W najnowszym numerze tygodnika Polityka ukazał się artykuł Piotra Stasiaka "Trzej na platformie". I bynajmniej nie jest to temat polityczny, ale jak najbardziej biznesowy.
Autor w sposób bardzo uproszczony, ale czytelny przekazuje informacje o trzech platformach telewizyjnych, które walczą o klienta w Polsce. Jak wszyscy wiemy nasz kraj jest ewenementem na skalę europejską. Nigdzie bowiem nie ma takiej "konkurencji" medialnej jak w Polsce. Oto bowiem po Cyfrze+ oraz Polsacie Cyfrowym na rynek wtargnęła N-ka z nowymi technologiami, nowymi możliwościami i nowym podejściem do klientów. Pomijam fakt czy te elementy są dobrze prowadzone czy nie, ale są.
Autor opisał każdą platfromę z osobna, podsumował "listę kanałów", możliwości rozszerzania pakietów, atrakcyjność oferty pod względem nie tylko ilości właśnie, ale jakości oferowanych kanałów TV i radiowych. Wspomniał także o wprowadzeniu HDTV, które zagościło na razie na dwóch platformach, ale trzecia pewnie też w najbliższym czasie dołączy.
Jest kilka nieścisłości, m.in. to, że pasmo satelitarne ma nieograniczoną pojemność, co jest nieprawdą, a dowiedzieli się już o tym klienci Eutelsata. I, że można "upakować setki kanałów", co też doprowadza do pogorszenia jakości obrazu i dźwięku na poszczególnych transponderach (o tym też już wiemy).
Na koniec zaś mała dygresja autora, którą pozwolę sobie zacytować:
"(...)Głównym wrogiem płatnych telewizji pozostaje jednak brak czasu klientów. Paradoks: ci, których stać na dekodery z pakietem kanałów, nie mają czasu go używać. Wolą pracować i zarabiać."
Cóż! Nic dodać nic ująć!!!
k:
Autor w sposób bardzo uproszczony, ale czytelny przekazuje informacje o trzech platformach telewizyjnych, które walczą o klienta w Polsce. Jak wszyscy wiemy nasz kraj jest ewenementem na skalę europejską. Nigdzie bowiem nie ma takiej "konkurencji" medialnej jak w Polsce. Oto bowiem po Cyfrze+ oraz Polsacie Cyfrowym na rynek wtargnęła N-ka z nowymi technologiami, nowymi możliwościami i nowym podejściem do klientów. Pomijam fakt czy te elementy są dobrze prowadzone czy nie, ale są.
Autor opisał każdą platfromę z osobna, podsumował "listę kanałów", możliwości rozszerzania pakietów, atrakcyjność oferty pod względem nie tylko ilości właśnie, ale jakości oferowanych kanałów TV i radiowych. Wspomniał także o wprowadzeniu HDTV, które zagościło na razie na dwóch platformach, ale trzecia pewnie też w najbliższym czasie dołączy.
Jest kilka nieścisłości, m.in. to, że pasmo satelitarne ma nieograniczoną pojemność, co jest nieprawdą, a dowiedzieli się już o tym klienci Eutelsata. I, że można "upakować setki kanałów", co też doprowadza do pogorszenia jakości obrazu i dźwięku na poszczególnych transponderach (o tym też już wiemy).
Na koniec zaś mała dygresja autora, którą pozwolę sobie zacytować:
"(...)Głównym wrogiem płatnych telewizji pozostaje jednak brak czasu klientów. Paradoks: ci, których stać na dekodery z pakietem kanałów, nie mają czasu go używać. Wolą pracować i zarabiać."
Cóż! Nic dodać nic ująć!!!