Na razie powiem tylko po krótce, KURO to czerń, jakiej jeszcze nie widziałem na żadnym płaszczaku.
Najlepsza do niedawna czerń Sonego X2000 wyglądała blado przy KURO.
Były tylko plazmy HD Ready 8G i jedna 60 calowa Full HD, mają być w sprzedaży już w drugiej połowie lipca. Full HD 50 cali dopiero wrzesień-październik.
Jak dla mnie, nie ma alternatywy. Kontrast 16.000:1 i smolista czerń obrazu (nie matrycy), zamiast 3000:1 natywnie w najlepszym LCD.
A przecież Full HD ma być jeszcze ciemniejszy (20.000:1).
Po raz kolejny przekonałem się też, że z 3-4 metrów nie ma żadnej różnicy między ekranem Full HD i 720p w szczegółowości. A nie mam zamiaru siedzieć mniej niż 2m od 50 calowego ekranu. No chyba że podłączę konsolę, ale na to już jestem za stary
żeby strzelać do potworów....
Full HD to tylko marketingowe hasło, żeby sprzedać więcej telewizorów (już LCD 32 cale mają Full HD, o zgrozo), no ale wszyscy ulegamy magii tego oznaczenia.
Ale nie dziwię się, dlaczego flagowy do niedawna LCD Philips 42PF9831 był tylko HD Ready.
W stosunku do serii G7 Pioneera, kolosalna różnica w czerni.
Wyraźnie mniejszy stroboskop w ruchu (tzw. juddering), ale nie wyeliminowany całkowicie.
Piękna ostrość (po regulacji), piękne i wyraźne drugie i trzecie plany, czego przy ciemnych scenach w LCD w ogóle nie było (jedna czarna plama i płaski obraz).
Piękny naturalny kolor skóry, wzorowe, naturalne kolory, kolorometr pokazuje niemalże idealne odwzorowanie kolorów.
Jak zwykle wzorowy design, bez wodotrysków, klasa sama w sobie.
Impreza miała charakter promocji, nie miała na celu wykazać chirurgicznie i aptekarsko wyższości jakiejkolwiek technologii, a jedynie wykazać prym na rynku płaskich TV w jakości i zaawansowaniu technologii Pioneera.
Miałem wrażenie i przekonanie, że z ostrością G8 jest jakiś problem, ale kiedy inni oglądali recital i jedli suszi, inni podregulowali nieskalibrowane TV i ostrość została ustawiona poprawnie, czyli wzorowo i dorównała Panasonikowi PV700.
Panasonic PV700 nie odbiegał znacznie w jakości obrazu, ale przy ciemnych scenach była jednak widoczna wyraźna różnica w czerni na korzyść Pioneera, juddering był większy trochę, znacznie więcej ziarna w ciemnych scenach, i niestety Panasonic pokazuje w ruchu lekko rozmyte i przenikające kolory (zielony cień na tablicy rejestracyjnej jadącego auta) oraz nie ma tak idealnie gładkich krawędzi, jak Pioneer.
Panasonic nie przyjmuje też sygnału 1080p/24fps, co bez problemu czyni Pioneer G8.
Po raz kolejny widać też było, że ostrość PDP w ruchu jest niedościgniona przez LCD, aczkolwiek nie widziałem jeszcze testów ostrości na HD1 czy F8 Samsunga.
Philips mimo deklarowanych nawet 3 ms był w ruchu wyraźnie nieostry.
Odbicia, tak krytykowane przez przeciwników PDP, niewielkie, nowe powłoki filtrujące czynią cuda. Kąt widzenia jak zwykle praktycznie 180 stopni.
Również utwierdziłem się w przekonaniu, że odświeżanie LCD liczone w ms nie ma aż takiego znaczenia (4 czy 8 to i tak więcej niż <1 ms w PDP).
Znaczenie dla LCD ma za to odświeżanie 100 Hz, to widocznie poprawia płynność ruchu (wzorowy LCD to teraz seria RD2 Sharpa).
Dziękuję koledze ar2 i DSV za możliwość uczestniczenia w prezentacji.
Konkludując, warto było czekać na KURO i nie dać się zwieść chwytom marketingowym innych producentów i technologii.
P.S. Tym bardziej ciekaw jestem, jak wypadnie Sharp HD1, nowe Soniaki, nowe Samsungi F8 z kontrastem na papierze 25.000:1 i zapowiadane przez Mitsubishi laserowe TV i nowe JVC HD-ILA.
pozdrowienia