Witajcie.
Mam problem z uzyskaniem ciepłego miłego basu przy niskich natężeniach głośności jak i przy normalnym słuchaniu muzyki/TV/filmów. Moja konfiguracja to:
Denon AVR 3312 połączony z kolumnami Klipsch RF 82-II kablami WireWorld Luna 16/4+16/2 w konfiguracji Bi-Amp. Do tego Subwoofer (nie znam marki bo plakietka przepadła - ale chyba jakiś canton AS 85.2)
- opcje LFE+Main, LPF for LFE na 250Hz - Crossover Freq na 200Hz. Głośniki w trybie Multi chan.
Brakuje mi w odsłuchu średniego basu/średnich częstotliwości za to za dużo jest niskiego dudniącego basu - aż głowa boli. Jak coś już puszcze głośniej to brakuje mi środka i strasznie wynaturza bardzo niskie dźwięki - muzyka zagłuszana jest bardzo niskim basem na progu słyszalności. W Subie nie filtruje częstotliwości bo tylko mogę je skracać ku górze. Jak odłączam suba to w ogóle nie mam basu a podobno te Klipschy generują same z siebie super przyjemny bass - tak mówił sprzedawca.
Przed tym zestawem miałem 10 letnią yamahe + głośniki magnata za 500 zł z MM i bas i środki były o niebo lepsze. Kumpel też ma jakiś budżetowe kolumny + podstawowy model Denona i jak ostatnio słuchałem u niego SkyFall to w momencie jak wchodzi bass koło 1 min to był super miękki delikatny ale było go na skórze czuć przy minimalnej głośności - a u mnie - ten sam motyw przy różnych częstotliwościach raz głośniej raz ciszej Co radzicie ?
Mam problem z uzyskaniem ciepłego miłego basu przy niskich natężeniach głośności jak i przy normalnym słuchaniu muzyki/TV/filmów. Moja konfiguracja to:
Denon AVR 3312 połączony z kolumnami Klipsch RF 82-II kablami WireWorld Luna 16/4+16/2 w konfiguracji Bi-Amp. Do tego Subwoofer (nie znam marki bo plakietka przepadła - ale chyba jakiś canton AS 85.2)
- opcje LFE+Main, LPF for LFE na 250Hz - Crossover Freq na 200Hz. Głośniki w trybie Multi chan.
Brakuje mi w odsłuchu średniego basu/średnich częstotliwości za to za dużo jest niskiego dudniącego basu - aż głowa boli. Jak coś już puszcze głośniej to brakuje mi środka i strasznie wynaturza bardzo niskie dźwięki - muzyka zagłuszana jest bardzo niskim basem na progu słyszalności. W Subie nie filtruje częstotliwości bo tylko mogę je skracać ku górze. Jak odłączam suba to w ogóle nie mam basu a podobno te Klipschy generują same z siebie super przyjemny bass - tak mówił sprzedawca.
Przed tym zestawem miałem 10 letnią yamahe + głośniki magnata za 500 zł z MM i bas i środki były o niebo lepsze. Kumpel też ma jakiś budżetowe kolumny + podstawowy model Denona i jak ostatnio słuchałem u niego SkyFall to w momencie jak wchodzi bass koło 1 min to był super miękki delikatny ale było go na skórze czuć przy minimalnej głośności - a u mnie - ten sam motyw przy różnych częstotliwościach raz głośniej raz ciszej Co radzicie ?