Wracając do tematu skusiłem się jednak na model 40F6640 ale nie jestem dziś pewien czy była to dobra decyzja. Opiszę zatem przypadek jaki mi się przytrafił w związku z zakupem tego TV.
Pierwszy egzemplarz jaki otrzymałem wydawał się być OK ale do czasu. Bardzo szybko moją uwagę zwróciły bardzo ciemne rogi matrycy. Oczywiście widać było również clouding ale po odpowiednim ustawieniu obrazu efekt ten udało się bardzo dobrze zniwelować do stanu kiedy nie był on w zasadzie widoczny. Problem pojawił się po kilu dniach użytkowania - zauważyłem 1 uszkodzony pixel/subpixel widoczny jedynie na niebieskich, jednolitych tłach. Po zdjęciu folii ochronnych okazało się również, że ramka wokół matrycy jest pęknięta. Samsung oczywiście wypiął się na mnie twierdząc, że jest to uszkodzenie mechaniczne i jako takie nie kwalifikuje się do naprawy gwarancyjnej. Egzemplarz ten udało mi się jednak wymienić w sklepie w jakim go kupiłem.
Moja radość nie trwała jednak zbyt długo. Nowy egzemplarz również okazał się być jakiś nieszczęśliwy. W zasadzie zaraz po włączeniu zwróciłem uwagę na jeden czarny bad pixel zlokalizowany w odległości kilku linii od dolnej krawędzi ekranu. Po bliższym przyjrzeniu wygląda on własnie na bad pixela lub ewentualnie jakieś zabrudzenie powstałe na etapie produkcji panela. Rogi są zdecydowanie lepiej podświetlone niż w moim pierwszym egzemplarzu i to jest wielki + nowego TV w którym na 100% siedzi już matryca Samsunga. O ile tego jednego bad pixela mógłbym jeszcze jakoś przeboleć o tyle jest jedna rzecz która mnie mocno irytuje - chodzi o clouding. Niestety w drugim egzemplarzu jest on nie do zaakceptowania i niewiele w tej kwestii zmienia kalibracja ekranu. Clouding jest mocno widoczny na czarnych jednolitych tłach i nic nie jest tego w stanie zmienić.
Moje pytanie brzmi zatem następująco - czy jest sens kolejny raz wymieniać TV?. Dzięki uprzejmości sklepu mam na to jeszcze kilka dni. Biorąc jednak pod uwagę moje dotychczasowe doświadczenia z tymi TV mam wątpliwości czy uda mi się znaleźć egzemplarz, który będzie bliski ideałowi. Porównując oba dotychczasowe egzemplarze, trochę żałuję wymiany pierwszego TV bo tam mimo wszystko obraz wydawał mi się lepszy i to pomimo tego, że nie było w nim tak zachwalanej matrycy Samsunga obecnej w drugim egzemplarzu. Co zatem radzicie - wymieniać w nadziei, że trafi się coś lepszego czy zostawić tak jak jest i zaakceptować wady obecnego panela?.