Witam przy okazji wszystkich miłośników projektorów i kina domowego !
Na wstępie muszę przyznać, że na 3D w obecnej postaci reaguję dość alergicznie. Drastyczny spadek jasności obrazu (po założeniu okularów), zmiana kolorów, spadek ostrości, podwójne kontury ("duszki"), niekompatybilność systemów poszczególnych firm, konieczność wymiany posiadanego sprzętu (TV, BD, amplitunery) ze względu na złącze HDMI 1.4, okulary dla każdego oglądającego(dość drogie)....Jednak producenci sprzętu i nadawcy telewizyjni ze względów marketingowych brną w 3D zamiast zapewnić dobrą jakość transmisji HD (przykład Eurosportu HD nadającego w... SD - np. ostatnio konkurencje zimowe, a już zapowiadającego kanał 3D).
Ale wracając do głównego tematu projektora InFocus X10 nie da się przystosować do odbioru sygnału 3D ze względów konstrukcyjnych - brak HDMI 1.4, brak możliwości synchronizacji z okularami migawkowymi, zbyt mała prędkość wyświetlania itd. Dotyczy to również innych projektorów nieprzystosowanych fabrycznie do projekcji 3D.
W przypadku projektorów chyba największym problemem jest duży spadek jasności obrazu, nawet o 80%(!!!). Dla przykładu projektor o jasności ok.1000-1100 lm (czyli maksymalnej jasności InFocusa X10) wystarczającej do ekranu o szer. 350 cm(158") miałby w 3D jasność ok. 200 lm, co wystarczyło-by w najlepszym wypadku do ekranu o szerokości zaledwie... 180 cm(80"). Z jasności znanego Epsona TW5500 (ok.500 lm) pozostałoby tylko ok. 100 lm! Może dlatego Epson w swoich drogich modelach R2000/4000 nie zastosował 3D. Zresztą obecne próby z obrazem 3D w projektorach kinowych FullHD dotyczą urządzeń bardzo drogich - JVC X3/X7/X9, Sony VW90 i chyba tak pozostanie przez jakiś czas.
Moim zdaniem, nie ma czym się na razie emocjonować w związku z 3D w projektorach i cieszyć się
świetnym obrazem InFocusa X10 (najlepiej z dobrego Blu-Ray), którego ostrość i głębia tworzy niemal przestrzeń 3D bez całej tej trochę szalonej, a na pewno drogiej zabawy z nowymi standardami 3D.
Pozdrawiam!