15.09.2009 12:17
Gwarancja, gwarancja i gwarancja na moja 46A786... Ech....
Oddałem na gwarancji do Samsunga (bez pośredniczącego sklepu) telewizor z powodu braku świecenia się panelu przedniego i diody "Standby".
Kierowca odbierający sprzęt zauważył również rozszczelnienie się obudowy (żona oddawała, a mnei nie było w domu, więc nie wiem, jak to wyglądało).
Miało to miejsce 18.08.2009.
Dziś 29 dzień naprawy. Od kilku dni dzwonię raz dziennie do Samsunga i do serwisu (firma UTV).
W serwisie raptem raz udało mi się życzliwie porozmawiać z osobą dotąd, na infolinii Samsunga raz dotąd trafiłem na opryskliwego czlowieka. Ale nie o to chodzi. Od 5 dni roboczych odpowiedź na infolinii Samsunga brzmiała "naprawa w trakcie realizacji", w serwisie "trwa oczekiwanie na części zamienne" (dodam, że czekają na te części od drugiego dnia naprawy ).
Dziś zadzwoniłem do UTV i otrzymałem odpowiedź, że się skontakują ze mną za chwilę, bo nie chcą, żebym niepotrzebnie wisiał na słuchawce Pytanie, czy dzwoniłem w takim razie, żeby oni oddzwaniali?
Ale dobra, czekam czekam, w międzyczasie rozmowy z prawnikami o wymianę/zwrot/czas naprawy, no i telefon do Samsunga z ciekawości.
Odebrał Pan Piotr (bardzo miły człowiek) i podał mi ich status - "W trakcie realizacji - brak części". O tej drugiej części statusu żaden złamas nie powiedział dotąd....
Ale dalej - Pan Piotr zdziwił się również, że data naprawy minęła i powiedział, że po naszej rozmowie zadzwoni do serwisu w sprawie podania o zwrot bądź wydanie nowego sprzętu. Przyznam szczerze, że już głupieję przez to wszystko....
Jedni to, drudzy tamto, później zmiana o 180 stopni....
A najgorsza sprawa to:
- brak TV w domu
- N-ka do opłacenia (wiem, że mogę dochodzić odszkodowania)
- cholera z interpretacją przepisów....
Ogólnie krótkie podsumowanie - uważać na UTV jak cholera!
Samsung ma jeszcze szansę na utrzymanie marki w moich oczach. Ale zegarek im bije.
Jeżeli sprawa mnie wkurzy czasowo, to nigdy w życiu nie kupię ich produktu. Wszystkim innym, którym dotąd zachwalałem produkty z podświetleniem LED również stanowczo odradzę. Internetowo też reklamę otrzymają odpowiednio obydwie firmy.
O postępach informować będę na bieżąco, o ile będzie ktoś chętny.
Edit:
15.09.2009 15:36
"....3 godziny później...."
Z braku telefonu od firmy UTV postanowiłem zadzwonić do nich i się dowiedzieć, czemu nie oddzwonili.
Otrzymałem po chwili odpowiedź, że telewizor jest już po naprawie i odbywa się jego testowanie
Dziwne, bardzo dziwne.... :]
Gwarancja, gwarancja i gwarancja na moja 46A786... Ech....
Oddałem na gwarancji do Samsunga (bez pośredniczącego sklepu) telewizor z powodu braku świecenia się panelu przedniego i diody "Standby".
Kierowca odbierający sprzęt zauważył również rozszczelnienie się obudowy (żona oddawała, a mnei nie było w domu, więc nie wiem, jak to wyglądało).
Miało to miejsce 18.08.2009.
Dziś 29 dzień naprawy. Od kilku dni dzwonię raz dziennie do Samsunga i do serwisu (firma UTV).
W serwisie raptem raz udało mi się życzliwie porozmawiać z osobą dotąd, na infolinii Samsunga raz dotąd trafiłem na opryskliwego czlowieka. Ale nie o to chodzi. Od 5 dni roboczych odpowiedź na infolinii Samsunga brzmiała "naprawa w trakcie realizacji", w serwisie "trwa oczekiwanie na części zamienne" (dodam, że czekają na te części od drugiego dnia naprawy ).
Dziś zadzwoniłem do UTV i otrzymałem odpowiedź, że się skontakują ze mną za chwilę, bo nie chcą, żebym niepotrzebnie wisiał na słuchawce Pytanie, czy dzwoniłem w takim razie, żeby oni oddzwaniali?
Ale dobra, czekam czekam, w międzyczasie rozmowy z prawnikami o wymianę/zwrot/czas naprawy, no i telefon do Samsunga z ciekawości.
Odebrał Pan Piotr (bardzo miły człowiek) i podał mi ich status - "W trakcie realizacji - brak części". O tej drugiej części statusu żaden złamas nie powiedział dotąd....
Ale dalej - Pan Piotr zdziwił się również, że data naprawy minęła i powiedział, że po naszej rozmowie zadzwoni do serwisu w sprawie podania o zwrot bądź wydanie nowego sprzętu. Przyznam szczerze, że już głupieję przez to wszystko....
Jedni to, drudzy tamto, później zmiana o 180 stopni....
A najgorsza sprawa to:
- brak TV w domu
- N-ka do opłacenia (wiem, że mogę dochodzić odszkodowania)
- cholera z interpretacją przepisów....
Ogólnie krótkie podsumowanie - uważać na UTV jak cholera!
Samsung ma jeszcze szansę na utrzymanie marki w moich oczach. Ale zegarek im bije.
Jeżeli sprawa mnie wkurzy czasowo, to nigdy w życiu nie kupię ich produktu. Wszystkim innym, którym dotąd zachwalałem produkty z podświetleniem LED również stanowczo odradzę. Internetowo też reklamę otrzymają odpowiednio obydwie firmy.
O postępach informować będę na bieżąco, o ile będzie ktoś chętny.
Edit:
15.09.2009 15:36
"....3 godziny później...."
Z braku telefonu od firmy UTV postanowiłem zadzwonić do nich i się dowiedzieć, czemu nie oddzwonili.
Otrzymałem po chwili odpowiedź, że telewizor jest już po naprawie i odbywa się jego testowanie
Dziwne, bardzo dziwne.... :]
Ostatnia edycja: