Witam.
Od jakiegoś czasu przymierzam się do kupna zestawu kina z amplitunerem.
Byłem nawet na odsłuchach, słuchałem ze Steezem Pionka 919 i HK255 na głośnikach Kef C7 i MABR5. Innych konfiguracji nie słyszałem. Dla mnie wygrał zestaw Pionek + Kef. To było przed wakacjami, ale z uwagi na wydatki wakacyjne zakup został odłożony na wrzesień (będzie spory zastrzyk gotówki).
Dlatego obecnie wróciłem do tematu kina i szukam jakiegoś miłego zestawu.
Problem główny jaki mam, to taki, że mam stosunkowo mały pokój (ok. 14mkw), gdzie w niewielkiej wnęce stoją dębowe mebelki z plazmą, PS3 i dekoderem CP. Nie mam żadnej możliwości wcisnąć kolumn obok nich, muszą stanąć z przodu. Nie mam też możliwości postawienia na meblach jakichś małych frontów typu Kef C3. Prawdę powiedziawszy najlepiej byłoby kupić wąziutkie standy jak w standardowych kinach Samsunga, Sony, Panasa, LG itp. czy np. coś w stylu Ferguson Noble czy Dream Tower, ale zależy mi na dobrej jakości dźwięku, a nie piszczałkach z plastiku.
Granicą przyzwoitości, aby kolumny nie wystawały zbyt daleko na pokój, jest głębokości około 25-26cm. Większość uznanych i polecanych kolumn jest jednak sporo głębsza, np. Kefy C7 to ponad 28cm (bez cokołu!), jamo 606 i klipsche F1 to już grubo ponad 30cm, gdzie takie kolumny wlezą mi już głęboko w pokój. Zauważyłem, że QQ 5000 są dość płytkie (około 21cm) i byłyby do przyjęcia. Dodam, że nie mam możliwości wstawienia subwoofera, więc same standy musiałyby dać mi w miarę fajny bas. Przyglądam się też nowej Kodzie 702 v.3, też niezbyt głęboka i całkiem ładna. Ma dobrą opinię i gra sporym basem. Zastanawiam się też nad mniejszymi jamochłonami serii 4xx, tylko czy bez suba sobie dostatecznie poradzą w basie? Dodam, że z racji ustawienia przed meblami bass-reflex musi być z przodu.
Czy znacie jakieś inne zestawy 5.0 z niezbyt głębokimi frontami, które mogłyby dać przyzwoity bas nawet bez suba? Moje preferencje to 50/50 kino/muzyka.
Jeśli bym się zdecydował na któryś z powyższych zestawów, to z jakim ampli to łączyć?
Zauważyłem, że mój faworyt Pionek 919 wyszedł niemalże z rynku (nowe modele są ponoć spierniczone). W przyzwoitej cenie jest jedynie srebrny, ale on zupełnie mi nie pasuje kolorystycznie. Natomiast czarnego albo już nie ma w sklepach, albo jest bardzo drogi (prawie 2000zł). Dlatego obecnie bardziej skłaniam się ku Onkyo. Nie wiem tylko, czy do tych zestawów lepiej brać starszą 607, czy nowszą 508 (608 raczej nie biorę pod uwagę, upskal mi niepotrzebny, a i pułap cenowy też trochę za wysoki). A może jednak poszukać jeszcze Pionka 819-tki (chyba jeszcze można dostać czarny w dobrej cenie).
W sumie nie jestem specjalnie ograniczony funduszami, mógłbym nawet wydać na całość i 5tys., jakby to dało wymierne korzyści, ale raczej nie chciałbym przeznaczyć więcej jak 3tys. Gdybym nie był ograniczony miejscem nie zastanawiał bym się specjalnie, tylko zapodał zestaw na Kefach C7 czy Klipschach F2/F3. Ale nie mam i w tym cały sęk.
Najlepiej by było, jakby zestaw był w kolorze średnio-jasnego dębu (takie mam meble), ale takich kolorów jest b. mało (najbardziej pasowała by mi kolorystycznie koda k5200 dąb, ale siłą tego zestawu jest sub, bo bez suba fronty nie zapewniają dostatecznego basu). Ostatecznie mógłby być zestaw w kolorze czarnym.
Jakieś sugestie?
Sorry za długi post, ale chciałem dokładnie opisać moje warunki mieszkaniowe i związane z tym preferencje/ograniczenia.
Od jakiegoś czasu przymierzam się do kupna zestawu kina z amplitunerem.
Byłem nawet na odsłuchach, słuchałem ze Steezem Pionka 919 i HK255 na głośnikach Kef C7 i MABR5. Innych konfiguracji nie słyszałem. Dla mnie wygrał zestaw Pionek + Kef. To było przed wakacjami, ale z uwagi na wydatki wakacyjne zakup został odłożony na wrzesień (będzie spory zastrzyk gotówki).
Dlatego obecnie wróciłem do tematu kina i szukam jakiegoś miłego zestawu.
Problem główny jaki mam, to taki, że mam stosunkowo mały pokój (ok. 14mkw), gdzie w niewielkiej wnęce stoją dębowe mebelki z plazmą, PS3 i dekoderem CP. Nie mam żadnej możliwości wcisnąć kolumn obok nich, muszą stanąć z przodu. Nie mam też możliwości postawienia na meblach jakichś małych frontów typu Kef C3. Prawdę powiedziawszy najlepiej byłoby kupić wąziutkie standy jak w standardowych kinach Samsunga, Sony, Panasa, LG itp. czy np. coś w stylu Ferguson Noble czy Dream Tower, ale zależy mi na dobrej jakości dźwięku, a nie piszczałkach z plastiku.
Granicą przyzwoitości, aby kolumny nie wystawały zbyt daleko na pokój, jest głębokości około 25-26cm. Większość uznanych i polecanych kolumn jest jednak sporo głębsza, np. Kefy C7 to ponad 28cm (bez cokołu!), jamo 606 i klipsche F1 to już grubo ponad 30cm, gdzie takie kolumny wlezą mi już głęboko w pokój. Zauważyłem, że QQ 5000 są dość płytkie (około 21cm) i byłyby do przyjęcia. Dodam, że nie mam możliwości wstawienia subwoofera, więc same standy musiałyby dać mi w miarę fajny bas. Przyglądam się też nowej Kodzie 702 v.3, też niezbyt głęboka i całkiem ładna. Ma dobrą opinię i gra sporym basem. Zastanawiam się też nad mniejszymi jamochłonami serii 4xx, tylko czy bez suba sobie dostatecznie poradzą w basie? Dodam, że z racji ustawienia przed meblami bass-reflex musi być z przodu.
Czy znacie jakieś inne zestawy 5.0 z niezbyt głębokimi frontami, które mogłyby dać przyzwoity bas nawet bez suba? Moje preferencje to 50/50 kino/muzyka.
Jeśli bym się zdecydował na któryś z powyższych zestawów, to z jakim ampli to łączyć?
Zauważyłem, że mój faworyt Pionek 919 wyszedł niemalże z rynku (nowe modele są ponoć spierniczone). W przyzwoitej cenie jest jedynie srebrny, ale on zupełnie mi nie pasuje kolorystycznie. Natomiast czarnego albo już nie ma w sklepach, albo jest bardzo drogi (prawie 2000zł). Dlatego obecnie bardziej skłaniam się ku Onkyo. Nie wiem tylko, czy do tych zestawów lepiej brać starszą 607, czy nowszą 508 (608 raczej nie biorę pod uwagę, upskal mi niepotrzebny, a i pułap cenowy też trochę za wysoki). A może jednak poszukać jeszcze Pionka 819-tki (chyba jeszcze można dostać czarny w dobrej cenie).
W sumie nie jestem specjalnie ograniczony funduszami, mógłbym nawet wydać na całość i 5tys., jakby to dało wymierne korzyści, ale raczej nie chciałbym przeznaczyć więcej jak 3tys. Gdybym nie był ograniczony miejscem nie zastanawiał bym się specjalnie, tylko zapodał zestaw na Kefach C7 czy Klipschach F2/F3. Ale nie mam i w tym cały sęk.
Najlepiej by było, jakby zestaw był w kolorze średnio-jasnego dębu (takie mam meble), ale takich kolorów jest b. mało (najbardziej pasowała by mi kolorystycznie koda k5200 dąb, ale siłą tego zestawu jest sub, bo bez suba fronty nie zapewniają dostatecznego basu). Ostatecznie mógłby być zestaw w kolorze czarnym.
Jakieś sugestie?
Sorry za długi post, ale chciałem dokładnie opisać moje warunki mieszkaniowe i związane z tym preferencje/ograniczenia.