Dobry wieczór wszystkim.
Noszę się z zamiarem kupienia nowego TV. 50-55 cali, odległość 2,5 metra. Na razie jestem na etapie analizowania dostępnych modeli, ale celuję raczej w przedział cenowy 2-3 tys. PLN.
Jednak nie potrafię znaleźć rozstrzygającej odpowiedzi na pewien problem, który mnie nurtuje. Otóż 99% telewizorów to modele 4K. O ile się nie mylę, także 99% nadawanych w Polsce kanałów to maksymalnie FullHD.
No i teraz pytanie - czy obraz FullHD na nowoczesnym telewizorze 4K będzie jakoś zauważalnie gorszej jakości? A jeśli tak - to czy ma tutaj znaczenie rodzaj matrycy, technologii (LED, QLED, OLED) itp.? Albo inaczej - na co zwracać uwagę wybierając taki TV?
Obecnie mam starą plazmę FullHD, która nie ma żadnych problemów z nienatywnymi rozdzielczościami. Mam też starego LCD-ka FullHD, na którym wszystko, co nie jest FullHD wygląda dramatycznie źle, nawet z dosyć dużej odległości. Piksele jak kwadraty, poszarpane krawędzie, smużenie, nawet przejścia tonalne się potrafią poząbkować. Ponadto porównywałem monitory LCD i ogólne wrażenia mam takie, że najlepiej rozdzielczości nienatywne sprawdzają się na matrycach VA, najgorzej na IPS, PLS (ta Samsunga, mam nadzieję, żę nazwy nie pokręciłem) jest nieznacznie gorsza od VA, ale o niebo lepsza od IPS, a TN wypada pośrodku (ale najgorzej wypada paleta kolorów wyświetlanych na nienatywnej rozdzielczości.
Ciekaw jestem więc, czy obecne telewizory dalej taką chałę odstawiają jak kiedyś, czy nie ma to żadnego znaczenia? Testy organoleptyczne w sklepach nic nie dają, bo sygnały reklamowe w 4K lecą i nic nie da się tutaj ocenić.
Poproszę o pomoc w tej kwestii i dziękuję z góry!
Noszę się z zamiarem kupienia nowego TV. 50-55 cali, odległość 2,5 metra. Na razie jestem na etapie analizowania dostępnych modeli, ale celuję raczej w przedział cenowy 2-3 tys. PLN.
Jednak nie potrafię znaleźć rozstrzygającej odpowiedzi na pewien problem, który mnie nurtuje. Otóż 99% telewizorów to modele 4K. O ile się nie mylę, także 99% nadawanych w Polsce kanałów to maksymalnie FullHD.
No i teraz pytanie - czy obraz FullHD na nowoczesnym telewizorze 4K będzie jakoś zauważalnie gorszej jakości? A jeśli tak - to czy ma tutaj znaczenie rodzaj matrycy, technologii (LED, QLED, OLED) itp.? Albo inaczej - na co zwracać uwagę wybierając taki TV?
Obecnie mam starą plazmę FullHD, która nie ma żadnych problemów z nienatywnymi rozdzielczościami. Mam też starego LCD-ka FullHD, na którym wszystko, co nie jest FullHD wygląda dramatycznie źle, nawet z dosyć dużej odległości. Piksele jak kwadraty, poszarpane krawędzie, smużenie, nawet przejścia tonalne się potrafią poząbkować. Ponadto porównywałem monitory LCD i ogólne wrażenia mam takie, że najlepiej rozdzielczości nienatywne sprawdzają się na matrycach VA, najgorzej na IPS, PLS (ta Samsunga, mam nadzieję, żę nazwy nie pokręciłem) jest nieznacznie gorsza od VA, ale o niebo lepsza od IPS, a TN wypada pośrodku (ale najgorzej wypada paleta kolorów wyświetlanych na nienatywnej rozdzielczości.
Ciekaw jestem więc, czy obecne telewizory dalej taką chałę odstawiają jak kiedyś, czy nie ma to żadnego znaczenia? Testy organoleptyczne w sklepach nic nie dają, bo sygnały reklamowe w 4K lecą i nic nie da się tutaj ocenić.
Poproszę o pomoc w tej kwestii i dziękuję z góry!