Deimos, dlaczego denerwują Cię posty posiadaczy 1500 zł? Powinieneś usiaść w fotelu i zrelaksowac się, powtarzając sobie: "jak dobrze, że mnie to nie dotyczy". Sądzę, że łatwo jest osądzać kogos z wyżśzej pozycji. Oczywiście, że śmiesznie wygląda ktoś, kto za 1500 zł spodziewa sie zakupu sprzętu High-End. Ale każdy krawiec kraje, jak mu materiału staje.
Prawda bywa oczywiście równiez taka, że sporo zamożnych osób nie wyda ekstra pieniędzy na nowy sprzęt, bo "po co"? Ci biedniejsi nie mają często wyjścia. I nie jest istotne, z jakiego powodu są biedniejsi.
Kwestia malejącej ilości wypożyczalni wynika z dwóch powodów:
1. Internet.
2. VOD.
Z czasem rzeczywiście może się okazac, że znikną. Wtedy zaboli.
Mieszkam w niespełna 100-tysięcznym mieście. Wypada mi tylko współczuć mieszkańcom sporego Szczecina, że nia mają wypożyczalni z BD.
Wizja HD fascynowała mnie już wówczas, gdy spora część publiczności paradowała jeszcze w pieluchach. Ale była to wówczas pieśń przyszłości (mam na mysli początki analogowego HDTV w USA).
Na pewno, gdy juz przesiądę się na BD, nie będę piętnował innych za to, że jeszcze tego nie zrobili. Nie tędy droga. Mogę co najwyżej wyrazić zdziwienie, że nierzadko nie wiedza, co tracą. Ale to juz inna sprawa.
Spora część maniaków HD nie przykłada większej wagi do dźwięku. I tak oglądają sobie filmy z lektorem na swoim wyświetlaczu, podziwiając super rozdzielczość. I tracąc przy okazji sporo z samego filmu.
Chciałbym być w sytuacji Deimosa. Wtedy problem renty za nnowoczesność nie byłby tak istotny. Jednak tak nie jest. Sądzę, że wydaję na elektronikę więcej od średniej krajowej, ale nie stać mnie na zbyt pochopne wydawanie pieniedzy na ten cel. W czasach, gdy kilkumiesięczna zwłoka w wydawaniu pieniędzy może skutkowac sporymi oszczędnościami, nie jest to chyba bez znaczenia.
W pionierskich czasach DVD kupiłem kilka pozycji filmowych po około 100 zł. Czy było warto? Nie jestem pewien, patrząc na to, że rok później te same tytuły były po 40-60 zł.
Skok z VHS na DVD to był krok rewolucyjny. BluRay jest krokiem ewolucyjnym. Jest po prostu lepszym DVD. Pamietajcie, że przechodzenie na DVD tez "trochę" trwało. Znam osoby, które nie maja takiego urządzenia do dziś. To naturalne.
Wczoraj czytałem, że rynek odtwarzaczy BD w Polsce urósł o 100% w porównaniu z rokiem ubiegłym. To naprawde dobry wskaźnik. Przekraczamy właśnie psychologiczną barierę cenową. Teraz już będzie z górki.
A na koniec nieco osobistego sarkazmu. Oglądam DVD i jest to mój świadomy wybór. Nie zamierzam zbyt szybko płacić renty za nowoczesność tylko dlatego, że ktoś juz sobie sprawił nowocześniejszy sprzęt. Nabyłem ostatnio amplituner z nowymi dekoderami, więc chyba jestem na dobrej drodze. Jednak wypraszam sobie uwagi podważające mój sposób na oglądanie filmów. To jest wyłacznie moja osobista sprawa.
ArtS