Ostatnio dostalem jak dla mnie spory rachunek za prad i zaczalem sie zastanawiac czemu przegladac wszystkie urzadzenia i okazalo sie ze moj amplituner napisane ma ze pobiera 460W i tu pojawia sie pytanie czy wystarczy ze wlacze amplituner i od razu tyle powbiera? a jak nastawie go na 15% glosnoscii i wacze tylko dwie kolumny ktore maja macy ciaglej po 80 W to ile pobiera amplituner?
Cóż. U mnie zestaw pobiera przeciętnie 380-420W. Wliczając w to:
- TV plazma 50": 150-250W
- PS3 (grubaska): 100-150W
- integrę stereo: 40-80W
- ampli (nominalnie 390W): 40-80W (ale nie musi napędzać głośników frontowych).
Rachunki za prąd (plus lodówa, ciągłe pranie przy dwójce małych dzieci, plus 2 lapki i stacjonarka) to jakieś 70-80PLN/miesięcznie, także nie ma tragedii (za to WSZYSTKIE żarówki mamy energooszczędne, także w łazience świeci się 2x10W, zamiast 600W w halogenkach, jak u znajomego - każdy snopek światła to 50W).
W praktyce ampli nie ciągnie aż tak dużo prądu (w zależności od klasy - przy A/B musi trochę pociągnąć na "biegu jałowym", przy D w zasadzie wcale). 100W przy integrze (nominalnie 220W) to już naprawdę bardzo dużo (jak na 20m^2). W standby wszystko ciągnie poniżej 8W.
Poza tym - co to 15%? W jakiej skali? Pamiętaj, że pobór mocy rośnie wykładniczo do otrzymanej głośności - podwojenie głośności z akceptowalnej skali (kilku wat na kolumnę- u mnie, bo moja żona woli słuchać jeszcze ciszej) to może być rząd wielkości (do 10x).
Proponuję nabycie miernika (jakieś 50-200PLN) i pomiary własnoręczne (bo duży pobór mocy może być spowodowany jakimś zwarciem - chociaż tu powinny zadziałać zabezpieczenia).