Prosba o podzielenie sie waszymi doswiadczeniami jak najlepiej odtwarzac mkv z napisami na g20 przez dlna lub usb.
Przez 3 dni walczyłem chyba z 20 różnymi media serverami (mówię całkiem serio). Chodziło mi o uzyskanie najlepszej konfiguracji do domowego odtwarzania filmów z komputera z napisami (żona woli hiszpański, niemiecki i francuski) przez DLNA na TV. Jako, że z Windowsem pożegnałem się już z 6 lat temu, sprawa była o tyle trudniejsza, że potrzebowałem czegoś na OS X.
Prowodyrem tej sprawy był nie kto inny jak Panas GT30

Świetny telewizor, swoją drogą. Po kalibracji to mistrzostwo świata.
Anyway, jedyną, bezproblemową (jak dotąd) opcją jest:
1. Zaopatrzenie się w film. Ostatnia próba to 720p w mkv.
2. Ściągnięcie napisów przez Qnapi (Napiprojekt)
3. Konwersja napisów do czegoś innego niż txt np. ASS, SRT (u mnie lepiej ASS).
4. Użycie MKVTOOLNIX do zmuxowania napisów bez konwersji i kompresji (none; UTF-

. U mnie trwa 30 sekund.
5. Odpalenie media servera. Najlepiej wypadł iSedora. Prosty jak drut, działa rewelacyjnie.
6. Wyłączenie transcode (GT30 odpala prawie wszystko sam).
7. MacBook leży sobie obok, a ja na TV odpalam przez media server, opcje, napisy i wsio
Oczywiście ważne jest dobre wi-fi i spokój na LAN, ale to chyba wiecie.
iSedora wykrywa podobno dużo urządzeń. GT30 wykryła z automatu, razem z obsługiwanymi formatami. Ma też fajną opcję pt. media informer — przeciąga się plik i otrzymujemy pełne info o pliku (bitrate, wielkość, rozmiar, napisy, audio itd.).
No i najważniejsze — bez transcode zużywa mniej CPU i RAM niż "notatnik".
Z trans. jest tylko trochę gorzej, ale nie tak źle, jak przy PS3MS. Można wybrać np. że będzie pracował tylko jeden rdzeń. PS3MS zmuszał mnie do użycia co najmniej 2.
Napisy z USB lub HDD są zbyt małe i mają złą przezroczystość. Z tego, co wiem, nie da się ich ustawić w Panasonicu.
Tak więc, od dzisiaj, to moja metoda na kino domowe
