No smarta, to ten Pioneer nie ma w ogóle jak dla mnie (jedynie Youtube i Picasa). Nam wystarczy smart z ST50, więc to nie problem.
2 dysków nie mam żeby potwierdzić na 100%, mam dysk USB 320GB wpięty na stałe z tyłu oraz pen 32 GB podpinany z przodu i pracują jednocześnie bez zarzutu. Robiłem próbę z zamianą miejsc i też jest ok, nie widzę powodu żeby 2 dyski nie pracowały poprawnie.
Samo menu obsługi wygląda trochę jak nakładka na MS DOS z lat 90-tych
: kompletnie czarne tło i kilka pasków kolorowego tekstu do wyboru. Nie wygląda to zbyt rewelacyjnie, ale sama obsługa bezproblemowa. Po 2 tygodniach użytkowania nawet się przekonałem, przynajmniej czarne tło nie wypala mi plazmy, której niczym na razie nie zastąpię. Co do zrzutów ekranu, to jest dokładnie jak tutaj:
Pioneer BDP-170 , jakbyś potrzebował coś więcej, to postaram się pstryknąć jakieś fotki.
Odtwarzacz muzyki ok, czarne tło, zawartość jpg'a, opis tekstowy pliku, pasek postępu jasno niebieski
Flac 24/192 odtwarza też po sieci, choć zgodnie z instrukcją powinien tylko z lokalnie podłączonych źródeł.
Po katalogach nie ma problemu z przemieszczaniem, z tworzeniem podkatalogów również. W playlisty się jeszcze nie bawiłem, ogólnie klikam utwór w danym katalogu i wyłączam TV na godzinkę.
Co irytuje to bardzo niewygodny pilot, strzałki kierunków nadają się od razu do kosza
Całe szczęście że po włączeniu HDMI Control daje się sterować playerem z wygodnego pilota od Panasonica.
Sprzęt godny polecenia, jeśli komuś nie przeszkadza brak rozwiniętego Smarta oraz system operacyjny rodem z lat 90-tych.
U nas sprawdza się jeszcze jako DLNA renderer: żonka puszcza sobie playlisty youtube'owe ze smartfona bez włączania TV, a ja radio internetowe (TuneIn Radio + BubbleUPnp na fonie, Pioneer jako odtwarzacz).
