdrawiam
 

FremenPL

New member
tak macie racje obaj, spoleczenstwo w Polsce tez ewoluuje.. nie leci )tak mi sie wydaje juz tylko za cena.. wyksztalcila sie tez klasa srednia ktora ma ..kase i nie chce sprzetu taniego i o niskiej "jakosci" dzis wydac 10000,- zł za TV to nie jest juz cos strasznego.. ale chce miec pewnosc ze wydajac te pieniadze (dajac duze zaufanie dla firmy) bede tak samo traktowany... mysle ze nie jest tak do konca ze ludzie skacza bo widza cos tanszego za 20,-zł... ja np mam sprzet agd tylko PHILIPSA a sprzet audio (ogolnie rozrywkowy) SONY, i dlatego sie wkurzam ze za swoja "lojalność" zostalem potraktowany jak klient o ktorym pisales ze zmienia dla 20,-zł... nie wiem..ale ja i moi znajomi stawiaja na jakosc a potem na cene.. to jest wykladnia do podjecia decyzji... chociaz ostatnio widze tez juz inna tendencje... jakosc-gwarancja-cena!!!!!!! to zaczyna byc wazne dla znajomych ktorych znam..
 
Ostatnia edycja:

Standard

New member
Panowie obydwaj macie rację i obydwaj się mylicie :)
niewątpliwie jest że standardowy kowalski nie zna się na sprzęcie i interesuje go tylko najniższa cena co w połączeniu z wyścigiem kto więcej sprzeda skutkuje niższą jakością

ale jest też podział sprzętu na tani= slaby, średni = ale o rozsądnych cenach i drogi = luksusowy

problem polega na tym, że niektóre firmy za "luksusowy" sprzęt wołają strasznie drogo, gdy tym czasem sprzęt średni o kilkadziesiąt procent tańszy nie bywa gorszy, po prostu oszukują i tyle,

do tego błyskawiczny postęp iedyś nowinki techniczne wchodziły co 10-15 lat, teraz co 2-3, co powoduje że sprzęt się szybko starzej

polityka firm, kiedyś jak kupiłem tv sony to do dziś chodzi mimo upływu 20 lat, a dzisiejsze tv sony jak wytrzymaką bez awarii 5 lat to będzie sukces, a po 5 latach kto je naprawi, jeśli modele zmieniają się co rok góra 2 lata

to powoduje że ludzie nie przywiązuja się raczej do firm

dobra końzę, bo można by całą noc dyskutować o tym przy piwie i tematu nie obgadać ;)

kończąc powiem tak "biednego nie stać na tanie rzeczy" dlatego polecam kupowanie jaknajlepszego sprzętu za posiadaną kasę :) oczywiście w najtańszym sklepie :)
Ps a jakoś serwis powoduje, że coś się kupi od danej firmy po raz drugi lub nie
 

FremenPL

New member
swiete slowa w ostatnim zdaniu!!!!


Mnie się już święta cierpliwość kończy na to cytowanie poprzednika!!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Qubus

New member
to chyba tak idzie : "biedny nie może oszczędzać bo będzie dwa razy płacił " :)

Co do sprawy FremenPL'a nie bardzo rozumiem - chcesz żeby Sony CI lampę wymieniło ? Trzeba było nie kupować takiego urządzenia - kupując powinieneś zapoznać się ze specyfikacją, wg. mnie lampy Ci nikt nie wymieni bo jest to część zamienna. Tak samo zachowują się producenci rzutników - lampy mają określoną liczbę godzin a później trzeba zakupić nową i wymienić.
 

timbot

New member
Bez reklam
trzeba bylo sie zapoznać ze specyfiką? Lampy maja określoną żywotność i trzeba je potem wymienić? oczywiście tak, ale co z przykładem kolegi FremenPl, gdy lampa miała 10x krótszą żywotność niż specyfika, z którą się zapoznał i w której była określona jej żywotność? :confused:
 

Qubus

New member
faktycznie zwracam honor, jedno zero dołożyłem myślałem że 8000 h wypracował - nie wiem jak jest w takich TV ale w rzutnikach lampy można "wykończyć" o wiele wcześniej niż podaje producent jak się chce. Ciekawym jest czy w takim TV jest licznik godzin.
 

Masta_J

Active member
Bez reklam
FremenPL napisał:
(...)
wiesz Masta_J czy jak cie tam zwa jutro zamieszcze odpowiedz SONY jak otrzymalem ... wtedy moze sie schowasz pod dywan, zrozumiesz wtedy co jest grane!!! (...)

Strasznie głośno szczekałeś ale jakoś jak nie było odpowiedzi Sony tak jej nadal nie ma a minęło już ponad dwa tygodnie od Twojej wielkiej obietnicy.

A tak chciałem się schować pod ten dywan :mrgreen:

Pozdrawiam,
 
Do góry