pytanie o kamery z mega zoomem

[zbynius]

Witam,

interesuje mnie kwestia czy zoom optyczny pokroju 60-70x, który jest dostępny w kamerach Sony i Panasonic, jest naprawdę coś wart, czy to dalej tylko chwyt marketingowy..?

nie chodzi mi o jakąś super jakość, bo wiadomo, że te kamery tego nie dadzą z racji małych przetworników i trybu "tylko" SD.
potrzebuję kupić kamerę, którą mógłbym użyć do nagrywania podczas szkoleń narciarskich (np. filmowanie przejazdu slalomu), a także windsurfingowych (ściągam wszystkie szczegóły siedząc na brzegu) - myślę, że tutaj taki zoom byłby pomocny, o ile on rzeczywiście jest coś wart..

czy ktoś może miał takie kamery w rękach i mógłby się wypowiedzieć?
może canonowski zoom 45x byłby zupełnie wystarczający, a lepszy?
a może w zupełności wystarczyłoby coś w okolicach 30x..?

do tej pory miałem kamerę z zoomem "tylko" 10x..
i jedyne co wiem, to to, że mnie przydałby się jednak większy..
o ile większy, to właśnie jest kwestia zasadnicza..
proszę również o podpowiedź, która z tego typu kamer byłaby najsensowniejszym wyborem.

ja wstępnie wytypowałem następujące kamery:
Canon FS200, Canon MD255, Panasonic SDR-H60EP-S, JVC GZ-MG680
wszystkie z przetwornikami 1/6"
czy któraś z nich jest znacząco lepsza/gorsza?
czy przeoczyłem jakiś ciekawszy model tego typu??
kamery Panasonica i Sony z zoomem x60, x70 maja jeszcze mniejsze przetworniki, bo 1/8", ale może jako najnowsze konstrukcje również są godne uwagi??

jedyną firma oferująca optyczną stabilizacje w tym segmencie jest Panasonic - czy to znaczy, że tylko kamery Panasonica wchodzą w grę?
bo chyba dobra stabilizacja jest dość istotną kwestią przy tak dużych zoomach..


i jeszcze jedno:
obecnie kamery nagrywają na karty pamięci, bądź na dysk (na taśmy dv zostały już tylko pojedyncze modele - Canon - 1, Sony - 1, Panasonic - 0..).
czy można stwierdzić, że któreś rozwiązanie jest w jakiś sposób lepsze?
tzn. czy np. kamery na karty pobierają mniej prądu niż te "dyskowe" i przez to są w stanie dłużej kręcić?
czy jest różnica w późniejszej edycji materiału, czy w obu przypadkach jest identyczny standard zapisu?

z góry dziękuję za okazaną pomoc

--
Zbyszek

 

[kiki]

sprawę długości nagrania regulują dobre akumulatory o odpowiedniej pojemności. Są też pasy akumulatorów itp. - wystarcza to na kilkanaście godzin kręcenia.
Kamery na kasety DV miały najmniejszą kompresję obrazu.
Zoom zoomowi nie jest równy.
Sprawdzaliśmy to naocznie na warsztatach specjalistycznych. Dodatkowo kręcenie na większym zoomie niż x 10 - bez statywu nie ma większego sensu.
Obraz jest ciągle drżący.
Rozumiem że przy ujęciach szkoleniowych bardziej oczekujesz na ilość szczegółów na trasie?
Niestety nie znam Canona więc się nie wypowiadam.
Jaki przedział cenowy masz na myśli - bo do tego służą kamery nie z działu amatorskiego

 

[zbynius]

rozważam dwa warianty:
pierwszy jest taki, że kupuje kamerę tylko "do pracy".
wtedy nie tylko ja będę ją używał, w związku z tym ona może być różnie traktowana
dlatego nie chcę wydać więcej niż 2tys zł.
zresztą te kamery (z dużymi zoomami) które wymieniłem mieszczą się w tej kwocie:
Canon FS200, Canon MD255, Panasonic SDR-H60EP-S, JVC GZ-MG680
mieszczą się także w tej kwocie także i te kamery z mega zoomami w rodzaju:
Panasonic SDR-H80(90), Sony SR38(57)
ale z nimi chyba dam sobie spokój.. czy jednak nie, bo jako nowsze konstrukcje są godne uwagi?


drugi wariant - kupuje kamerę dla siebie i przy okazji używam również czasem w pracy
i tutaj w grę wchodzi możliwość wydania większych pieniędzy
w tym przypadku mam wytypowane konkretne kamery, ale niestety też nie wiem na którą się zdecydować..
Canon HF S-10(S-100) - duży przetwornik, duży obiektyw (58mm), Digic III
potencjalną wadą może być brak wizjera
Sony HDR-XR520VE - podobno rewelacyjny nowy przetwornik Exmor
najmniejszy obiektyw 37mm
Panasonic HDC300 - tu z kolei mniejsze przetworniki, ale za to trzy
obiektyw 43mm
Canon HV40 - jedna z dwóch w tym zestawieniu kamer nagrywających na taśmy dv - co podobno jest jednak zaletą..
jednak patrząc na rynek, nie zawsze to co dobre jest promowane - i pewnie za chwilę nie będzie już "amatorskich" kamer zapisujących na taśmy..
Sony HDR-HC9E - druga kamera zapisująca na taśmach dv - i tylko dlatego znalazła się w zestawieniu, bo nie bardzo widzę w czym miałaby być lepsza od Canona HV40..

jeszcze niedawno, gdybym miał wybierać z w/w zdecydowałbym się na S-10 (lub S-100)
ale wczoraj zobaczyłem na zdjęciach testowych, że w słabym świetle coś słabo sobie radzi..
[obraz jest znacznie ciemniejszy niż z w/w kamer Panasonic i Sony]
a wydawało mi się, że z racji największego obiektywu, to właśnie gorsze warunki oświetleniowe będą jej domeną..
no i teraz dalej mam dylemat: czy 1 duży Exmor, czy może jednak 3 mniejsze 3MOS'y


a tak nawiasem pisząc, to chyba najlepszym rozwiązaniem byłby zakup Canona 5D Mark II + jakiś sensowny obiektyw albo i dwa..
ale to niestety grubo przekracza mój budżet

--
pozdrawiam
Zbyszek