Z czysto technicznego punktu widzenia overscan dla materiału SD ma taką właściwość, że... poprawia jakość obrazu. Jak już to usiłowałem wyłożyć w innym miejscu, skalowanie jest tym łatwiejsze i lepsze im większa różnica pomiędzy rozdzielczością wyjściową o końcową. Z tego względu najlepsze szanse na przeskalowanie z zachowaniem literalnie wszystkich szczegółów mają telewizory 4K. Jeśli się zaś obetnie po średnio 20 linii z każdej strony, to efekt jest taki, że rozdzielczość wyjściowa spada. W związku z tym można przeskalować lepiej przy mniejszej komplikacji obliczeń. Czyli używając skalera takiego sobie czyli tańszego i używającego trochę mniej zaawansowanych algorytmów uzyskuje się całkiem dobry efekt. Czyli Samsung zaniedbując trochę skalowanie z SD oszczędza całą górę pieniędzy na tańszym skalerze
Zresztą obecnie nikt nie chce oglądać SD. Weźmy takie 2 ważne rynki jak Stany Zjednoczone i Niemcy. W Stanach rozdzielczość SD to 480 linii, a w Niemczech SD obecnie to DVB-T MPEG-2 i w związku z tym jakość dość marna. Więc nie ma o co kopii kruszyć.
Natomiast SD z DVD to już skalują odtwarzacze Blu-ray i robią to bardzo dobrze i bez overscanu. Chociaż w Polsce można nadawać SD w bardzo dobrej jakości, to Samsung dla potrzeb naszego rynku chyba nie będzie się wysilał. Jeśli będą coś mocno kombinować, to cały wysiłek pójdzie w 4K i OLED.
No cóż, overscan jest, ale jakość SD też nie jest zła z DVB-T. Włączyłem sobie dziś kilka kanałów i muszę przyznać, że obraz mój telewizorek skaluje naprawdę dobrze, a że trochę go przycina. No, nie można mieć wszystkiego. Ale można włączyć sobie tuner satelitarny i wtedy wszystko idzie 1:1.
