pytanie o subwoofer

blackninja

ninja
Pomagam
VIP
Masz racje nie ma co ograniczać nazewnictwa.
Co do zakupów zapytaj kumpla czemu Niemcy są biedni jak kupują u nas małe nowe samochody.
 

McMatheo

New member
Nie można pomijać czy z reklamacją zwracamy się do gwaranta czy sprzedawcy... to kluczowe zagadnienie i jest katechizmem kupującego. Dobrze kiedy jest dobrze - ale jak coś idzie nie tak to często już jest za późno. Trzeba więc myśleć wcześniej.

blackninja - naprawdę różnica w cenie nie wynika z lepszej czy gorszej obsługi serwisowej. Jeśli w to wierzysz to przesiąknąłeś do cna ideologią uzasadniającą drożyznę. Nie ma problemu by sprawdzić wyniki ekonomiczne dystrybutorów, w tym poziom marż jakie generują. I wierz mi... zarabiają więcej niż sprzedawcy obługujący klienta końcowego. A to normalne nie jest.

A co do samochodów... proponuję pójść tropem rozważań z naszej działki AV... Wyobraźcie sobie, że kupiliście samochód w Gdańsku ale mieszkacie w Katowicach i do serwisu trzeba jeździć... do Gdańska hehehehe

To o czym piszemy (polskość gwarancji) to relikt minionej epoki, to zaprzeczenie idei wspólnotowej, to wreszcie zaprzeczenie normalności i dyskryminowanie częsci konsumentów. Oznacza to, że ktoś kto regularnie jeździ do np. Niemiec na delegację kupuje sobie tam sprzęt i ma w głębokim poważaniu polską dystrybucję. Świat jest mały a tu takie wymysły.

blackninja... nie bardzo rozumiem Twojej postawy

Zadaj sobie pytanie - średni kurs euro w 2009 to 4,20... Jak myślisz kiedy zobaczymy obniżkę cen wobec obecnego kursu? Czy i w tym przypadku będzie się nam machać przed oczami polską gwarancją?

Rodzą się też pytania ile w rzeczywistości kosztuje ten słynny serwis? Czy to nie świadczy przypadkiem źle o jakości tego co kupujemy?

Oczywiście każdy podejmuje decyzje jakie chce ale nie ma się co dziwić, że ludzie dbają o swoje. A problem istnieje i mieszkając w Suwałkach mamy inną sytuację niż mieszkając w Szczecinie. Ja np. mam bliżej do Berlina niż do Warszawy. A jeszcze mam bliżej do Pragi i przyznaję, że śmieszą mnie praktyki polskiej dystrybucji.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

mat74

Well-known member
Bez reklam
to moze z "innej beczki" - czyli jak wyglada sprawa gwarancji w tej "normalnej" czesci europy.
chyba wszystkie produkty ,ktore tutaj kupowalem (uk) posiadaly gwarancje europejska.
poniewaz mialem sytuacje ,ze pewien wyrob (firmy sony) mial powedrowac do holandii zadzwonilem do sprzedawcy z prosba o sprecyzowanie ,czy w przypadku awarii nie bedzie problemu z reklamowaniem towaru. sprzedawca stwierdzil ,zesprzet ma gwarancje europejska i nie mam sie czym martwic... a jesli bedzie jakis problem ze strony tamtejszego serwisu (holederskiego) to i tak oni to zalatwia.
przyklad drugi- awaria nawigacji GPS , kupiona w UK , serwis w holandi- mail do serwisu , serwis przyslal oplacona paczke zwrotna do holandi, serwis w ciagu tygodnia przyslal sztuke nowke.....
nikt sie nawet nie smial zapytac - czy od dystrybutora oficjalnego, nieoficjalnego itp...
czyli jednak moze byc normalnie ?!
 

pejotpe

New member
Bez reklam
czyli jednak moze byc normalnie ?!
Tu sobie odpowiedziałeś: Polska, jeśli chodzi o dbanie o klienta, to nadal trzeci świat: drożyzna i do tego gorsze warunki gwarancji. Co do kursu waluty: niezależni importerzy reagują natychmiast - wiedzą, że lepiej obracać dużą ilością towaru na mniejszej marży, niż pojedynczymi sztukami na dużej, a głównym wyznacznikiem atrakcyjności sprzętu jest cena (o ile mówimy o sprzęcie tego samego rodzaju).
 

prez8s

New member
....a głównym wyznacznikiem atrakcyjności sprzętu jest cena (o ile mówimy o sprzęcie tego samego rodzaju).

No i niestety warunki gwarancji i ewentualna jej realizacja w sklepach internetowych schodzą na daleki plan. No ale to klient decyduje gdzie i za ile kupuje, pół biedy jak jest świadom zagrożeń, gorzej jak nie jest. I nie ma co się łudzić że kupując w tanich sklepach internetowych można liczyć na gwarancje. Większość sklepów internetowych to jedna wielka wirtualna fikcja. Wszystko ładnie wygląda na obrazku na stronie sklepu, gorzej jak przyjdzie odebrać przedmiot osobiście, w większości przypadków nie ma takiej opcji, a jak już jest to najcześciej to bywa tak że taki sklep ma siedzibę w wynajętym mieszkaniu, w piwnicy, w garażu, w stodole, albo w busie na giełdzie, z biurem w postaci krzesełka i laptopa, nie mają zarejestrowanej działalności, drukują gwarancje na miejscu, a sprzęt który sprzedają pochodzi z przemytu, nie wspomnę już o łebkach z pod ciemnej gwiazdy którzy prowadzą cały ten burdel. Taka najczęściej jest rzeczywistość, oczywiście są wyjątki od reguły, ale rzadko. Ja w każdym bądź razie nie kupuje już w sklepach internetowych. Po paru osobistych nieprzyjemnych przejściach dla mnie wchodzi w grę już tylko sklep stacjonarny, lub ewentualnie allegro najlepiej z odbiorem osobistym i przyglądam się wcześniej uważnie komentarzom sprzedawcy. Sklepy internetowe omijam szerokim łukiem.
Nie dawno syn kolegi z pracy także się naciał, kupił sobie laptopa acera 5739, ze sklepu internetowego znalezionego na ceneo, ja im odradzałem, ale cena go skusiła bo było ponad 400zł taniej niż w normalnym sklepie i wysyłka za free. Kupił, paczka przyszła, na początku przez nie cały miesiąc było wszystko ok, potem zaczęła mu szwankować grafika, jakieś krzaki się zaczęły pojawiać i zaczął się zawieszać, odesłał go do nich to stwierdzili że muszą sprzęt wysłać do Czech i to trochę potrwa, po paru tygodniach wydzwaniania i pisania maili mieli mu przysłać nowego, bo sie okazało że usterka jest nienaprawialna, ale co się okazało jak przyszła paczka, że przysłali mu mocno używanego, w prawdzie z większym dyskiem, ale ze świecącymi pikselami na matrycy, jak zgłosił że chce go oddać i dostać zwrot pieniędzy, bo nie chciał się więcej bujać, to go zapytali czy sprawdzał sprzęt przy kurierze i czy ma protokół szkody od kuriera, bo to według nich jest podstawa do zwrotu pieniędzy, tylko jakiej szkody, jak paczka była nie naruszona, niestety kontakt z nimi się urwał i kolega ma problem, bo nie odpowiadają już ani na telefony, ani na GG, ani na maile. Takie jest właśnie kupowanie tanio w sklepach internetowych , ja odradzam!
 
Ostatnia edycja:

adadur

New member
Tak najprościej można powiedzieć że kupując w Polsce mamy:
1 - gwarancję producenta
2 - "ochronę" państwa na podstawie Ustawy Konsumenckiej mówiąca o niezgodność towaru z umową (nie nazywać mi tego gwarancją)

Ad.1. Gwarancja producenta to jak wspomniano coś extra dodawanego, coś czego koszt ukryty jest w cenie zakupu. Warunki gwarancji są opisane. Producent może udzielać nawet 1 miesięcznej gwarancji. Przykładowo firma DELL często udziela gwarancji 1 rocznej z możliwością wykupu innych opcji gwarancji (przedłużenia jej). W tym przypadku sklep jest pośrednikiem (lub nawet nie) w wykonaniu naprawy gwarancyjnej a jej koszt ponosi producent.
Ad.2. Ustawa: "O szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej" mówi o odpowiedzialności sprzedawcy. Przy reklamacji musimy poinformować że korzystamy z mocy ustawy a ewentualne koszty naprawy, wymiany towaru pokrywa sprzedawca. Art. 10 w.w. ustawy mówi o 2 letnim okresie odpowiedzialności.
Szerzej i praktyczniej o ustawie znajdzie się w necie (np. tutaj: Roszczenia konsumenta z tytułu niezgodności towaru z umową Finanse osobiste.pl – oszczędzanie, inwestowanie, akcje.)
 

pejotpe

New member
Bez reklam
Większość sklepów internetowych to jedna wielka wirtualna fikcja.

Nie dawno syn kolegi z pracy także się naciał, kupił sobie laptopa acera 5739... Takie jest właśnie kupowanie tanio w sklepach internetowych , ja odradzam!

Nie wiem, czy większość. Trzy-cztery lata temu też byłem uprzedzony do sklepów internetowych,l jak się potem okazało: niesłusznie. Oczywiście zdarzają się naciągacze, dlatego wolę kupować w sprawdzonych sklepach z co najmniej kilkuletnią obecnością na rynku (chociaż też można się naciąć). Sprawdzam komentarze (szczególnie negatywne, które krytykują obsługę posprzedażną - w szczególności gwarancję czy niezgodność towaru z umową). Na razie się nie naciąłem (na razie przez ten czas kupiłem w necie łącznie przedmioty tylko za kilkadziesiąt tysięcy PLN). Jeśli chodzi o gwarancję - musiałem skorzystać tylko raz, przy pralce LG - wtedy dzwoniłem bezpośrednio do producenta/dystrybutora na terenie naszego kraju (w takich przypadkach warto mieć gwarancję lokalną). Kolumny kupiłem od importera z Danii (nie wiem, dlaczego używasz słowa "przemyt", skoro paragon/faktura są, czyli podatki zostały opłacone, a na dobra, które nie są luksusowe nie ma w UE cła). Zgodnie z prawem mam prawo sprzęt kupić w dowolnym kraju UE (nie płacąc cła) i nie jest to nielegalne (co najwyżej nie działa tu lokalne polskie prawo), natomiast sprzedawca zarejestrowany w Polsce musi mi dostarczyć polską instrukcję (i podlega polskiemu prawu).

Co do Acera - znajomy kupił ich lapka w sklepie tradycyjnym i po jego padzie też miał podobne przeboje z serwisem (z tego co wiem, nie był wyjątkiem - ale to raczej kwestia sieci serwisowej - rzeczywiście w Czechach, a nie sprzedawcy).


Wracając do kupowania w sieci: jeśli sprzęt za kilka tysięcy PLN kosztuje 30% mniej, niż w sklepie obok mnie, to wolę jednak zaoszczędzić (biorąc pod uwagę, że często ceny w necie są podobne do cen w sklepach stacjonarnych w DE)...
 

McMatheo

New member
Panowie

1. Nie piszecie o trzeciej formie zakupu jaką jest zakup osobisty w Czechach, Słowacji, Niemczech itd. Znam wiele osób, które mając samochód służbowy lub czasem jeżdżąc za granicę tam robią zakupy. To dziś naprawdę nie jest problem, chociaż drugiej strony to rodzaj swoistej dyskryminacji tych, którzy takiej możliwości nie mają. Niemniej jednak ceny za granicą nie raz już dowiodły, że problem nie leży w jakości towaru tylko polityce zachłannych dystrybutorów krajowych. Branża AV nie jest tu niestety wyjątkiem.

2. Tekst prez8sa jest przykładem zakrzywiania rzeczywistości na bazie własnych doświadczeń. Ja mam akurat odwrotne i nie narzekam. I wiem dlaczego - obniżam ryzyko dokładnie analizując możliwości zakupowe i reklamacyjne przed zakupem. I jeszcze jakoś nie zaliczyłem wpadki. Mogę natomiast w drugą stronę wykazać co się dzieje nie raz w wydawałoby się zaufanych firmach.

3. Skoro w branży IT da się kupować tzw. care packi, w tym również wydłużające gwarancję to może nasza polska dystrybucja AV zaproponuje różne warianty zakupowe - tak by to klient decydował jaką wybiera gwarancję i czy warto za nią płacić. Chociaż nie wierzę by do tego doszło bo trudno oddawać 15-20 % marży i lepiej utrzymywać mit "polskiej gwarancji".

4. Dbanie o klienta polskiego jest pochodną postaw tychże klientów. A w tych postawach się utrwalamy łykając jak pelikan m.in teksty o wyższości opisywanych gwarancji. Więc to my decydujemy o tym jak jesteśmy obsługiwani. W efekcie nadal mamy drożyznę, brak elastyczności cenowej dystrybutorów, za to natomiast niską rentowność elastycznych sprzedawców kupujących u tychże dystrybotorów. Ale ile nam da taka elastyczność? Problem leży w tym, że polscy dystrybutorzy jak niepodległosci bronią swej marży, czemu się nie dziwię zaś sami sprzedawcy nie mają już dużego pola do popisu. Z drugiej jednak strony nie dziwmy się, że można ich wszystkich pomijać i nie dajmy się nabierac na marketing mitycznej wyższości gwarancyjnej. Dodam, że w 90-paru % niższa cena towaru spoza dystrybucji krajowej nie wynika z kombinacji lecz wyższej efektywności ekonomicznej za granicą i niższej zachłaności innych dystrybucji. OKazuje się, że nawet proszek do prania w Germaniii jest tańszy a nawet lepszy... i kto to zmieni? Tylko wolny rynek, który działa ponad granicami. Nie zapomne tego jak polska branża alkoholowa dostała po D w wyniku "importu mrówek" w strefach przygranicznych...
 

prez8s

New member
Ja mimo wszystko nauczony doświadczeniem wole unikać tego ryzyka i nie kupuje już praktycznie nic w sklepach internetowych zwłaszcza tych najtańszych. Tylko stacjonarne sklepy ewentualnie przez allegro i upewniam się zawsze co do gwarancji i czytam sprawdzam uważnie komentarze. Nie twierdze że wszystkie sklepy internetowe są złe, ale z reguły najbardziej podejrzane są sklepy oferujące towar dużo taniej niż inne. Wtedy jestem pewien że coś jest nie tak, ze gdzieś jest haczyk, bo prawda jest taka że nie ma nic za darmo na tym świecie i nikt nikomu prezentów nie robi. Zauważyłem że jak zacznę się wypytywać o szczegóły gwarancji w takim najtańszym sklepie internetowym to kontakt się urywa, albo odpowiadają wymijająco, podobnie jest z niektórymi handlarzami na allegro, którzy oferują towar po naprawdę okazyjnych kuszących cenach. W takich wypadkach zawsze coś jest nie tak, zawsze jest gdzieś ten haczyk i za dużo by o tym pisać jak bym miał powymieniać sytuacje jakie już miałem ja nie tylko ja.
Mimo wszystko, nie wiem jak wy ale ja tam wole zapłacić więcej i mieć święty spokój, bo to co wszystko piszecie wyżej o prawach konsumentach, to niestety często okazuje się fikcją zwłaszcza w przypadku sprzedaży internetowej. Zresztą kto tego nie przeszedł na własnej skórze to nie wie.
 
Ostatnia edycja:

pejotpe

New member
Bez reklam
@prez8s: kupując w necie masz 10 dni na zwrot towaru bez podania przyczyny (kosztem przesyłki w obie strony). W stacjonarnym sklepie taka możliwość zależy tylko i wyłącznie od dobrej woli właściciela (rzadko jednak jest taka możliwość).
 

prez8s

New member
No ale co to ma wspólnego z gwarancją? Liczysz na to że sprzęt zepsuje się w ciągu 10dni? Po za tym w tych "10 dniach" jest jeden haczyk, sprzęt musi być w stanie sklepowym, bez śladów używania. I ma to na celu ułatwienie zwrotu nietrafionego zakupu, prezentu itp.. A nie ma kompletnie nic wspólnego z roszczeniami gwarancyjnymi.
 
Ostatnia edycja:

maniass

New member
subwoofer dotarł, cały i zdrowy, gra rewelacyjnie, moja żona jest wniebowzięta (dzięki blackninja za pomoc w wyborze), póki co go testuje, ale bas ma naprawdę fajny
 

artur25

New member
maniass
mógłbys napisać coś wiecej o subie !! jak spisuje sie w stereo czy bezprzewodowosc nie jest zakłócana itd itd;)
 
Do góry