Przeczytałem wątek z uwagą, mi imponuje zacięcie dwóch Panów walczących z Sony, za żenujące uważam podejście "bierz co Ci dają i się ciesz". Może i HQ150 wyszedł całościowo z zyskiem, ale ostatecznie Sony i tak miało gdzieś warunki pisemnej gwarancji przez nich samych ustalonej co podobnie jest żenujące. Jeszcze raz podziwiam i nie ulegajcie głosom "i tak miałeś szczęście" ; "ciesz sie z tego co masz" itd itp, ponieważ liczy się wasze zadowolenie, którego to pomimo posiadania pisemnej gwarancji producent Wam nie zapewnił. . .
Z zainteresowaniem czekam na rozwoj sytuacji obu Panów, piszcie proszę w miarę postępów. . .
Dzięki za wsparcie. Dzisiaj już coraz mniej ludzi (i firm) którzy przywiązują wagę do tego co mówią lub piszą i czasami czuję się jak jakiś relikt przeszłości. Ja jestem z tych, którzy uważają, że umów należy dotrzymywać. Pewnie że nie za wszelką cenę i czasami trzeba pójść na jakieś ustępstwa, ale te ustępstwa też mają swoje granice.
Moim zdaniem HQ150 poszedł na takie ustępstwo, które jest jeszcze akceptowalne i ja w jego przypadku zrobiłbym zapewne tak samo. W stosunku do tego co mu się należało zgodnie z zapisami gwarancji powinien był dostać telewizor, który dzisiaj w sklepie kosztuje 1500 zł więcej niż zwróciło mu SONY. Akceptując propozycję zwrotu gotówki coś stracił, ale z drugiej strony dziś cieszy się innym telewizorem i jak widzę swojej decyzji nie żałuje. Uważam też, że wyszedł na tym lepiej, co jednak w najmniejszym stopniu nie zmienia faktu, że SONY warunków gwarancji nie dotrzymało.
Jeżeli będzie to możliwe będę informował o postępach w mojej sprawie.