Samsung 40F6400 vs. 40F6640

sagemini

New member
Pytanie jak w temacie - który TV wybrać przy uwzględnieniu różnicy w cenie na poziomie 400 zł:
- 40F6400 - 1899 zł
- 40F6640 - 2299 zł

TV używany głównie do filmów ze źródeł zewnętrznych (dyski, pendrive, etc.), SMART TV i trochę gier na konsoli PS3. Oba telewizory do kupienia w MM, z możliwością wymiany/zwrotu w ciągu 14 dni od zakupu. Co radzicie?
 

tdx

New member
Bez reklam
Ogladnij oba na swoim zrodle jesli nie potrzebujesz dvbs i cienkiej ramki + nie bedziesz widzial roznicy w obrazie zostan przy tanszym rozwiazaniu

wysłane z mojego ATARI 65XE z magnetofonem XC-12
 

sagemini

New member
Oglądałem je oba i fakt, F6640 z cieńszą ramką wygląda lepiej. Znam podstawowe różnice między tymi modelami, wiem że mają inne matryce. Sęk w tym czy w normalnej eksploatacji, nie mając dwóch TV podłączonych obok siebie będę w stanie dostrzec te różnice?.

Pomijając kwestię różnicy 200 vs. 600 Hz, innej matrycy oraz braku micro dimming w modelu F6400 czy pozostała specyfikacja jak choćby szybkość procesora czy funkcje SMART są w obu modelach takie same?
Pytam bo poważnie zastanawiam się czy wydanie 400zł więcej na model F6640 będzie miało swoje uzasadnienie w praktyce codziennej.
 

tdx

New member
Bez reklam
Jak nie widziales i nie dostrzegles roznoc zalecam zostawic 400zl w kieszeni :)

wysłane z mojego ATARI 65XE z magnetofonem XC-12
 

sagemini

New member
Wracając do tematu skusiłem się jednak na model 40F6640 ale nie jestem dziś pewien czy była to dobra decyzja. Opiszę zatem przypadek jaki mi się przytrafił w związku z zakupem tego TV.

Pierwszy egzemplarz jaki otrzymałem wydawał się być OK ale do czasu. Bardzo szybko moją uwagę zwróciły bardzo ciemne rogi matrycy. Oczywiście widać było również clouding ale po odpowiednim ustawieniu obrazu efekt ten udało się bardzo dobrze zniwelować do stanu kiedy nie był on w zasadzie widoczny. Problem pojawił się po kilu dniach użytkowania - zauważyłem 1 uszkodzony pixel/subpixel widoczny jedynie na niebieskich, jednolitych tłach. Po zdjęciu folii ochronnych okazało się również, że ramka wokół matrycy jest pęknięta. Samsung oczywiście wypiął się na mnie twierdząc, że jest to uszkodzenie mechaniczne i jako takie nie kwalifikuje się do naprawy gwarancyjnej. Egzemplarz ten udało mi się jednak wymienić w sklepie w jakim go kupiłem.

Moja radość nie trwała jednak zbyt długo. Nowy egzemplarz również okazał się być jakiś nieszczęśliwy. W zasadzie zaraz po włączeniu zwróciłem uwagę na jeden czarny bad pixel zlokalizowany w odległości kilku linii od dolnej krawędzi ekranu. Po bliższym przyjrzeniu wygląda on własnie na bad pixela lub ewentualnie jakieś zabrudzenie powstałe na etapie produkcji panela. Rogi są zdecydowanie lepiej podświetlone niż w moim pierwszym egzemplarzu i to jest wielki + nowego TV w którym na 100% siedzi już matryca Samsunga. O ile tego jednego bad pixela mógłbym jeszcze jakoś przeboleć o tyle jest jedna rzecz która mnie mocno irytuje - chodzi o clouding. Niestety w drugim egzemplarzu jest on nie do zaakceptowania i niewiele w tej kwestii zmienia kalibracja ekranu. Clouding jest mocno widoczny na czarnych jednolitych tłach i nic nie jest tego w stanie zmienić.

Moje pytanie brzmi zatem następująco - czy jest sens kolejny raz wymieniać TV?. Dzięki uprzejmości sklepu mam na to jeszcze kilka dni. Biorąc jednak pod uwagę moje dotychczasowe doświadczenia z tymi TV mam wątpliwości czy uda mi się znaleźć egzemplarz, który będzie bliski ideałowi. Porównując oba dotychczasowe egzemplarze, trochę żałuję wymiany pierwszego TV bo tam mimo wszystko obraz wydawał mi się lepszy i to pomimo tego, że nie było w nim tak zachwalanej matrycy Samsunga obecnej w drugim egzemplarzu. Co zatem radzicie - wymieniać w nadziei, że trafi się coś lepszego czy zostawić tak jak jest i zaakceptować wady obecnego panela?.
 

tdx

New member
Bez reklam
Może warto sprawdzić TV przed zabraniem do domu piszesz o bad i death pixelach ale to nie jest coś co nie da się zaobserwować podczas testu w sklepie...
Clouding i banding nie zależy ani od producenta ani od modelu zależy od sztuki.

Ja oczywiście proponuje wymiane na model wolny od wad jak i spełniający Twoje oczekiwania jeśli chodzi o clouding jak i banging.
Pisałem o tym wielokrotnie....
 

gwidongwidon

New member
Bez reklam
Wracając do tematu skusiłem się jednak na model 40F6640 ale nie jestem dziś pewien czy była to dobra decyzja. Opiszę zatem przypadek jaki mi się przytrafił w związku z zakupem tego TV.

Pierwszy egzemplarz jaki otrzymałem wydawał się być OK ale do czasu. Bardzo szybko moją uwagę zwróciły bardzo ciemne rogi matrycy. Oczywiście widać było również clouding ale po odpowiednim ustawieniu obrazu efekt ten udało się bardzo dobrze zniwelować do stanu kiedy nie był on w zasadzie widoczny. Problem pojawił się po kilu dniach użytkowania - zauważyłem 1 uszkodzony pixel/subpixel widoczny jedynie na niebieskich, jednolitych tłach. Po zdjęciu folii ochronnych okazało się również, że ramka wokół matrycy jest pęknięta. Samsung oczywiście wypiął się na mnie twierdząc, że jest to uszkodzenie mechaniczne i jako takie nie kwalifikuje się do naprawy gwarancyjnej. Egzemplarz ten udało mi się jednak wymienić w sklepie w jakim go kupiłem.

Moja radość nie trwała jednak zbyt długo. Nowy egzemplarz również okazał się być jakiś nieszczęśliwy. W zasadzie zaraz po włączeniu zwróciłem uwagę na jeden czarny bad pixel zlokalizowany w odległości kilku linii od dolnej krawędzi ekranu. Po bliższym przyjrzeniu wygląda on własnie na bad pixela lub ewentualnie jakieś zabrudzenie powstałe na etapie produkcji panela. Rogi są zdecydowanie lepiej podświetlone niż w moim pierwszym egzemplarzu i to jest wielki + nowego TV w którym na 100% siedzi już matryca Samsunga. O ile tego jednego bad pixela mógłbym jeszcze jakoś przeboleć o tyle jest jedna rzecz która mnie mocno irytuje - chodzi o clouding. Niestety w drugim egzemplarzu jest on nie do zaakceptowania i niewiele w tej kwestii zmienia kalibracja ekranu. Clouding jest mocno widoczny na czarnych jednolitych tłach i nic nie jest tego w stanie zmienić.

Moje pytanie brzmi zatem następująco - czy jest sens kolejny raz wymieniać TV?. Dzięki uprzejmości sklepu mam na to jeszcze kilka dni. Biorąc jednak pod uwagę moje dotychczasowe doświadczenia z tymi TV mam wątpliwości czy uda mi się znaleźć egzemplarz, który będzie bliski ideałowi. Porównując oba dotychczasowe egzemplarze, trochę żałuję wymiany pierwszego TV bo tam mimo wszystko obraz wydawał mi się lepszy i to pomimo tego, że nie było w nim tak zachwalanej matrycy Samsunga obecnej w drugim egzemplarzu. Co zatem radzicie - wymieniać w nadziei, że trafi się coś lepszego czy zostawić tak jak jest i zaakceptować wady obecnego panela?.

jesli masz mozliwosc, wymieniaj na taki, ktory cie bedzie satysfakcjonowal:|
 

sagemini

New member
Wiesz, wszystko co napisałeś jest prawdą ale ja do sklepu mam może 5 min. drogi pieszo więc preferuje jednak testy w domu. Szczególnie, że przy oświetleniu w sklepie cloudingu dobrze raczej nie uda mi się zaobserwować. Z pixelami to też nie tak do końca bo pierwsza sztuka na początku na 100% cała była OK a ten bad/subpixel pojawił się po kilku dniach użytkowania. Generalnie w moim odczuciu wszystkie te TV od Samsunga są raczej mocno przereklamowane do tego dochodzi "loteria" z matrycami a co za tym idzie albo ciemne rogi, albo clouding lub banding albo też brak bad/subpixeli. Wszystko to sprawia, że znalezienie "idealnej" sztuki jest raczej niewykonalne.
 
Do góry